miesiąc temu dowiedziałam się, że mam raka.

mam 30 lat. Może to zabrzmi dziwnie, ale czuję, jakby ta wiadomość sprawiła, że doświadczyłam ogromnego spokoju. Zrozumiałam, że te wszystkie problemy z którymi ludzie na codzien się zmagają, są nieważne. Nie mam żadnej przyszłości ani oczekiwań. Czuję ogromną wdzięczność za każdy oddech który nabieram w płuca, za chłodne listopadowe powietrze. Czuję się tak jakbym dopiero teraz zaczęła żyć i cieszyć się życiem. Jakbym przebudziła się ze świata martwych do żywych.

Żyj długo i szczęśliwie. Mało który rak to wyrok.

75% nowotworów to wyrok.

Tak sobie tłumacze i ja, że stresy nerwy dnia codziennego itp.to nic. Bo nic nie jest nam dane raz na zawsze. Niech dobry Bóg da Ci siłę i ochronę, Łaski i Błogosławieństwa na ten trudny czas. Zdrowia

wiem tylko, że jeśli mam żyć długo i tak jak żyłam wcześniej, to nie warto. Tylko szczęśliwe życie w zgodzie z tym co jest ma sens. Nawet jeśli moje życie ma być krótkie, to jeden taki dzień jest więcej wart, niż cała moja przeszłość i przyszłość. Pozdrawiam :)

Trzymaj sie obys wyzdrowiala i zeby zmiana nastawienia zostala na dlugo!

A ja planuje się zabić. Bylem u psychologa. To świadoma decyzja mam 26 lat moje serce nie ma dla kogo bić wiec ustanie.

Ja tez jestem po leczeniu raka,mam się dobrze pracuję, kocham żyć dziękuję za każdy dzień mojego życia,jestem radosną osoba, myśląca pozytywnie, życzę zdrówka ,pozdrawiam:-)

Ja tez jestem po diagnozie po diopsji : zl8sliwy, natychmiastowa operacja, w ciągu tygodnia odbyła się, badanie srodoperacyjne zdziwiło chirurgów, guz dużo mniejszy i łagodny. Wszystko może się zdarzyć.