Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ekspedientki są takie wredne?

Polecane posty

Gość gość
Ja jestem zawsze uprzejma , chociaż naprawdę niektórych klientów nie idzie zrozumieć ,potrafią na mnie nawrzeszczeć że ich towar na zamówienie nie dojechał bo producent zawalił. Po mimo grzecznych tłumaczeń:/ale na ogó klienci sa wporzadku :)a co do zarobków w tej branży nie jest takźle ja np 2000zł na ręke +prowizja to jest ok 3000/3500na rękę umowa o pracę ,wczasy pod gruszą ,dodatkowe ubezpieczenie, karta multisport,i na święta coś sypną ja jestem zadowolona (branża meblowa) A i zmęczona nie jestem bo w większości praca przy kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem co by powiedziała autorka gdyby sama pracowała jako ekspedientka i musiała znosić niemiłe komentarze czy ciągłe pytania o to samo. Bo oceniać jest łatwo :) i nie widzi się czegoś dopóki się tego nie doświadczy na własnej skórze :) pozdrawiam wszystkie ekspedientki i podziwiam za cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinaaaaaaaaaaaa
Zresztą prawdę mówiąc nie wiem dlaczego ekspedientki narzekają. Taką sobie pracę same wybrały i to oczywiste, że część klientów będzie nieuprzejma, że nie każdy będzie bezproblemowy itd. No niestety to jest wspisane w ten zawód, a ludzie jak wiadomo to nie zawsze chodzące ideały bo wtedy całe zycie to by była bajka. Ja osobiscie raczej nie jestem problemową klientką, chyba by ktoś musiał mnie bardzo wkurzyć żebym była niemiła, przeważnie wchodze do sklepu żeby szybko cos kupic i tyle. Ale gdyby jakas ekepdientka bardzo przegiela np. byla dla mnie chamska ponizej krytyki to wtedy bym byla w stanie zlozyc skarge. Nie uwazam ekspedientek za gorszych pomimo, ze ja mam prace umysłową, ale jest to ich zawod i powinny jednak do klientow sie odnosic z szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą ten zawód trzeba lubieć! Ja lubie rozmowe z klientem ,lubie mu doradzić odpowiednie meble ,od tego jestem aby odpowiadć na pytania klientów, czasem naprawdę idzie fajnie pogadać i sie pośmiac z klientami ,więc nie każdy powinien być sprzedawcą ,a i nie każdy klient jest święty;) każdy kij ma dwa końce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinaaaaaaaaaaaa
A jesli ktoras nie ma cierpliwosc to powinna może pomysleć o innym zawodzie w ktorym nie będzie miala kontaktu z klientem . Bo problem polega na tym, ze prawie w kazdym zawodzie w ktorym jest stycznosc z ludzmi, niestety czesc z nich jest problemowa i trzeba sie z tym liczyc. Czy jest sie ekspedientka,kelnerka czy nawet prawnikiem, albo lekarzem rozni ludzie sie trafiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam na kasie w supermarkcie. Pracowałam też w małym osiedlowym sklepie. Przeważnie byłam miła ale z czasem przestawalam. W markecie jak w markecie. Kolejka, każdy sapie i myśli, że jak wywroci oczami to będzie szybciej. Nie nie będzie. Czasem kod jest pogiety, podarty i trzeba szukać i wpisywać ręcznie. To nie jest wina kasjera. W małym sklepie było gorzej. Wielu klientów nie raczyło nawet odpowiedzieć "dzień dobry" a całe zakupy przebiegały w milczeniu ze strony klienta i rzucaniem pieniędzy jak psu ochlapy. Nie musimy rozmawiać, ja to rozumiem i szanuję ale jeśli ktoś ciska pieniędzmi to niech nie oczekuje sympatii z mojej strony. Wymyślanie "a czemu nie ma tego, a ja to lubiłam, a to ja chce to co zawsze (kasjerka nowa, nieświadoma) no i jak Pani może tego nie wiedzieć" i jeszcze inne "a ta kapusta to dobra? Bo ja to lubię kwaśna /słodka/ słona itp, a te śledzie dobre? A tamto maslo? A czemu to takie drogie? Termin kończy się za tydzień, tanie musi być". Kasjer nie jest odpowiedzialny za wszystko. Zrozumcie my też chcemy iść do domu. Często nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że te codzienne wyżej wymienione sytuacje nawet z najmilszej sprzedawczyni mogą zrobić wredna osoba. Nie raz zostawalam po popołudniowce aż 2-3h dodatkowo bo byłam sama a klienci przychodzili na ostatnie minuty i oczekiwali, że będę im kroila ser, szynkę kiedy za minutę zamknięcie. Ludzie zrozumcie nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:06- Rozumiem, ze jestem sfrustrowana, ale ludzie są różni i tego nie zmienisz. niestety jest sporo chamow i tak juz jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nigdy nie zostane kasjerką to by nie bylo na moja psychikę ;) Jestem sekretarka i to jest praca dobra dla mnie, praca kasjerki moze bylaby dla mnie do wytrzymania fizycznie, ale psychcznie to juz watpie, szczegolnie ze jestem typem osoby, ktora wszystkie negatywne zachowania ludzi bierze do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także tak sobie kiedyś myślałam jakie byłyby najgorsze zawody dla mnie i nie mogłabym ich raczej wykonywać i to byłaby właśnie kasjerka, policjantka, kenerka - szczegolnie w jakimś barze- bo niestety w tych zawodach mozna trafic na najwieksza ilosc chamskich ludzi, choc przed policjantka jest jeszcze zwykle jakis respekt, ale pewnie tez jest z tym roznie jak trafi sie np na jakichs zuli. nie, to praca w takich zawodach zdecydowanie by mi zniszczyla psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy są wredni. Takie czasy. Ludzie nie są równi mentalnie. Jedni godzą się mieć mało, innym to uwłacza. Jedni znają swą wartość i nie potrzebują poklasku, inni szukają go na każdym kroku i zwalczają konkurencję. Jedni są skromni, drudzy przeciwnie. Jedni lubią tylko swoich przydupasów, inni lubią ludzi skromnych z dobrymi zasadami. Jedni są egoistami inni altruistami. Ale generalnie zawsze tych pierwszych jest przewaga w naturze i stąd świat jest taki zepsuty a ludzie wredni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy, ale niestety w Polsce jest wielu wrednych ludzi. Byłam w kilku innych krajach to mam porównanie i niestety Polska wg mnie to kraj smutnych ludzi, czesto niewychowanych, niezyczliwych :O Smutne, ale tak jest. Nie dotyczy to wszystkich, ale wielu Polakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego kasjerka już nigdy nie będę. Trudny zawód. Wydaje mi się, że zawody związane z bezpośrednim kontaktem z ludźmi są trudne. Bo ludzie są dziwni, tacy jak wyżej opisano : niewychowani (przede wszystkim!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo klienci są jeszcze wredniejsi? Jak pracowałam w odzieżowym to najśmieszniejsze było: wyzywanie mnie od nieuków, zwalnianie mnie i odgrażanie że mnie załatwią bo nigdzie nie znajdę pracy i wydzieranie się na mnie za brak rozmiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam swego czasu jako tajemniczy klient, i ekspedientki nie są takie kryształowe, jak próbują się tu przedstawić. Wiadomo, że taka osoba( tajemniczy klient) musi się wykazać wysoką kulturą osobistą itp. pomimo tego często, byłam intruzem, który niepotrzebnie zawraca głowę. Najgorsza obsługa zawsze była w reserved i top Secret, rzadziej w New Yorker. Reszta sporadycznie wypadała źle. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasjerki to w wiekszosci proste, niewyksztalcowe kobiety dla ktorych praca w sklepie to LUKSUS! Pamietajcie, bez nas, klientow, jestescie niczym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bosze jakaś ty tempa dzida, tak TEMPA, mnóstwo ludzi z mgr przed nazwiskiem pracuje na kasie, nigdy nie wiadomo co nas w życiu spotka, może sytuacja życiowa tez cie kiedyś zmusi do takiej pracy i zmienisz zdanie. cóż punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wytłumaczyć kobiecie że rozmiar S to jest mały i ona mając dupę XL o prostu się w niego nie zmieści , czy w takiej sytuacji ów panna ma prawo mnie wyzwać od nieuków , nierobów i chudych sook??????? bo miałam ostatnio taką właśnie sytuację :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 49 mw rozmiar xxl mogę się założyć to tekst w stylu takiej grubaski nie mam wyglądu , ale szkołę ukończyłam . Tyle że co z tego ludzi mam za nic bo rodzice z klasą mnie wychowali hihi rozbawiła mnie torba :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest takie coś na fejsie "Beka z klientów" ? Założyli też ponoć "Beke z matek". Ktoś tam skopiował mój wątek. Miałam gorszy dzień i chciałam sie wygadać, a że zabrzmiało śmiesznie, czy głupio no cóż. Słowo "Beka" też nie brzmi zbyt inteligencko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:32 Było jej dać to S i niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie te" klientki" to ekspedientki by gryzły piach a nie miały pracę...już tak większość rzeczy można kupić w internecie więc powoli stajecie się przeżytkiem. Symbol poprzedniej epoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One sa wredne bo zazdroszczą tego że w hierarchii są niziutko...musza biegać i usmiechac się i kiwac posłusznie głowa bo jak nie to do zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:19 wydaje mi się że to wina pracodawców. Nadużywają tych ludzi. Spójrzecie na te molochy ile tam jest przestrzeni do ogarnięcia. Ja bym sfiksowała. Dziwie się że one w ogóle dają radę z tym wszystkim. Tym bardziej że rotacja tych kolekcji jest taka szybka że człowiek nie nadąża nawet jako klient na wystawie tego juz nawet spamiętać tak to sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sklepy internetowe nigdy nie zdominują rynku sprzedaży. Człowiek zawsze będzie chciał sie przespacerowac po sklepach i poprzymierzać. Są tacy co bez zmierzenia nie kupią nic, a nie każdy ma ochote się bawić w odsyłanie niepasujących szmat pocztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że nie zdominują w 100% ale już i tak widac że tych sklepów jest mniej. Więc te ekspedientki niech się tak nie rzucają bo na rynku zostaną tylko te najlepsze. Te które są pomocne a nie te które obruszają sie na pytania klientów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o mlodych ludzi to ok, moga studiować i nie mieć pieniędzy albo mogą jeszcze się czegoś tam nie dorobić, może nie mają zamoznych rodziców. Ale jeśli chodzi o ludzi 30 plus i więcej to uważam, ze niestety na wlasne zyczenie pracuja w takim zawodzie ktory jest nisko w hierarchi i nie chodzi tu tylko o tytuł mgr bo z nim tez można skonczyć marnie, ale jak ma się głowę na karku to się tak raczej nie skonczy, ze bedzie to zawód docelowy. Zawód ekspedientki czy np. kelnerki ma może większy sens w karajach zachodnich np. Niemczech bo przynajmniej coś sie zarobi, a nie głodową pensję za takie tyranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:35- nie tylko sklepy interenetowe, teraz powoli będą też wchodzic kasy saboobsługowe i jest to bardzo ekonomiczne więc za 10, 20 lat w ogóle może już nie byc kasjerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta kasy samoobsługowe mają sens bo praktycznie wystarczy , ze postawi się przed takimi kasami ochroniarza albo dwóch, będą bramki, które " piszczą" jakby się coś wynosiło nieskasowanego, i cóż trudnego w przykładaniu produktow kodem do czytnika a na koncu platnosc karta lub gotowka do automatu i przejscie przez bramkę? Niedlugo tak to będzie wygladało, zobaczycie bo takie kasy beda o wiele mniej kosztowały niz pencja dla kasjerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli klient szanuje, moja prace ja zawsze uprzejmie pomoge. Jesli przyjdzie nadąsana gwiazdeczka co dalej sra niz d**e ma, to szczerzyc sie nie bede. Proste. Poza tym ekspedientki nie oczekuja od klientow, od zwyklego czlowieka nic innego jak kultury osobistej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tam nie zależy żeby ekspedientka się szczerzyła, ewentualnie jak jakaś nie podchodzi ,a ja mam problem ze znalezieniem czegoś to wołam, a że oczywiscie kilka razy widać bylo, ze podchodzi na fochu to mialam to gdzies, nie bede sie przejmowac humorkami ekspedientki mam inne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×