Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

SIERPNIÓWKI 2018

Polecane posty

Gość gośćpocieszę
Madera88 2018.05.28 - miałam podobnie, nawet bardzo podobnie.Wypisano mnie w koncu ale skurcze nadal byly i chyba tylko dzieki leżeniu plackiem wytrwałam do prawie 39 tc. Głowa do góry i bardzo sie oszczedzaj, nie schylaj, nie kucaj, nie rob przysiadow np. zeby cos podniesc z podlogi, malo siedz, wiecej leż i moze się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slomka WD40 i wozek przestanie trzeszczec. :) Psikniesz pare razy i wszystko co sie zacina albo trzeszczy zaczyna dzialac kompletnie cichutko i plynnie. :) Sama bym jechala bez zastanowienia do szpitala. No wlasnie - tak po prostu masz sie polozyc spac? Niemozliwe. Ja chyba bylabym w toalecie tak dlugo i obserwowala kazda plamke. Mnie dzis strasznie kregoslup boli. Troszke wczoraj z corka pochodzilam, popluskalysmy sie w basenie no a dzis kazdy ruch to bol. Dobrze, ze maz pojechal do pracy to moge zaczac chodzic tak jak mi wygodnie, czyt. jak pokraka. :) Niechce zeby patrzyl na mnie kiedy jestem taka pokrzywiona. Jeszcze horrorow sie naoglada do sierpnia. :) Madera jak sie masz? Wszystkie bardzo mocno trzymamy kciuki za Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że WD40 da radę :D Mój mąż już zaczął wczoraj, ale pewnie jutro na spokojnie będzie to ogarniał :) No dokładnie taki wieczór pewnie dziś przede mną, że będę biegała co 5 min do toalety sprawdzić czy już ok... Madera daj znać co u Ciebie... no chyba, że nie masz siły pisać, wszystko rozumiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomka dokładnie tak jak Madoro pisze, to wd40 to jakiś preparat cud :D u nas zawsze jak coś się psuje, skrzeczy to pierwsze po co sięgamy to wd40 :D A z IP zrobiłaś bardzo dobrze, też bym pojechała! Jak tak to mówią, że jak krew się pojawi to natychmiast do szpitala, a jak się jedzie z czymś niepokojącym, to traktują na IP jak intruza :( Madoro mam tak samo! Jak mój jest to staram się jak tylko mogę, żeby wstawać i iść normalnie, jak wyjdzie do pracy to taki kulko- pingwin się snuje po mieszkaniu :D ale co ja zrobię, że tak mi wygodniej. Wstydzę się niemiłosiernie przy kimś tak chodzić :( Albo wysiadanie z auta(mamy niższe auto) i jak nikt nie patrzy to mój mnie wyciąga jak worek ziemniaków, ale jak gdzieś zaparkujemy koło przychodni/szpitala to zaciskam zęby i staram się jak łania wyskoczyć z auta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynka no właśnie nie ma mi kto pomoc i w sumie nie lubię się prosić a co po wizycie??? na skurcze mam aspargan 3x dziennie już do końca i co się okazało to rozchodzi mi się szew po cc tylko teraz jest kwestia dla czego...i prawdopodobnie jest to endometrioza która była już przed ciąża bo w ciąży ona lagodnieje a w tym miejscu mam zainfekowane i mam i globulki i maść żeby w środku nie doszło do infekcji bo musieliby zakończyć ciążę :/ najważniejsze to szew wewnętrzny macicy trzyma i ujście zamknięte tylko leżeć i leżeć żeby skorcze nie zaszkodzily. A propos krwawien itp.ja bym zrobiła to samo bo to o moje dziecko chodzi więc bez skrupolow każda powinna pojechać na Ip jeżeli czuje taka potrzebę bo lepiej dmuchać na zimne!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedemama ja w 1 ciąży nie kupiłam laktatorami bo jakoś o tym nie myślałam. W szpitalu mnie tak zalało mleko, że wyłam z bólu i mąż na szybko musiał mi coś kupić bo myślałam że wybuchnę. Jak minął nawał używałam go okazjonalnie jak potrzebowałam gdzieś wyjść bez dziecka, a bałam się, że zgłodnieje, albo jak królewicz nie był łaskawy się obudzić przed moim wyjściem. Teraz kupiłam zwykły ręczny z canpola na allegro za 48zl i na moje potrzeby wydaje się wystarczający. Słomka też bym jechała w takim przypadku na IP. A wózkiem się nie przejmuj, na pewno da się go nasmarować :) Madoro ja też tak chodzę jak babcia już. Dobrze, że mam wysokie auto, bo z niskiego bym się nie wykulała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbliza się wieczór i już zaczynam się stresować co zrobię jak znów poleci krew po globulce... zeświruję w końcu chyba :D W ogóle jakoś mi smutno, wszyscy gdzieś sobie wyjeżdżają na długi weekend, a moj mąż nie dostał wolnego... a pojechałoby się do teściów nad morze :( szczególnie mi szkoda, bo taka piękna pogoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
hej dziewczyny u mbie takie zamieszanie ze nie mam kiedy napizsac. MiaWillson nie bylam jeszcze na tym usg ale prawdopodobnie nie pojade. postanowilismy sie przeprowadzic do mojej poprzedniej gminy tylko ze na wioske bo w samym miescie brak mieszkan chwilowo. na 14.06 mam juz umowiona wizyte z lekarzem ktry prowadzil moje 3 poprzednie ciaze a u niego mialam usg na kazdej wizycie. a ty bylas na jakims specjalnym usg czy podczas zwyklej wizyty ci powiedzial ze juz nic nice ma? ja wiekszosc dnia spedzam na dzialce ale poki co to nie puchne ;) bedziemy mieszkac w domu z ogrodem wiec juz nie bede musiala sie turlac przez las by dojsc na dzialke zwlaszcza ze w tym lesie widziano żmije zygzakowata a kleszcze atakuja jak szalone. przeprowadzka w ten weekend. a do tego calego zamieszania moj 1,5-roczniak wreszcje zaczal kontynuowac ząbkowanie z tym ze porownujac to z dziecmi do pierwszego roku zycia to jest tragedia. co rusz placze, malo je i ciagle na rece. pierwszy raz sie ciesze ze ten maly chudzielec wazy niecale 11kg bo pozostala dwojka w jego wieku wazyla 14-15 kg :P a zakupy dalej na poziomie zero. po przeprowadzce musze sie wreszcie za to wziasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja chyba oszaleje od tych upałów!Jestem osoba ciepłolubna i zawsze mówiłam, ze mogłabym mieszkać w tropikach,ale teraz marze o wyprowadzce na Antarktydę...Chodzę jak kaczka, leje się ze mnie pot i ciagle sapie:-/ Bedemama- laktator się przydaje w momencie gdy masz nawał pokarmu. W poprzedniej ciazy mleko leciało mi z piersi normalnie jak z kranu,młoda nienadążala połykać, krztusila się,denerwowała strasznie i płakała. Wtedy odciagalam te pierwsze mleko i jak już tak nie leciało to przystawialam do piersi młoda i normalnie ssała.Po jakiś dwóch tygodniach wszystko się unormowało i laktator nie był już potrzebny. Karmiłam ja 1,5 roku aż. Laura-moj ginekolog robił mi zwykle usg,i miesiąc temu ta plamkę było wyraźnie widać, a teraz na tym samym sprzęcie już nie była widoczna .Ide jednak 12 czerwca na te trzecie prenatalne i tam pewnie wszystko przebadają na specjalistycznym sprzęcie dokładnie.Powodzenia w przeprowadzce, nie przemęczaj się tylko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura to super, że się przeprowadzacie :) odnosiłam wrażenie, że nie najlepiej się czujesz w tym nowym miejscu (może błędne). Ale sobie na ostatni trymestr rozrywkę wymyśliłaś hehe Upał niesamowity a dopiero 11:00 :/ ja jestem z tych, które uwielbiają taką pogodę, ale teraz czekam aż się ochłodzi... Wózek już nie trzeszczy i już jestem zadowolona :) stoi i przypominam o tym, że... no właśnie... że zostaniemy rodzicami. Dociera coraz bardziej i stąd strach coraz większy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Laura - szacun. Przede mna remoncik, ale to jakby splunac przy Twoich wyczynach. Slomka super, ze teraz w pelni jestes zadowolona z zakupu. :) My dzis zaczelismy obchodzenie dzieciakow - w sumie to sami chrzesniacy moi i meza. Zrobilismy sobie zdjecie. :) Wlos wyprostowany, tapeta narzucona. :) Niech mnie taka ladna z tej ciazy zapamieta hehe. Mimo upalu zdjecia wyszly na prawde ladnie, naturalnie - tak jak chcialam. Zadnych sztucznych min i dziwnego pozowania. :-) Skwar na dworze, ale juz niechcialam dluzej zwlekac. Gorac, opuchlizna... Upal daje sie we znaki kazdego dnia. Dzis wieczorem juz absolutnie wszystko mnie wkurzalo. Znow dzien bardziej ruchliwy niz na ogol i kregoslup sie odezwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga, MiaWillson bardzo Wam dziękuję za odpowiedź. To rozejrzę się już za jakimś laktatorem, żeby później nie było paniki :) Laura super, że się przeprowadzasz :) ale nie przemęczaj się, bo przy takim przedsięwzięciu łatwo się zapomnieć ;) Slomka jak się czujesz? Ja w środę pojechałam do rodziców i teściów, a wczoraj wracaliśmy, bo mój dziś musiał iść do pracy. W drodze powrotnej myślałam, że się popłaczę ze zmęczenia. Chwilę u rodziców, chwilę u teściów, jeszcze babcia i wujek.. niby tylko siedzenie, ale wymęczyło mnie strasznie :( Jak wróciliśmy w sekundę usnęłam, a nad ranem obudził mnie okropny ból nogi i skurcz w brzuchu. Myślałam, że się wścieknę, że byłam taka głupia i zamiast olać towarzystwo i mojego zostawić na plotach, a ja powinnam się położyć :( Dziś nie ruszam się z łóżka! Jakoś nie potrafię przedłożyć swojego (i maluszka) dobra nad to co pomyślą inni.. wiecie o co chodzi? taka w du*e uprzejma jestem :/ wrrrr Z upałami mam podobnie jak Wy- jestem ciepłolubna i zawsze uwielbiałam lato i ten skwar a teraz to najchętniej bym w basenie cały dzień przeleżała. Zaczynam już cała puchnąć. Nie wiem jak ja ogarnę ten czerwiec i lipiec ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga1304
Widze, że upały nas wszystkie wykańczają. A ja nigdy nie byłam ciepłolubna, więc dla mnie to istny horror. Gdyby nie zimne prysznice to byłabym już kałużą. Dziś muszę wziąć mój wielki nieklimatyzowany czołg na przegląd... Mąż się nabija, że do niczego się nie przyczepią, bo jak mnie zobaczą to się będą bali że urodzę jak mnie zestresują :p Po za tym dzień dziecka więc trzeba gdzies młodego zabrać... Jutro też jakiś festyn na dzień dziecka z pracy od męża, pojutrze krótki wyjazd na 2-3 dni do Czech... Nie wiem jak to przeżyje eh.. Tęsknię za normalna sprawnością :( A tu jeszcze 8 tyg do terminu. Za 6 tyg będę już z młodą negocjować warunki szybszego opuszczenia kwatery ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś mam kiepski dzień... Boli mnie podbrzusze, nie wiem czy skurczowo czy nie. Nie jest to ból nie do wytrzymania ale całkiem konkretny. Nie wiem czy to sobie macica się rozciąga czy powinnam reagować. Leżę. Może to też od jelit, bo czuję że chcę do toalety ale jak idę to przechodzi. Chyba za bardzo schizuję dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według usg młoda waży 1250g, leży dupką w górze. Ułożenie twarzyczkowe i brak możliwości oceny budowy twarzy. Za miesiąc powtórka usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to się nie chce pokazać mamie :D Meeg co u Ciebie? Dobrze pamiętam, że w środę miałaś wizytę? I jak sytuacja? Dziewczyny mam do Was pytanie, bo Wy jesteście już kilka tygodni dalej ;p Powiedzcie mi czy wy też macie taki obolały brzuch na dole? Tzn jak idziecie to czujecie taki troszkę ból? Nie mówię o skurczach tylko takim sporym dyskomforcie? Pytam, bo dawno mnie brzuch nie bolał, od dwóch dni bardzo się oszczędzam a jednak pobolewa. No i jeszcze jedno pytanie: czy wszystkim Wam twardnieje brzuch? Długo nie wiedziałam jak to wygląda, ale teraz już niestety wiem. I jak zacznie to tak sobie twardnieje pewnie przez godzinę albo dwie co jakiś czas (nawet jak leżę)... To moja pierwsza ciąża i nie wiem z czym to się je :p a do lekarza idę dopiero za ponad dwa tygodnie, żeby go wypytać. Nie wiem kiedy powinno się reagować a kiedy jest norma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie mały jeszcze pośladkowo. Ale nie panikuję, daję mu jeszcze z miesiąc spokoju i później zacznę akcję odwracania :D Wczoraj tak się kręcił, że nie wiedziałam co się dzieje. Mój był na szczęście obok to w końcu mógł położyć rękę i czuć berbecia. Uwielbiam jak mnie tak kopie, czasami boli, ale chociaż mnie uspakaja, że u niego wszystko ok :) Co do bólu podbrzusza jak chodzę, to u mnie czasami mnie ciągnie, ale nie boli. Jeśli nie ma plamień krwi, to wg mnie nie ma co się martwić, bo przecież tam wszystko nam się rozciąga, przemieszcza.. musi pobolewać ;) Przynajmniej tak lekarze mnie usapakajają (hmmm ciekawe czy taki wyraz w ogóle istnieje :D ) zawsze :) Na twardnienie brzucha teraz nie zwracam uwagi, bo to normalne w tak zaawansowanej ciąży jak jesteśmy. Wcześniej mnie martwiła, ale to byłam na ip i u lekarza sprawdzić czy wszystko ok :) Ja wczoraj ratowałam się wiatrakiem, od babci pożyczyłam. Końca upałów nie widać, nie chce popadać ;( tak to by powietrze chociaż na chwilę było chłodniejsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedemama dzięki za odpowiedź. Mnie dziś i wczoraj boli brzuch jak na okres... ale jakoś nie zauważam, żeby to miało jakiś charakter skurczowy (tak mnie bolało też na początku ciąży). Mam nadzieję, że to nie oznacza złych rzeczy... Bedemama a może już masz dzidzię obróconą skoro wczoraj coś takiego czułaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w nocy nie moglam spac. Myslalam, ze sie roztopie. Wszystko pootwierane, wiatrak wlaczony cala noc... Nie dosc, ze goraco to mlody tak kopal, ze juz niewiedzialam co mam zrobic. Mam taka duza pufe z tym groszkiem. Mozna na niej lezec albo siedziec. Polozylam ja sobie kolo wiatraka, podwinelam nogi i zasnelam na dobre 2 godzinki. Pozniej corka obudzila mnie, bo chciala zebym poszla z nia siusiu i znow sie rozbudzilam. Polozylam sie kolo meza i ostatecznie nawet niewiem kiedy zasnelam, a rano kompletnie nieprzytomna. Slomka mnie tez tak czasem brzuch boli. Tak jak bedemama mowi, tak tez mowila mi polozna. Teraz rozne bole czy delikatne twardnienia sa na miejscu. Caly brzuch rozrasta sie + kopniaki jakie funduja nam dzieci = nieprzyjemne odczucia. Oczywiscie gdy bol lub twardnienie sie nasili => szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Madoro!!! Od razu mi lepiej, a brzuch boli od wczoraj podobnie... sa momenty, że słabiej i są że mocniej, ale to raczej takie pobolewanie... także myślę, że macie rację. Co to twardnienia to ja nawet nie umiem powiedziec jak często. Nie liczę tego. Fakt, że jak leżę to jest lepiej :) Co do wiatraków- u mnie też jest od wczoraj, mój mąż kupił. Nawet nie myślałam, že będzie to tak cudowne rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomka tak miałam wizytę i dostałam gynalgin i maść i jeszcze aspaegin bo mam lekkie skurcze ale przy moim szwie boli bardzo bo ciągnie szew i jeżeli się to nie uspokoi to ściągamy szew i wczoraj w południe i pod wieczór dostałam takich dużych boli że już miałam jechać do szpitala bo mój spanikowal...nie powiem że ja nie:) A gynalgin i maść to na szew bo prawdopodobnie doszedł mi się szew po cc a pod nim guzek wielkości ok 3,5 cm na3cm i w miejscu pamiętaj skóry jest infekcja i globulki po to że infekcja może zająć powłokę spojrnia i tragedia.Jezeli nie zniknie mi to ,to muszę mieć to cięte i oczyszczone. Wszelkie bóle podbrzusze i napisania podobno to rzecz normalna w zaawansowanej ciąży bo macica "cwiczy" i przygotowuje się ....wazne co ile te napięcia są i czy są bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej ale na brzuchu Ci sie te cuda robia? Ten guzek? Bidulka!!! Trzymam kciuki, żeby się zagoiło. No i żeby te Twoje skurcze się uspokoiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomka centralnie na szwie po poprzednich cc ..pierwsze się rozszedl a potem pełniła skóra i wydała mi się infekcja albo sama podraznilam te rozchodzaca się Blizne podczas depilacji .W każdym bądź razie naskórek jest uszkodzony.Biore 3x po 2 tabletki aspaeginu i dzisiaj już jest o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko! Meeg no to trzymam kciuki, żeby się ładnie goiło. Jaka cudowna nocka za mną! Obudziłam się może ze trzy razy ale tylko na chwilkę. Chłodny wiaterek zawiewał przez uchylone okno, od razu lepiej! Oby więcej takich nocy było :) Ostatnio jem tony truskawek i zdziałały cuda w zakresie zaparć, więc jeśli ktoraś ma z tym problem to polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro lub we wtorek przeprowadzka- juz nie moge sie doczekac. ale jutro z rana jeszcze musimy pedzic na dzialke i ją uporzadkowac, powyrywac chwasty tak by sasiad z dzialki obok mogl ją tylko podlewac podczas naszej nieobecnosci. z jednej strony bedzie minbrakowac tej dzialki bo bedziemy na nia przyjezdzac raz moze dwa razy w miesiacu ale z drugiej strony sie ciesze bo po pierwsze moj facet mial dzos bliskie spotkanie ze żmiją (na szczescie poszla w swoją stronę) a teraz ti ich coraz wiecej bo ciepło i wygrzewają się no i zeby zrelaksowac sie na swoezym powietrzu wystarczy teraz ze tylko wyjde na ganek- nie bede musiala pełznąć z dziecmi przez las. jutro mialam miec wizyte u tej ginekolog co mi tak panikuje ale odpuszczam sobie bo i tak jedyne co zrobi to mi zmierzy cisnienie i zbada "recznie" a na 14.06 juz mam umowiona wizyte z moim poprzednim lekarzem :) strasznie sie ciesze bo zobacze wreszcie Małą na monitorze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie widze wpisow z nastepnej strony :/ Dziewczyny mam pytanie o to twardnienie brzucha. Czy jak Wam sie to dzieje, to twardnieje caly brzuch? Ja mam tak, ze wystaje mi taka kulka twarda i dookola niej jest twarde, ale np ponizej jest okej. Zastanawiam sie jak odroznic twardnienie od malej, ktora moze akurat sie wypina :p i zawsze w tym samym miejscu mam to napiecie. Sorry za glupie problemy, ale serio nie wiem jak to odroznic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak miejscowo twardnieje to zazwyczaj mały wypina się. Jak miałam te niepokojące dla mnie twardnienia to cały brzuch miałam twardy. Ostatnio zaczęłam się martwić czy ja za mało nie sikam :D tak to jest jak się ma za dużo czasu to człowiek się doszukuje problemów. Ale wszystkie wkoło ciężarne mówią, że częściej chodzą do toalety i wstają kilka razy w nocy. Ja raczej normalnie korzystam z toalety i w nocy w ogóle nie wstaję... czy któraś z Was ma jeszcze tak? Ja jutro mojego kawalera zobaczę, mam to usg III trymestru. Ale zleciało :O ja bym chciała jeszcze z pół roku tej ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedemama ja mam tak różnie. Czasem sikam co pół godziny, ale też potrafię mieć nockę bez sikania (chociaż rzadko, bo ogólnie kiepsko śpię i jak już się przebudzę to idę do toalety). A może za mało pijesz? Ja te 2-3 litrów wody dziennie wypijam :) Ogólnie na początku trzeciego trymestru macica jest wyżej, dlatego może chcieć się mniej siku :) pod koniec znów się obniży i jeszcze będziesz się martwić czy nie za często korzystasz z toalety ;p To ja już nie wiem co z tym moim brzuchem... czasem mam tak, że część mi twardnieje (no i może wtedy to mała), a czasem np cała góra, zazwyczaj dół mam bardziej miękki. Nie umiem tego rozpoznać :/ martwi mnie to, bo jeśli to co czuję to twardnienie, to mam to pewnie z 20 razy dziennie jak nie lepiej :( z drugiej strony nie chcę panikować i wydzwaniać znowu do lekarza, bo tydzień temu u niego byłam. Nie wiem już sama :/ dwa tygodnie do kolejnej wizyty to znowu może być za długo... eeech! Gdybym chodziła do pracy to nie miałabym czasu na zastanawianie się i pewnie nawet nie zauważyłabym, że coś się napina, bo ja raczej tego nie czuję tylko widzę bardziej :D za dużo wolnego czasu, za dużo internetu! :D bedemama a bierzesz coś na twardnienia? Czy lekarz kazał Ci to olać? Jak często dziennie to masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×