Powrót do pracy po macierzyńskim a próba schudnięcia, co jeść, sugestie proszę

Drogie mamy, od tygodnia jestem znowu w pracy, na razie na 4 dni w tygodniu po 8 godzin i tak będzie pół roku. dziecko ma prawie rok. praca biurowa. siedzę przy komputerze, niewiele chodzę - do drukarki, do faksu, do toalety i na przerwę do kantyny. chcę schudnąć. nie przytylam duzo ale mam nadal otłuszcozny brzuch :( mam 168 cm wzrostu i ważę teraz 64,5 kg :( to i tak o 4 mniej niż po porodzie. ale tylko 4 mniej. ale teraz boję się że od pracy siedzącej przytyję. i ciągle też ciastka , czekoladki podswają pod nos :O np dzis jadlam tak: rano mala porcja owsianki na wodzie (rano nie jestem zbyt glodna) z cynamonem, pestkami dyni i łyżeczką dżemu domowego morelowego. czarna gorzka kawa. w pracy ok 3 godziny po śniadaniu mialam banana i pieczyo chrupkie kukurydziane 2 te "wafle" suche. czarna kawa gorzka. potem przerwa- dalatka domowa z makaronu, fety, rukoli, czerwonej cebuli i pomidorow z octem balsamicznym i pestkami slonecznika. potem batonik pawełek :( herbara zielona, herbata slim plus. potem jabłko i 1 czekoladka :( . herbata koper. sporo wody tez piję. w domu jajka na twardo dwa oraz pół bułki grahamki z szynką. to przed 19-stą. i wiem, WIEM że będę głodna ok 21szej-22giej... i zjem pewnie migdały czy coś ... co sądzicie\?/ szczerze. aha w dni wolne ( czwartki oraz weekendy) no to czwartki jestem z dzieckiem sama od 8 do 18:30, ale w soboty zapisana jestem na pilates 1 godizna a w niedzielę ćwiczę z Chodakowską 40 minut...

jak bylam w domu na macierzynskim to ćwiczylam tak 3-4 razy w tyogdniu z Ewką Ch, a pilates to dopiero od miesiąca. podoba mi się. planuję pojść też na zumbę bo kidys chodizlam (przed ciążą chodzialm ponad rok 2-3 razy w tygodniu). ale KIEDY?!

za malo jesz. bierz do prscy np dodatkowo marchewke, czy orzechy a nie jedz batonika

Wlasnie duzo jesz w pracy. 1 kanapka z salata pomidorem i ogorkiem powinna Ci starczyyc. W pracy sie pracuje a nie wp*****la. W gliwie sie to nie miesci.

Na 8 godzin pracy strasznie duzo jesz. Caly czas cos. 1 kanapka i herbata starczy

taaa, pewnie radzicie autorce w ciągu 8 godzin (a dodając dojazdy to pewnie w sumie 9 i pół) jeść tylko raz? a potem pewnie ma wygłodniała rzucić się na lodówkę w domu/ prościutka droga do rozwalenia metabolizmu i przytycia. chyba tego jej zyczycie ... daruj sobie słodkie, to na pewno, autorko. poza tym tez odpuść sobie te wafle ryżowe. czyl ito co wymieniłas, ale bez batonika i bez wafli ryzowych i bez tej czekoaldki jest OK. a ja akurat dbam o linię, zdrowie i wiem, że nie należy mieć przerw w jedzeniu więkzych niż 4 i pół godizny! idealnie je się co 3 godziny ale niedużo. najgorzej to jeść np tylko rano np 7, potem 12-13sta dużo i potem 19sta dużo. masakra. lepiej już nawt podjadać co dwie godizny - o ile podjadasz z głową, oczywiście (np orzechy, marchewka, daktyle, itd)

Przestać jeść węglowodany na kilogramy, a dodać do diety więcej białka i zdrowych tłuszczy. Do pracy zamiast sałatki z makaronu zrobić samą sałatkę warzywną z np. pieczonym mięsem, fetą, mozzarellą... Albo twaróg z warzywami. Daruj sobie 2 śniadanie, albo pierwsze. Wbrew temu co się wmawia tak częste jedzenie, w dodatku cukrów, powoduje wahania insuliny, w odchudzaniu to nijak nie pomaga.

polecam suplement diety Fitatten. Pomaga w spadku wagi poprzez blokowanie wchłaniania tłuszczy, blokuje łaknienie. Powoduje szybki spadek wagi. U mnie udało się schudnąc 12kg.

Calanetics jest bardzo skuteczny. Moja siostra ćwiczyła, to sa bardzo spokojne i delikatne ćwiczenia, a dają duzy efekt. Nawet z internetu mozesz ścisnąć filmy, a i pewnie na yt jest.

Callenetics jest bardzo nudny. Powtarzanie tego samego po 100 razy doprowadza człowieka do szału. Polecam ćwiczenia cardio i siłowe. Pilates raczej do odchudzania sie nie przyczyni, choć warto mieć rozciągnięte mięśnie.