Escapelle po gwałcie

Pisze jako normalny facet, rozumiem słowo nie. Odbiło mi próbuje na siłę wziąć laskę w kiblu. O kuwa co ja robię ale ona dalej siedzi obok mnie, rozmawia pije drinka - hmmmmm... Jeśli mi się nie udało - chyba trochę ja przestraszyłem, ale nie odchodzi to spróbuję jeszcze raz w drodze powrotnej do domu inaczej do tego podejdę. Jeśli był sex - dalej jesteś obok mnie, wow panienką lubi ostre klimaty, w aucie pokaże jej jak ostro ja lubię... A może zadzwonię do kumpla i na dwa baty...

nie rozumiem twojego komentarza, czy to cynizm czy to tak na serio? w każdym razie nic nie usprawiedliwia przemocy i naruszenia cielesności drugiego człowieka. ofiara nie zawsze ma możliwość, żeby się obronoć, może być zastraszona, być w szoku, być słabsza. sprawca jest winny i .

Nie usprawiedliwiam sprawcy i uważam że powinien być ukarany. Jednak wytłumacz mi po co tam zostałaś? Po co dalej siedziałaś obok niego? Nawet gdybyś zgłosiła gwałt nikt by ci nie uwierzył, poszli razem do łazienki razem wyszli impreza trwa dalej. Wiesz że przez to jak się zachowalas czyli "nic się nie stało" on mógł za dwa dni wciągnąć cię do piwnicy i znów zgwałcić?

Nie napiszę że kobieta jest winna gwałtu bo to bezsens ale mogę napisać że nic nie zrobiła by go uniknąć a nawet do niego prowadziła jak po sznurku. Załóżmy że w tej łazience koleś targa cię za włosy i próbuje zmusić do loda, ktoś wszedł przeszkodził mu - a ty dalej jesteś koło niego mimo że wiesz że jest agresywny. Gwałt jest dopiero w samochodzie, nie uważasz że też się do niego przyczyniasz?

Czyli nie zauważył nawet jej oporu bo się go zauważyć nie dało. Bo mężczyzna jest silniejszy... No tak jest jak chcesz słabszego to wybieraj 150cm 40 kg a nie męskiego, ale nigdzie nie jest napisane że używał siły. Łomem jej nogi rozchylał? x zgadzam sie. nie o to chodzi, ze autorka jest sama sobie winna, ale faceci po prostu znacznie gorzej niz kobiety odczytuja nastrój, i moga nie wiedziec w jakim nastroju jest kobieta, w ten sposób moga zostac posadzeni o gwałt, którego w ogóle w ich mniemaniu - nie dokonali. a co sie stało u autorki to by trzeba zabaczyc zeby ocenic. Moim zdaniem ta sytuacja z kiblem ze ktos został wciągniety jest kompletnie inna. Całowanie kogos na dyskotece to nie to samo co bycie czyjas dziewczyna, a autorka deklaruje ze była zakochana, i byli juz na takiej stopie ze spedzali wieczór czy tam noc sami.

sprawcy nie mogą odczytywać nastroju? a co to kogo obchodzi ? może ja tez nie odczytam twojego nastroju na twarzy i pomyślę, że chcesz bym dała ci w mordę? mogę? wydawało mi się, że się prosiłaś, więc dałam ci w mordę. może miałam problem z odczytaniem emocji, tak mnie ta twarz prowokowała. miałaś złą twarz. a jak będziesz miała fajną torebkę, to też mogę to odczytać, że się prosiłaś żeby ci ją ukradli? nikt nie ma prawa dotknąć drugiego człowieka czy siedzi obok czy idzie ulicą. no i co z tego że się nie przesiadła, że nie krzyczała, może była w szoku? jak ktoś ci da w twarz bo uzna, że się prosiłaś a ty z szoku staniesz jak wryta, to rozumiem, że to była twoja wina bo miałaś taką minę, którą ktoś źle zinterpretował, nie krzyczałaś, bo może lubisz jak cię leją po twarzy? może mogę dać ci jeszcze raz w twarz, w końcu nie krzyczałaś. jak tak to lubisz, to następnym razem też zrobię ci tę przyjemność. czujesz absurd?

W ogóle jestem oburzona, ktoś założył temat bo potrzebował wsparcia, a zrobiła się z tego dyskusja i wymiana poglądów, gdzie wyszły jakieś przekonania chore, że to ofiara jest winna. Nie wiem czy jest tu autorka, bo w sumie lepiej żeby nie czytała tych gówien, ale jak jesteś to daj znać, czy zgłosiłaś się po pomoc.

Witam Was serdecznie z tej strony autorka wpisu. Napisałam do Was ponieważ nigdy wcześniej, nie potrzebowalam aż takiej pomocy i takiego wsparcia. Dla osób, które mi tą pomoc okazały ... serdecznie dziękuję. Śledziłam ten wpis jeszcze dlugi czas .. czytając te komentarze dostałam takiej depresji, że myślałam, że z niej nie wyjdę. Po czasie, który już minąl i dla obronienia samej siebie sprostuję całą sytuację. Po 1. post założyłam z zapytaniem o tabletkę dzień po. Nigdy wcześniej jej nie brałam , jedyna myśl po tym wszystkim była taka żeby nie dopuścić do ciąży ... Po 2. jak pisałam z tamtym "człowiekiem" byliśmy sąsiadami i podkreślam raz jeszcze znaliśmy się długo. Jak normalni ludzie spotykaliśmy się na kawę raz ja u niego raz on u mnie. Po.3 w dniu tej sytuacji ani ja nie bylam u niego na noc ani on u mnie. Po 4. wpadł wieczorem na herbatę, był weekend kupil wino , ktorego ja nie pisalam wypil je cale on. Po5 siedzlismy na kanapie on z lampka wina ja z herbata i gadalismy. Po 6. zrobilo sie pozno poszlam uspac swoja corkę, gdy ona usnela przyszedl do nas do lozka, zaczal sie do mnie dopierac a ja mowilam jasno ze nie chcę, rozebral mi spodnie i po prostu rozloozyl nogi, bronilam sie jak moglam MOJA CORKA LEZALA KOLO MNIE TWARZA OBROCONA W MOIM KIERUNKU. czy ktorakolwiek matka krzyczalaby az tak zeby obudzic dziecko zeby to widzialo ?? caly czas mowilam prosze nie rob tego i odciagalam jego rece, po calej sytuacji on poszedl do kuchni ja skulilam sie i plakalam wroci i zapytal czy byl niedelikatny , wyrzucilam go z domu. byl pijany i nie wiem czy on zdawal sobie sprawe z tego co zrobil. chce tylko powiedziec Wam jak zle mi jest z tym co napisaliscie, skrzywdziliscie mnie jeszcze mocniej ... jedyna mysla jaka mialam w glowie to tylko taka zebym nie byla w ciazy ... gdyby nie pytanie o Escapelle nigdy nie znalibyscie tej historii. nie napisalam sie tuu wyzalic czy pochwalic . balam sie boje nadal dalej nie dostalam miesiaczki po tej tabletce ...

i jeszcze jedno Wam powiem nigdy nie wiecie jak zachowacie sie w takiej sytuacji ... zachowalam sie i obronilam sie najlepiej jak potrafilam . nie prosilm sie o g***** Nie chcialam tego. Mowilam to. zareagowalam najlepiej jak potraflam . mysle ze wtedy mialam ciagla nadzieje , ze on dopuscic do siebie slowa nie i przestanie ... ale tak sie nie stalo

Dziewczyno, to nie twoja wina. Nie tłumacz się internetowym frustratom. Gwałt to zawsze wina sprawcy. Zawsze. Musisz poszukać pomocy.

Zostałam tak zjechana, że nawet bym nie pomyślała, że tak można. Z tym nie da się poradzić, nie zapomnę tego nigdy. Jedyne czego boję się najbardziej to fakt, że mogłam zajść w ciążę. 3 dzień nie mam miesiączki i nie mam odwagi zrobić testu to sprawia, że w ogóle nie umiem uporać się z tym wszystkim. Nie wiem co robić dokąd iść ... nie mam już siły

Ja tez sledzilam twoj watek od poczatku i pisałam o escapelle ze u mnie zadzialalo bardzo mi przykro ze tak to wszystko wyszlo:-( tez kiedys tu zalozylam watek zeby prosić o porady i zyebaly mnie jak bura suke niestety ludzie mysla ze przez internet moga wszystko powiedziec bo druga strona jest wirtualna nie obroni sie i przeciez nic sie nie stanie. Ja przez miesiac czytalam to trzeslam sie ze strachu i dolowalam ale nie mozesz dac imternetowym trollom takiej wladzy nad soba! Teraz sa jeszcze inne wyjscia na wypadek gdyby tabletka nie zadzialala tylko nie pytaj o nie juz na tym forum! I trzymaj sie

Dziękuję Ci za wsparcie, coraz mniej takich ludzi jak Ty. Jeżeli zaszłam z tym gnojem w ciążę to oszaleję, boże nie wiem co zrobić . Nie mam po prostu odwagi zrobić tego testu. Bardzo się boję. ;(

Cieszę się, że u Ciebie ona zadziałała daje mi to jeszcze jakąś nadzieję,, wiem że jak ta historia osiągnie kiedyś swój finał, nigdy już nie będę szukać tu pomocy

Lepiej zrob test a pozniej ewentualnie do lekarza bo czas leci a te inne rozwiazania tez troche trwaja do zorganizowania. Bardzo ci wspolczuje i zycze zeby przesuniecie okresu bylo spowodowane burza hormonalna po tabletce bo tak bywa i stresem i lepiej juz ty nie zagladaj bo po co masz sluchac co obcy ludzie maja do powiedzenia skoro to w wiekszosci bzdury nie przejmuj sie nimi bo niektorzy nawet jakbys caly dzien tlumaczyla nie zrozumieja bo sami nie mieli takiej sytuacji.. Przesylam pozytywna energie pamietaj ze zawsze jest jakies rozwiazanie nie wpedzaj sie w bezradnosc!

Cześć. Miło że jednak się odezwałaś. Ja też Ci odpisywałam na samym początku, też brałam ta tabletkę i chyba zadziałała bo w ciążę nie zaszłam ale ja nie miałam potem okresu przez ponad 2mce! Także na razie nie panikuj tylko zrób test. Może to wina tabletki i hormonów. Ewentualnie silny stres też może powodować brak okresu a ciąży nie ma. Musisz zrobić ten test. Bo jeśli nawet zaszłas to jest kolejne rozwiązanie. Bolesne ale działające w 100%. Też przez nie przeszłam, więc wiem. Dasz radę, zrób test. Nie katuj się więcej.

Dziewczyny ... mam taką blokadę, że nie wiem co mam zrobić. Okropny mętlik ... Posłucham Was zaraz pójdę po test, boję się niesamowicie. Jeśli jednak będę to nie wytrzymam tego ... Nigdy nie byłam w podobnej sytuacji, czy w razie gdybym potrzebowała pomocy, powiecie mi co mam robić ;(? trzymajcie kciuki

Na razie skup się na kupieniu testu. Weź ten bardziej czuły. A najlepiej to dwa, jeden zrób dzisiaj a drugi jutro rano z pierwszego moczu

Kupię test na pewno , ale zaczęłam się czuć jak na okres poczekam jeszcze do jutra. Przeszukałam Internet i znalazłam klinikę na Słowacji. Wiem, że w razie czego mam rozwiązanie, i dzięki temu trochę mi lepiej. Dziękuję, że ze mną jesteście.

Jak uważasz ale ja bym się nie katowała do jutra... Co do kliniki, ja osobiście polecam farmakologiczna. Jest bezpieczniejsza i mniej inwazyjna. I tańsza

Jeżeli okres spóźnia się trzy dni, to nie ma sensu robić testu w środku dnia, musi być z porannego moczu. Autorko, nie przejmuj się idiotkami. Zostałaś skrzywdzona, nie ma w tym twojej winy. Pamiętaj o tym - winny jest gwałciciel. Trzymaj się, bo przed tobą trudny czas. :)

Zrobię go jutro rano teraz pobędę jeszcze przy nadziei :(

to był 7dc okresy regularne co 32 dni. i jeszcze tabletka wzięta w 18 godzinie... myślicie, że jest jakaś szansa, że jednak nic się nie stało

Kochana zrób ten test, będziesz spokojna a teraz pewnie jesteś klebkiem nerwów. Powiem wam, że kiedyś miałam sytuację, z obcym mężczyzna. Pękła gumka, tak banalne, tak głupie... Odmówiono mi pomocy. To co przeszłam przez stres jest nie do opisania. Po tamtym zdarzeniu dochodziłam do siebie dwa lata, prawie wyslysialam. Nie będę pisać o okolicznościach bo są inne i bez znaczenia ale wiem jak stres niszczy. Dla własnego zdrowia i dobra swojej córki, zrób test...

Mam to samo, ja też straciłam juź połowę włosów... nie chce sobie nawet wyobrażać przez co mój organizm przechodzi. chciałabym chociaż jeden dzień, w którym nie będę o tym mysleć. dziękuję Wam kochane za wsparcie

Ja bralam ta tabletke ale bylam na 90proc przed owulacja. Podobno wtedy jest najbardziej skuteczna. W ciaze nie zaszlam.

I okres tez mi sie dlugo spoznial bo ta tabletka opoznia owulacje jesli jeszcze do nuej nie doszlo przez to ten okres tez jest przesuniety. Potem niestety przez ok 1 rok dzialy sie ze mba dziwne rzeczy - mdlosci, bole glowy, szumy w uszach, napady goraca, dusznosci etc.

ja też dalej niestety nie dostałam. tracę już nadzieję :( myślę, że byłam przed owulacją. na pogotowiu kierowali mnie na oddział ginekologiczny ale nie chciałam zostawiać córki ona dawała mi sile żeby się nie załamać. mogłam iść oni by mnie zbadali i wszystko bym wiedziała :( jutro niestety zrobię test... :(

cieszę się, źe każdej z Was się udało. jak u Was się sprawdziła to moźe i mi pomogła

cześć kochane, zrobiłam test w piątek wszedł negatywnie, okresu nie mam dalej i dziwnie się czuję chyba go powtórzę ;(