Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

SIERPNIÓWKI 2018

Polecane posty

mandarynkaa dziękuję za odpowiedź :* inga ja jeszcze nie tracę nadziei i liczę że przekręci się młody, nie będzie taki uparciuch. Nie brałam w ogóle pod uwagę cc, no ale jak nic się nie zmieni to będę szykować się psychicznie na cc... madoro teraz i u mnie wyniki spadają, musimy być dobrej myśli :) a gbs mam mieć na następnej wizycie, zobaczymy co wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Cześć, dzięki za odpowiedź. Uczucie pojawilo się na jeden dzień i minęło haha takie to niespodzianki. Bardzo fajnie się czyta wasze wypowiedzi, jesteśmy na podobnych etapach przygotowań, badań. Ale zaczniemy siedzieć jak na szpilkach jak któraś urodzi to bedzie znak, ze czas nadszedł ;) moja mała jest szalona ciągle w brzusiu fika.. Miłego wieczoru dziewczyny, odpoczywajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAgnieszka
W końcu ogarnęłam koszule. Kupiłam biustonosze do karmienia. Moja gin idzie w lipcu na miesiąc urlopu i szczerze to tak coś czuję, że młoda się wtedy urodzi. 28czerwca mam wizytę jeszcze i gbs odbiorę. Jakąś torbę muszę ogarnąć i powoli trzeba się pakować żeby potem na szybko nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) kurczę, zaczęłam 31 tydzień a śpię jak na początku ciazy :D właśnie piję lekką kawę bo obiadu zrobić nie jestem w stanie. Wiecie jaką ja mam schizę co do cesarki? Na samą myśl, że będę przytomna a oni będą mnie rozcinać to mi ciśnienie skacze na 200 ;). Samego bólu po itp się nie boję tzn. wiem że cholernie boli. Jeszcze oczywiście znajomi i rodzina postanowili podzielić się swoimi historiami z cesarek :O nawet nie będę Wam ich opowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynka nawet nie mów... Próbuje się jakoś wyluzować i spokojnie o tym myśleć, ale to trudne. Do tego mój tłuszczyk na brzuchu i obawa, że się może źle goić... Brrrr! Mam nadzieję, że moja panna jednak się obróci. Dowiem się za tydzień we wtorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Ahh dziewczyny, a ja ostatnio sie naczytałam i naogladalam filmikow o porodach naturalnych i sama pamiętam swój pierwszy i zaczynam się zastanawiać czy by jakoś nie zagadać o cesarce. Chociaż chyba nie ma różnicy i tak i tak sie będziemy bały i stresowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedemama_2018
Mandarynka, Inga mam tak samo :( Staram się nie myśleć o cc i liczę, że jeszcze kawaler się przekręci, ale ciężko nie myśleć o tym :( każda większa aktywność, to odrazu modle się, żeby okazało się, że się przekręca. Dziś idę na wizytę, może podejrzymy młodego, może coś się zaczęło dziać! Niby ta cesarka bezpieczniejsza dla dziecka, ale nastawiłam się na naturalny poród i ciężko się teraz przestawić :/ W week planujemy jechać na nasz ostatni wypad we dwoje. Mam nadzieję, że zniosę dobrze drogę i na miejscu nic się nie wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeg3232
Cześć dziewczyny.. po kilku dniach nieobecności...Ja już "po"14.06.2018 o godzinie 20.38 na świat przyszedł mój mały wojownik który teraz walczy o każdy dzień na oiomie w klinice w Krakowie.Ja dzisiaj wyszłam a on tam został :( uważajcie na siebie bardzo bo nie życzę żadnej z Was tego co ja teraz czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga1304
O rany meeg co się stało, że tak szybko??? Napisz coś więcej, który TC, jaka waga, co z nim ogólnie??? Mocno trzymam kciuki, za Twojego wojownika, żeby sobie poradził i szybko nadrobił brakujące tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W środę popołudniem odeszły mi wody ,na sygnale przetransportowali mnie z mojego powiatowego szpitala do krk na sygnale...chcieli mnie przetrzymać jak najdłużej bo każda doba się liczyła.Podali sterydy,antybiotyki ,pod kto byłam cały czas na szczęście ujście zamknięte dzięki szwowi ale już na drugi dzień rano rozdarcie na opiszę bez akcji skorczowej a już po 13 na 1 palec i popoludniem małemu spadała saturacja i szybko na cc.Maly urodził się z wagą 1850g i 47cm w 30t4d.Odrazu oiom i walka.Nie wydolność oddechowa ..respirator.Zaraz okazało się że sepsa i na drugi dzień zapalenie płuc ale walczy i jest silny.Silniejszy niż ja:( jest cudowny ale to straszne patrzeć na to wszystko.Lekaze każą być dobrej myśli,że jest silny i stabilny.Teraz waży 1750g i dzisiaj pierwszy raz zjadł to co podają przez radę do brzuszka bo ma odżywianie pozaustrojowe i troszkę mleczka podają przez rurkę.Ma na imię Leon i pasuje to do niego bo walczy jak lew.Puki co mogę go tylko dotknąć ręką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meeg trzymam mocno kciuki za Leosia! Jesteś bardzo dzielna. Niedługo już przytulisz swojego kawalera :* gorący buziak od ciotki i jestem myślami z wami <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkaa
Meeg trzymam kciuki!!!! Z każdym dniem będzie mocniejszy i ani się obejrzysz jak będziecie razem!!! A szpital to pewnie chodzi o Szpital Uniwersytecki na Kopernika? Tam są naprawdę dobrzy lekarze- dlatego musi być dobrze! Buziaki dla Wojownika i dla Ciebie- jesteś bardzo dzielna, cała ciaza pod górkę to musi być w końcu z górki ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiedzą dlaczego te wody odeszły tak szybko? Współczuję ogromnie, że musisz przez to przechodzić, ale malutki ma fajną wagę i skoro lekarze mówią, że jest silny i stabilny to na pewno wiedzą co mówią bo zwykle są oszczędni w słowach jak nie mają pewności. Trzymam mocno kciuki za Leona i życzę mu dużo zdrówka. Odzywaj się do nas, żebyśmy się nie martwiły. Kciuki za Twojego wojownika :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Ja również trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze. Powodzenia i wytrwałości życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madoro
Gorace calusy dla Leona rowniez od cioci Madoro! Gratulacje i 3mam kciuki za Was. Duzy chlopczyk swietnie sobie poradzi. A Ty mamuska jestes dla niego niczym hmm powerbank. Duzo sily zycze Ci Kochana! Przed Toba nie lada wyzwanie zeby udzwignac to wszystko, a pewnie sama jestes jeszcze bardzo obolala. Milosc i sila, ktora go obdarzylas jest dla niego najcudowniejsza ochrona. Myslami jestesmy z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiadomo ..ja mam wadę nerek i częste zapalenie klebuszkow nerkowych i jak pękł pęcherz to musiał mocz zainfekoeac wody i mały złapał bakterie jakaś uro płaską czy coś takiego ....a co najlepsze to w wynikach bad.wychodzilo że mam infekcje w moczu od dawna a mój gin.to bagatelizowal i mam ochotę mu naciskać jak swoim do koryta bo mówiłam że cis jest a on ciągle że nie ma się czym przejmować a teraz moje dziecko walczy o to by być z nami.Tak na Kopernika jest i bardzo troszczą się o niego...o mnie też się troszczyli i ufam że robią to najlepiej jak się da.Dziekuje dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nóż się w kieszeni otwiera jak się słyszy, że znów lekarz coś zaniedbał, a teraz niewinne dziecko cierpi grrr! Nie dziwię się, że masz ochotę mu nawrzucać. A co słychać u naszej Słomki? Długo się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meeg jeśli znajdziesz czasem chwilkę to napisz Nam co u Was, co z Leosiem. Właśnie co ze Słomką? To dziwne, strasznie długo nie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkj
meeg po pierwsze gratuluję! po drugie trzymam kciuki za Ciebie i małego Leosia! <3 nie wiem czy jesteś wierząca ale dziś pomodlę się za Wasz szybki powrót do zdrowia i domu! trzymam za was mocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaWillson
Meeg!Gratuluje Ci i jednocześnie przesyłam duchowe wsparcie i pozytywna energię!Wzruszyłam się czytając twój wczorajszy wpis, ciagle o Was myśle. Ja idę dzisiaj na te trzecie usg, zobaczymy jak moj Bruno się ułożył i ile wazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w końcu na ostatniej wizycie młody głową w dół był. Ale wczoraj znowu czułam silne ruchy i boję się, że mu się spodobało to kręcenie i znowu jest pośladkowo... wrr najchętniej usg teraz bym miała w domu i go raz dziennie podglądała :/ Meeg teraz masz co innego na głowie, ale faktycznie tak jak pisały dziewczyny czasami odezwij się do nas :* Slomka pewnie gdzieś wypoczywa i zapomniała o kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedemama oooo to super wieści!!! Już tak zostanie, zobaczysz :) dałaś mi nadzieję ze może i mój się obróci (a może już to zrobił). Za tydzień wizyta to zobaczymy :) czkawkę czułam wczoraj na dole. MiaWillson jak po wizycie? Ile ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Moj syncio wazy 1740 g(30t+6). Obrócony jest już główka do dołu i mam nadzieje ze się to nie zmieni. Lekarz chciał zrobić jakieś zdjęcie buzi ale skubany zasłaniał się ciagle rączka. Pokazał nam za to siusiaka w całej okazałości, mam nawet zdjęcie:-) Ja już zaczęłam robić zakupy na poważnie. Zamówiłam już kosz Mojżesza,kocyk bambusowy, kokon i pieluchy tetrowe. Pojechałam tez dzisiaj z rana do Tesco i udało mi się trafić na 4-pak z body za 31 zł , kupiłam tez pajacyki w fajnej cenie wiec jak macie Tesco w pobliżu to polecam bo można kupić dobre jakościowo ubranka, za fajna kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedemama super :) Może nam się wszystkim te dzieciaki poodwracają :). Moja panna codziennie wyczynia takie akrobacje, że zastanawiam się czy ona przypadkiem każdego dnia nie jest inaczej. We wtorek się dowiem, to już będzie 36 tydzien więc sprawa powinna być teoretycznie przesądzona, chociaż wiem, że sporadycznie zdarza się, że obracają się jeszcze później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiaWillson super wieści :) Ja już chyba wszystko kupiłam i dziś akurat mam dzień prania :) Moja aplikacja twierdzi, że do terminu mam 39 dni!!! Strasznie mało czasu!!! Słomka może rzeczywiście się gdzieś opala, ale co z Maderą? Była w szpitalu jak ostatnio pisała ... Mam nadzieję, że wszystko u nich ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
zaraz przypełźnie słomka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×