Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

SIERPNIÓWKI 2018

Polecane posty

Gość meeg3232
To stwardnienie brzucha to tylko tak potocznie bo tak naorawde stwardnieje macie która jest już dużo powyżej pępka i to uczucie jak gdyby twardziel brzuch który nie ma opcji twardniec miejscowo...wiec jeżeli to kuleczka albo tylko np.z jednej strony to jest dzidzia!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi jak brzusio twardnieje to czuje napiecie w okolicy pepka, a jak wystaje mi kulka to to jest dzidzia. Dostalyscie juz karte do liczenia ruchow? U mnie to bardzo proste, mlody rusza sie praktycznie non stop. Co do sikania w nocy to tez mam roznie. Teraz jak jest goraco to pije co chwile. Wieczorem jak opije sie wody to kiedy leze i ukladam sie do spania to jestem w stanie jeszcze 3 razy pojsc do toalety zanim zasne, a pozniej w nocy nic. :) Jutro rano badanie krwi, moczu. Dziewczyny znacie kogos kto ma toksoplazmoze w ciazy? Ja niemam, ale kumpela. I martwie sie, bo ona jest w 1 trymestrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madoro istotne jest czy zaeazila się wirusem przed ciąża czy w trakcie??bo jeżeli narażona przed ciąża i teraz jest w trakcie to ok bo jej oeganizm produkuje przeciwcoala a jeżeli w trakcie to już gorzej...ja w 1 ciąży miałam problem i teraz też miałam wyniki niejednoznaczne ale powtorzylam i okazało się że mam toxo przebyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie chyba nie miala. :/ Jakies 2 lata starali sie o dzieciatko i kiedy sie udalo... brak slow. Dostala skierowanie do kliniki chorob zakaznych no i czeka na wizyte. Przekopalam juz calego neta, zapoznalam sie z tematem no i coz... Nie znalazlam nic co mogloby dac swiatelko w tunelu, zadnego swiadectwa jakiejs mamy ze udalo sie. Niestety znam przypadek toksoplazmozy, ale kazda ciaza (3) konczy sie w okolo 10-12tc. Tak bardzo trzymam za nia kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madoro istotne jest czy zaeazila się wirusem przed ciąża czy w trakcie??bo jeżeli narażona przed ciąża i teraz jest w trakcie to ok bo jej oeganizm produkuje przeciwcoala a jeżeli w trakcie to już gorzej...ja w 1 ciąży miałam problem i teraz też miałam wyniki niejednoznaczne ale powtorzylam i okazało się że mam toxo przebyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
ojej Madoro to smutne... też zawsze zastanawiam się gdzie jest sprawiedliwość jak dzieją się takie rzeczy... ludzie starają się latami, a potem coś takiego... a z kolei inni nie chcą, nie dbają o ciążę i wszystko ok. Za mną Dziewczyny szalona doba w szpitalu :D Jako, że brzuch twardniał i twardniał coraz częściej i to cały (a nie właśnie w jednym miejscu co by na dzidzię wskazywało) słomka nie wytrzymała. Jak opowiedziałam w szpitalu, że od trzech dni twardnieje brzuch, to najpierw dostałam opieprz, że tak długo czekałam, zamiast przyjechać od razu. Jedna położna zapytała: rozumiem, że chciała Pani urodzić w domu? Aż mnie zmroziły te jej słowa, no ale na szczęście po ktg się okazało, że jedyne skurcze jakie mam to takie zwykłe wywołane ruchem dziecka. Szyjka nadal powyżej 3 cm i zamknięta. Ale zostawili mnie na obserwacji - wczoraj wieczorem miałam ktg i dziś rano. A badań szyjki miałam chyba łącznie ze 4 ;) dziś to wręcz czułam się jak eksponat :D chyba z dwudziestu lekarzy z położnymi mnie oglądało podczas porannego badania :D powiem Wam, że to nie było już nawet żenujące dla mnie tylko śmieszne :D na koniec miałam ochotę zapytać "kto jeszcze ma ochotę zajrzeć - zapraszam :D" ale czego się nie robi dla własnego dziecka :) tak czy siak, powiedzieli mi, że nic nie wskazuje na to aby coś się miało dziać i odesłali na kontrolę za 7 dni u mojego lekarza prowadzącego. Fakt jest taki, że oczywiście podczas ktg nie czułam aby brzuch się napinał. Ale skoro robili mi badanie dwa razy i wszystko okej, to wyluzowałam :) dostałam luteinę dopochwowo, bo do tej pory miałam pod język. Także pierwsza hospitalizacja za mną :D pod ktg leżałam na samej porodówce, mąż był ze mną, także zapoznaliśmy się z panującym tam klimatem ;) Brzuch nadal twardnieje, ale chyba muszę to po prostu olać. Zamierzam obijać się jeszcze bardziej i dużo leżeć, żeby to się uspokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madoro
Skomka humorek dopisuje. :) Super, ze tak podeszlas do sprawy. No gdzies Ci lekarze musza sobie pozagladac hehe. :) A gdzie reszta dziewczyn?! Dzieki Meeg za info. Jak na razie staram sie tej kumpeli nietruc. Spotkalam dzis jej mame i powiedziala, ze prawdopodobnie X to juz miala, tylko ze nigdy nikt nie zlecal jej badan pod tym katem. Bylam dzis u poloznej na pobraniu krwi do badan i rowniez podpytalam. Uspokoila mnie troszeczke, bo az ta kumpela mi sie przysnila w nocy. Tak mi to utkwilo... Odliczam dni do 3 badan prenatalnych. Poniedzialek tuz tuz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaWillson
Hejka dziewczyny! Ja się nie odzywam bo nawet na pisanie nie mam siły.Te upały tak mnie wykończyły ze szok! W nocy spać nie mogę z tej duchoty, a w dzień potem nieprzytomna chodzę. Tak bym chciała żeby już był sierpień....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia mam tak samo! W nocy niepotrafie spac, zasypiam w zasadzie nad ranem, a w dzien taka wyrabana jestem... Meeg ja mialam wymaz robiony wczoraj. Moj lekarz slynie z tego ze nie lubi badan odkladac na ostatnia chwile. W polowie miesiaca mam wizyte wiec juz poznam wynik. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madoro pytam bo ja też miałam ,zrobiłam wczoraj rano. I tak się zastanawiam czemu już...w sumie kończę 30t a początkiem 37 mam mieć ściągamy szew!? Widzę ,że nie tylko ja mam problem nocą..jak nie duchota to sikanie bo mały chyba chusta się na pecherzu bo jest bardzo nisko.Za to w ciągu dnia jestem niezywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedemama_2018
Slomka czyli tylko na noc właściwie byłaś? Ja musiałam sama się wypisać ze szpitala (ale byłam na weekend to może dlatego chcieli dłużej trzymać). Super, że wszystko jest ok. Dbaj o siebie i więcej leniuchuj. To ostatnie nasze błogie chwile :D U mnie dziś chłodniej, przy otwartym oknie wpada chłodny wiaterek. Może uda mi się coś zrobić w domu, bo wczoraj to cały dzień kanapa i youtube :D O! wczoraj miałam usg- mały zdrowy, przystojny :D tylko cały czas pupą do dołu, ale mam mu dać czas- ma jeszcze 10 tyg podobno :) No i okazuje się, że szykuje się duży chłopak- 1870 :O wyprzedza termin o 2 tyg, ale rodzice duzi to i dziecko może być duże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slomka88
A mi ten wymaz robili z gardła i tak się zastanawiam, czy tak ma być bo to moja pierwsza ciąza. W sumie w gardle też są bakterie takie same jak w pochwie to może tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymaz z gardla u ginekologa :) Tego podszywie swiat nie widzial. U mnie dzis spokojnie. Mlody chyba po kilkudniowym maratonie kopniakow jakby troche odpuscil. Rozpoczyna sie wieczor - zobaczymy co noc przyniesie. Ogolnie czuje sie spoko. Ostatnio po drzemce popoludniowej wygladalam jakbym wstrzyknela w sobie w twarz botoks, taka napuchnieta hehe. Oprocz brzucha i +10kg - chyba samej wody jest 8kg, bo jem tak samo jak przed ciaza - uwydatnily mi sie usta. Ostatnio przegladalam zdjecia w telefonie i az poszlam spojrzec do lustra. Mialam srednie, a teraz w dodatku sa takie pelne i czerwone. Fajnie. :) i na piersiach widze wyraznie i czuje zyly - chyba produkcja mleka rozpoczela sie na dobre. Na cale szczescie rozstepy na brzuchu w tej ciazy mnie nie dotycza - mam nadzieje ze tak zostanie. W pierwszej ciazy wyskoczyly mi tydzien przed porodem, ale w tedy moje zycie toczylo sie w salach szpitalnych od ktg do usg i ciagle wysmarowana bylam tym ich zelem, fu! Skora nie dala rady, a ja bardziej niz rozstepem martwilam sie juz za duzym rozwarciem. A u Was jakies zmiany w wygladzie oprocz brzuszkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkaa
Hej :) ja i mój brzuchol ładujemy baterie nad morzem. Jest cudownie, nie ma upałów...Co prawda dyszę i sapię jak stara lokomotywa podczas spacerów, ale co tam :P. Trzymajcie się, w wolnej chwili Was poczytam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Mandarynkaa dobrego wypoczynku życzę ;) Co do wyglądu, mi się za bardzo nic nie dzieje, rzadko kiedy mi coś spuchnie na szczęście ;) poza tym mam 10 kg na plusie, także troooochę przytyłam. Ale jeszcze nie ma tragedii. Zobaczymy jaki będzie finał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynkaa jak Ci fajnie! Odpoczywaj ile wlezie! :D Dziewczyny ja jeszcze z pytankiem co do nocek. Jak Wam idzie przekrecanie sie z boku na bok i czy Was tez bola biodra? Jak za dlugo poleze na jednym boku to bol biodra robi sie na prawde intensywny. Przekrecanie sie z boku na bok to kolejna historia. :P No i nie maly wysilek wymagajacy sporego samozaparcia. :-) Teskie za spaniem na brzuchu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madoro,mnie akurat biodra nie bolą, ale jak się w nocy przekręcam to brzuch mnie rwie, mam skurcze łydek i wogole ułożyć się nie mogę do spania. Do tego mały kopie... Dziwnie bo jak budzę się w nocy lub rano to najczęściej leżę na plecach z obiema rękoma do góry:-) Mandarynka- odpoczywaj i wdychaj jod. Zazdroszczę wypoczynku.Ja czekam aż się rok szkolny skończy i uciekam do mamy na wieś, gdzie powietrze inne od tego miastowego, wokół zieleń, lasy i ćwierkające ptaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Ja już mam za soba, krótki wyjazd na camping do Czech, który był przyjemny, ale wypompował mnie z resztek sił. Najgorsza była ostatnia noc, bo idąc w nocy do toalety wyrąbałam się na żwirze. Na szczęście instynktownie poleciałam na kolana i ręce, w brzuchem tylko dotknelam ziemi. Oczywiście kolana to jedna krwawa masa, na rękach też stygmaty, ale to nic w porównaniu do strachu i dziecko. Oczekiwanie, aż mała się obudzi po tej akcji było naprawdę straszne. Rano dzwoniłam do gina, opisałam sytuację i chciałam wizytę przełożyć, ale uspokoił mnie, że jeśli nic mnie nie boli, a mała się normalnie rusza to na pewno nic się nie stało. Wiec jeszcze kilka dni stresu i obserwacji, ale już 4 dzień od upadku i wygląda na to, że rzeczywiście ucierpiały tylko kolana. Uff. Tylko, że teraz boję się gdziekolwiek chodzić. Ja normalnie jestem niezdarna, a ciąża mi nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madoro u mnie to samo. Od kilku nocy przekręcanie się to koszmar. Staram się jak najmniej ruszać- ale ciężko, bo jak za długo na jednej stronie to boli biodro i skurcz łapie. Jak się przekręcam, to się wybudzam ze snu bo muszę robić to powoli. Każdy ruch to ból pleców i bioder. Raz się zapomniałam i szybko chciałam się przekręcić, to młody się wkurzył i ból w brzuchu miałam, że musiałam wstać przejść się, napić wody, uspokoić... Ile bym dała, żeby rzucić się na łóżku na brzuch i przespać się tak chwilę... ach.. Inga współczuję tego strachu. Ja ostatnio usłyszałam historię, jak to koleżanka koleżanki w 5mc przebiegała przez ulicę i upadła na brzuch (źle się skończyło) i od kilku dni mam jakieś czarne wizje, jak np idę to mam wrażenie, że zahaczę o płytkę i się wywalę, albo jak ze schodów schodzę, że zlecę z nich i w głowie układam scenariusz jak ratować brzuch, jak szybko kogoś zawiadomić... horrory piszę :/ wrr ale najważniejsze, że tak super się zachowałaś i dałaś radę ochronić brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAgnieszka
Ja po wizycie. Szyjka krótka i miękka, do tego brzuch się spina po byle wysiłku. Mam leżeć i brać magnez i nospe. Następna wizyta pod koniec miesiąca. Nocki koszmar, budzę się często bo a to się przekręcam a to siku a to dzieci się budzą. Mąż obstawia że Anastazja urodzi się w lipcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga o rany jak dobrze, że na te kolańca upadłaś i że nic się poważnego nie stało tylko się potłukłaś trochę. Co do spania, ja po tym szpitalu zaliczyłam taką nockę, że ani razu się nie obudziłam i to było boskie. Normalnie budzę się przy każdym przekręceniu na bok. Dzisiaj byłam u gina na takiej kontroli poszpitalnej... szyjka miękka i rozwarcie na opuszek palca... niby nie jest jeszcze za krótka. Ale jak usłyszałam o tym rozwarciu to mnie zmroziło! Gin mówi, że to nie powód do paniki, że to pewnie taka moja uroda. Mam leżeć więcej i uważać. Brzuch się spina, ale już nie liczę tak tego. Za tydzień mam kolejną wizytę i mam nadzieję, że to rozwadrcie się nie powiększy :/ dopiero zaczęlam 29 tydzień. Dodatkowo byłam u nowego neurologa o mnie trochę nastraszył porodem ale z kolei na cesarkę nie chce mnie kierowac, takze same superlatywy. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, pijecie colę? Bo ja przyznam, ze w te upały najlepiej mi smakuje taka zimna z lodem i cytryna.Mam jednak wyrzuty sumienia bo zawsze ograniczałam ja mocno moim dzieciom,praktycznie nigdy jej nie kupowałam, a teraz nie mogę bez niej żyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
hej ja z tych zmartwien nawet nie mialam glowy by do was zagladnac... dwa dni po przeprowadzce wlecial do nas wlasciciel i drze sie ze do 15.06 mamy sie wyprowadzic bo jak moj byl ogladac chate i po klucze to nie wspomnial nic ze poza dziecmi to ja jeszcze w ciazy i ze nie damy rady bez prawka na wiosce i jego zona ktora jest za granica i miala z nami w lipcu dopiero umowe podpisac nie zgadza sie. tak wiec na szybkiego szuka.ya wynajmu ale juz bezposrednio w naszym starym miescie. 2 ostatnie dni to na zmiane od rana brzuch mi twardnial co pare minut a jak przestawal to mała dawala czadu. mialam mysli czy nie przejechac sie na izbe ale stwierdzilam ze tyle co ja rodzilam to przeciez wiem ze to jeszcze nie skurcze porodowe a za duzy stres i ostrzezenie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura no co Ty....prze...macie tam jakiś wkład tzn remont itp?? Ja popijam pepsi jak mi niedobrze,A teraz kompociki poszły w ruch.Gotuje co dzień i woda mineralna. Ciężko już oj ciężko...Jestem manicurzystka,stylistka paznokci jak kto woli i zawsze stopy miałam ładnie zrobione i kolorek a teraz mecze się by zwykłym pumeksem trochę ogarnąć o paznokciach nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura tak mi przykro. Ludzie sa niezle powaleni. To Wasze zycie, a oni maja Wam po prostu udostepnic lokum. Co za chora sytuacja, bardzo wspolczuje! Ja jutro mam 3 badania prenatalne. Juz sie nie moge doczekac. W calym mieszkaniu pootwierane okna, a przewiewu brak. Ciekawe czy zasne. Dzis w nocy spalam 3h. W dzien troszke nadrobilam, maz zajal sie corka. Po poludniu mielismy gosci. Tak od 3 dni popoludniami ktos sie do nas wbija i siedza do wieczora. Dzis zauwazylam brazowe plamki na wkladce. Polegowanie szlag trafil. Zamiast tego to chodzilam miedzy pokojem, a kuchnia. Kawa, lody, ciasteczka i jakas kolacja. Za bardzo rozpuscilam tych naszych znajomych. Jutro zamierzam rozpoczac pranie i prasowanie ubran dla malenstwa. Najblizsze dni maja byc chlodniejsze i chcialabym to wykorzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×