DZIEWCZYNY Z ZAWODÓWEK TO DLA MNIE PORAŻKA...

no błagam takie powinno się utylizować albo przynajmniej sterylizować co by sie nie mnożyły :O

chamskie, wredne, wulgarne, nie wychowane, pyskate

i do tego przaśne z urody... :O

Miałam kolegę jeszcze w liceum który posiadał jeszcze dwoje rodzeństwa i wszyscy troje studiowali na dobrych uczelniach a ich mama pracowała fizycznie gdyż nie miała matury, więc autor za swoje poglądy sam powinien poddać się utylizacji .

A ja się nie zgadzam z tobą. Jestem po zawodowce. Mam zawód fryzjerki. 3 lata szkoły plus praktyki, potem 2 lata technikum. A dzisiaj mam swój salon i bardzo dobrze prosperuje. I nie jestem ani chamski, ani wredna ani też pyskata. I na powodzenie, też nie narzekam. Nie mierze wszystkich swoją miarą ;)

Nie mierz*

gość dziś Dziękuję za najlepszą ripostę! <3 :)

Do usług :*

no to prawda; dziewuchy po zawodówkach pomimo że często ładne, to jednak głupie...

I napisał to przegryw po OHP-ie :D

jestem magistrem farmacji idiotko... chociaż kurs frezarki CNC byłby bardziej atrakcyjny na rynku pracy...

gość dziś [16:12 Co nie zmienia faktu że jesteś nieudacznikiem. Jak dla ciebie salon fryzjerski to szczyt marzeń to powodzenia... Żaden inteligentny facet na poziomie nie zainteresuje się fryzjerką bo to wstyd gdzieś taką przedstawić, no chyba że na szybki seks ale wtedy to nieważne czy to fryzjerka czy inżynier, czysta czy brudna...

Nieudacznikiem to jest koleś po studiach

Magister :) :) a ja mam kwalifikacje w NASA :D W dodatku magister bez kultury. Każdego wyzywasz jak nie podziela twojego zdania?

gdzie ja napisałem że grzebanie komuś we włosach to powód do dumy?

Magister to człowiek bez przyszłości

Tak. Salon był moim marzeniem i je spełniam. Jestem zadowolona z tego co udało mi się osiągnąć samej. Nieudacznik tak? To pewnie do fryzjera nie chodzisz, bo w końcu to takie nieudaczne mieć coś własnego... Mojemu mężowi nie przeszkadza to, że jestem fryzjerka. Wręcz przeciwnie, cieszy się, że mam jakąś pasję.

a fryzjerka ma świetlaną przyszłość...

lepsza fryzjerka niż baba w biurze

Żaden inteligentny facet na poziomie nie zainteresuje się fryzjerką bo to wstyd << Ciekawe kto się tobą by zainteresował :) pusta laska co w głowie jej kasa.

Porażka to takie myślenie i taki człowiek ,udajesz ze jesteś kimś lepszym a tak naprawdę prawdziwe zero to ty. Mogę się założyć ze dzień dobry ekspedientce w sklepie nie powiesz, to nic w sumie tacy ludzie jak ty długo nie żyją bo ich zabija ich zgorzknienie.Pozdrawiam .

Jak ktoś idzie do zawodowki to znaczy że miał problemy nawet z najprostszą matma albo językami , a to znaczy że u takiej osoby gorzej z intelektem co nie znaczy że są to ludzie gorsi

przecież ja na te z zawodówek nawet nie spluwam...

Fryzjerstwo to zawód dla nizin społecznych.

Autorze idąc Twoim tokiem myślenia sam powinieneś poddać się utylizacji :P

ta, salony fryzjerskie padają jak muchy bo podaż przewyższa potrzebe rynku, faktycznie zawód przyszłości :D i grzebanie w kłakach pasją... może jeszcze proktolog to też szczyt marzeń?

16.31 Miałam Marzenie i je spełniam. Może to nie świetlna przyszłość ale przynajmniej coś mam a nie stoję pod mopsem i nie czekam na zasiłek. To dopiero przyszłość...

Miałam koleżanki po zawodowce i większość z nich miała problemy z czytaniem , nie mówiąc o kiepskim wyslawianiu się nie mówiąc że nie czytały książek nie chodziły do kina a ich hobby było plotkowanie o innych

W tych czasach nie liczą się studia i magistry. Teraz liczy się doświadczenie zawodowe i dużo ludzi z tego względu wybiera zawodowke. I nie koniecznie to oznacza problemy w nauce...

mam mgr farmacji jeśli wiecie co to w ogóle farmacja ćwoki...