Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy sa mamy, ktore nie maja prawa jazdy?

Polecane posty

Gość gość

Jesli tak to z jakich wzgledow? Strach przed jezdzeniem, agresja na drodze a moze czujecie, ze to nie dla was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2synów w wieku szkolnym i prawko robie głównie ze względu na nich żeby nie dowozic ich wszędzie busem :( Zapisałam się na kurs,wyjezdzilam godziny,zdałam teorie i... Oblalam egzamin praktyczny już 5 razy(!) :O wstyd zwłaszcza,że robię głupie błędy pod wplywem stresu :( W tej chwili zrobiłam sobie przerwę od egzaminów.Chcę do tego wrócić bo szkoda mi tej kasy co w to włożyłam a z drugiej strony mam wrażenie,że nie nadaję się na kierowce i tak to się u mnie ciągnie od kilku miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:30 głowa do góry. Czasem tak jest. Można oblać nawet za jakaś p*****le wiec ro żaden wstyd. Wstyd to się poddać a nie walczyć dzielnie. Mój znajomy zdał za 7 razem a teraz jest kierowca w uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam, nie robiłam kursu, nie potrzebuję- mieszkamy w ścisłym centrum, walka o miejsca parkingowe przypomina zabawę w komórki do wynajęcia, wszędzie gdzie potrzebuję mam wygodne połączenia autobusowe i tramwajowe, a jak trzeba- to sporadyczna taksówka, jeśli nie chcę czy nie mogę czekać na męża, wychodzi i tak dużo taniej niż utrzymanie samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet nie podchodzę. To zupełnie nie dla mnie. Stres mnie zjada nawet jako pasażera. Nie moja bajka, do tego roztrzepana jestem jak słoik gwoździ. Wszędzie gdzie się da jeżdżę w dzieckiem z mężem. Na rehabilitację bujałam się rok autobusem 2 razy w tygodniu i cieszę się, że to już za mną, tym bardziej, że pogoda nie sprzyja. Bywa to uciążliwe, ale głową muru nie przebiję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Praktyka czyni mistrza. Skoro ja się nauczyłam i jeżdżę.uważam super(prawko od 5lat posiadam) to każdy.się nauczy No prawie(wyjątki od .reguły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w ciazy prawko zrobilam dwa lata temu jezdzilam niby do pracy ale jest to dla mnie tak stresujace boje sie okropnie przezywam kazda przykra sytuacje na drodze albo problem z parkowaniem cos okropnego nie wiem czy z dzieckiem przelamie sie do jazdy i nie umre ze strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo cenie osoby które zdają sobie sprawę ze swoich obaw, słabości, braków pewnych predyspozycji itp to znaczy ze maja bardzo poukładane w głowie i wiedza ze lepiej żeby nie wsiadac za kierownice niz być zbyt pewnym siebie i spowodować wypadek. To bardzo mądre i odpowiedzialne z ich strony. Znałam taka pewna siebie babę która raz na pół roku wypożyczyła auto i jechała nim z Francji do polski. I skończyło się to wypadkiem w którym najbardziej ucierpiała niewinna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam prawa jazdy, ale to z powodu tego, że ja nie mam dosłownie żadnej wiedzy o autach i mówię to na tyle serio, że pewnie 5 letni chłopiec, który gra w gry wyścigowe ma większą wiedzę ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I macie dziewczyny racje, wasz strach jest uzasadniony gdyż na drogach ginie strasznie dużo ludzi, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam prawa jazdy,nigdy nie chciałam mieć,panikuję nawet jako pasażer ,dla mnie nawet jak mąż jedzie 50 km na godzine to za szybko ale teraz jestem zmuszona je zrobić dla moich dzieci.Wkurzam się ze jestem taką niedołęgą,że jeżdżą ludzie których inteligencja nie przewyższa inteligencji małpy,że zamiast targać biedne dzieci na piechotę codziennie ponad 5 kilometrów mogłabym podjechać i być na miejscu w 10 minut...prawo jazdy to niezależność,trzeba się przełamać i spróbować...sama nie wierzę że to piszę ale tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bo niewyobrazam sobie zasuwac wszedzie busem z kilku msc dzieckiem. Tak to siup do fotelika i jestem maz codziennie do 18 w pracy a tak to sama sobie radze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×