Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

SIERPNIÓWKI 2018

Polecane posty

a ja pierwszy raz słyszę by w szpitalu tak robiono :D albo u nas tego nie praktykują albo wprowadzono to niedawno bo rodziłam 20 miesięcy temu :P aczkolwiek u nas jest tak że w pierwszym dniu wlasnie ze wzgledu na ochrone nie kąpią noworodków tylko dopiero drugiego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z tego co wiem tez pytają, a jak sobie nie życzysz to nie kąpią. Hmmm skoro tak mówicie tymi hybrydami to też zdejmę na następnej wizycie u kosmetyczki bo dopiero co dziś frencha zrobiłam ;p z tego co ja czytałam to nie chodzi o samo sinienie jako takie tylko, że na palce nakładają jak trzeba urządzenie, które określa po kolorze paznokcia saturację. Tak czy siak nie można mieć. Ale u nóg to nic nie słyszałam żeby nie można było mieć koloru :) mam nadzieję, że przez następne trzy tygodnie nie urodze a kysz a kysz! Coś tam słyszałam, że po 34 tygodniu już są spoko szanse na zdrowie i samodzielne oddychanie ale nie wiem czy to prawda. Ale o czym ja myślę! Słońce się.dzisiaj pojawiło, już się boję co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słomka po 34 tygodniu to jeszcze kwestia bardzo indywidualna ale po 36 tygodniu to juz można odetchnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie lekarz na ostatniej wizycie powiedział, ze szyjka mimo iż zamknięta to dużo jej nie trzeba do akcji. Powiedział tez, ze przy trzecim porodzie powinno pójść szybko, wiec mam teraz schize, ze się u mnie poród nagle zacznie i nie zdążę do szpitala na czas.jedna babka mówiła, ze u niej trzeci poród wyglądał tak, ze prawie skurczy nie odczuwala, tylko brzuch jej twardnial.Zorientowala się, ze rodzi jak skurcze parte się pojawiły!! Laura, a jak u ciebie bylo z kolejnymi porodami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... pierwszy i drugi porod to była katorga.... pierwszy bo skurcze za słabe, drugi bo Pani Laura nie zajęła się przed pdorodem problemem zaparć i zatwardzenia... trzeci za to był zupełnie inny :) od samego rana tj 7-8 miałam skurcze które się nasilały ale nie chciałam jechac za szybko do szpitala bo by mnie męczyc zaczeli no i corka miała wtedy 2 lata to tez mi bylo szkoda tak sie z samego rana ulotnic. nic mojemu M. nie powiedziałam :D do godz 10 bawilam sie z corka na czworaka bo bylo smiesznie a z kolei mnie ta pozycja rozluzniala. po 10 poszlam do toalety i jak wracalam to w polowie drogi na srodku pokoju pierwszy konkretny skurcz doslownie złozyl mnie w pol jak na zlosc na oczach mojego faceta. noni sie zaczelo- drzwi obok mieszkal moj kuzyn wiec mnie odwiozl kolo godz 11, weszlam do pokoju pielegniarek i mowie ze skurcze co minute a one ze ok i dalejncos sobie bazgraja. wiec stoje jak ten osiol i czekam. w trakcie skurczu jedna pielegniarka zapytala ktory to porod to mowie ze trzeci to tak wystartowaly z miejsca ze myslalam ze sie pozabijaja tam :D no i dalej to juz standard nie obylo sie bez przebijania pecherza bo u mnie z natury pecherz sie tworzy bardzo mocny a ilosc wod plodowych kolosalna :) podsumowujac- wyczuwalnebskurcze od godz 7-8, po 10 konkrety a o 12:50 pierwsze co moj synek zrobil po narodzinach to obsiusial polozna ktora w trakcie porodu niechcacy mi roztrzaskala tel gdy mi go podawala :D ale co najlepsze treci porod byl dla mnie najlzejszy mimo tego ze syn byl najwiekszy z calej trojki bo 4,370kg . a pamietam ze nie chcielismy juz wtedy wiecej dzieci a pierwsze co powiedzialam po porodzie ze tak to ja moge rodzic :D co nie zmienia faktu ze teraz tez sie boje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, to mam nadzieje, ze i u mnie z trzecim pójdzie łatwo i szybko. Pierwsza córkę rodziłam 15 lat temu i pamietam, ze mojej mamy koleżanka, która była wówczas ordynatorem na położniczym chciała mi służyć pomocą i mimo braku rozwarcia i nieregularnych skurczy przebiła mi pęcherz płodowy, naszpikowala zastrzykami,kroplowkami i robiła masaże szyjki tak bolesne, ze chyba w życiu nie przeżyłam gorszego bólu.Z 10 godzin się męczyłam bo skurcze były już po oxy mega mocne, a nie było rozwarcia. Naćpali mnie tymi lekami, tak ze byłam półprzytomna i czułam się jak na haju jak w końcu urodziłam.Moja mama i mąż, którzy przy mnie byli mówili, ze chichotalam jak mnie szyli:-) Z druga córka było o niebo lepiej, chociaz tez wywoływali porod, ale chociaz rozwarcie już miałam,wiec uwinel się w 3 godziny. Na ostatniej wizycie moj ginekolog powiedział, ze możemy się umówić na pare dni wcześniej niż mam termin i tez mi „ pomogą” wcześniej urodzić . Z jednej strony fajnie, ale z drugiej wiem, ze to dla dziecka nie jest do końca dobre i skurcze są mocniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiaWillson skoro masz juz za soba porod to nie lepiej dac tym razem szanse naturze? ja bym sie raczej bala "pomocy" w urodzeniu przed czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w następnym tyg zdejmuję hybrydy i już do porodu nie zakładam. Sama maluję paznokcie, więc odkąd brzuch nie pozwala się schylić na nogach używam tylko odżywki, nawet jak palce nią pomaluję to nie widać :D Właśnie też czytałam o tym niemyciu malucha w szpitalu, dopiero w domu i też chyba tak chcę zrobić. Chociaż jak spytałam ostatnio na szkole rodzenia o to, to wszyscy łącznie z prowadzącą spojrzeli na mnie jak na brudasa, że dziecka nie chcę kąpać :/ Mocno trzymam dziewczyny kciuki za nasze bobasy kciuki, żeby wszystkie ładnie główkowo już były poodwracane. Ja z moim do końca nie wiem co się dzieje- raz kopie po żebrach, raz w kroku, raz rozrywa mi brzuch.. Wczoraj kupiliśmy łóżeczko, ale zagracimy mieszkanie, nasz maluch nie będzie miał gdzie raczkować :D Pora na budowanie domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura, tak chyba właśnie zrobię, szpital mam niedaleko, wiec jak mnie akcja złapie to w 5 minut dojadę:-) Co do niemycia noworodków, to chyba zależy od personelu. Pewnie pielęgniarki starej daty nie wyobrażają sobie nie wykapać dziecka, a te młodsze maja być może inne podejście do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję, że moja mała w 36 TC ułożyła się główka w dół. Wiec nie traćcie nadziei :) Trochę się martwilam, bo ja od ostatniej wizyty nie przytyłam ani grama (dalej mam +7kg), ale okazało sie, że mała w tym czasie przybrała 600g i waży już 2800. Pokazała mi też swój słodki pyszczek i nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie, nie mogę uwierzyć, że taka słodka kluska siedzi u mnie w brzuchu :) Już się doczekać nie mogę! Właczył mi się instynkt, chce już tulić dziecko ! Z braku laku wyładowuje swoją miłość na moim 8-latku, który już ma mnie dość hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie jakies fatum przesladuje. jskby caly swiat sie zmowil zebym wczesniej z nerwow uridzila... najpierw problemy mieszkaniowe a teraz jak od 2 tygodni juz spokij to sasiedzi sie przysadzili ze moje dzieciaki za glisno (tluką sie na wzajem i wymuszaja placzem) i z tej okazji odwiedzila mnie kobiecina z opieki spolecznej... super... teraz bede miala co jakis czas goscia w domu na kontroli. ogolnie to ja nie mam nic na sumieniu, babka miła ale na co mi to tuz przed porodem... ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Laura.. Pociesze cie niedawno sie dowiedziałam ze moi sąsiedzi tez na policje chcieli dzwonić bo dzieciak sie darł. Kto nie ma żywiołowych dzieci ten nie wie jakie one potrafią byc. Ja mojego malego kocham uwielbiam jest calym moim światem ale ma bardzo trudny a zarazem wrazliwy i niekompromisowy charakter dlatego czesto jest u nas glosno. Ja mysle ze pani z opieki pokaże sie 2 razy zobaczy ze jest ok i na tym sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Inga super ze bobas juz sie "ustawil" i bardzo zazdroszczę tych 7+ ja juz dobijam do 20 na plusie. Szalenstwo.. Przy pierwszym tak samo bardzo dużo przybrałam ale ladnirle zeszlo teraz tez na to liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga świetnie! Bardzo się cieszę i wiem jaką ulgę się czuje jak w końcu dowie się człowiek, że dziecko spokorniało i się odwróciło ;) Laura wściekłabym się na Twoim miejscu. Ludzie potrafią być przewrażliwieni, mogli wcześniej pogadać z Tobą.. Już wyczerpałaś limit złoszczenia się w ciąży, teraz będzie z górki :* Gościara u mnie to samo +16. Ja miałam największy skok wagi w 7 miesiącu, ale teraz przystopowałam dzięki ci o panie :D bo już ledwo się ogarniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy tylko ja tutaj zamiast tyć to chudnę? u mnie nadal -5kg. ale jak tak dalej pojdzie to z otylej baby po porodzie zamienie sie w top model :D teraz to juz wogole nie zaznam spokoju bo wczesniej tylko pilnowałam żeby dzieci się nie pozabijały a teraz będę musiała im nadskakiwać żeby tylko siedzieli cicho ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga no to możesz już spać spokojnie ;) Laura co Ty masz za sąsiadów :/ masakra, wiadomo, że jak masz w domu troje małych dzieci to nie będzie cicho...pewnie faktycznie babka pojawi się tyle razy ile musi i odpuści. Ale ludzie się nudzą. Ja nigdy nie zajmowałam się życiem sąsiadów i tego też życzę sobie... Kurczę ostatnio się chwaliłam, że moj brzuch się uspokoił, a dziś twardnieje co chwilę jak szalony... aż taki kwadratowy się robi :( już widzę tą szyjkę a raczej jej brak na kontroli w poniedziałek :/ cholerka! Agnieszka a jak sytuacja u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
ja teoretycznie nie boję się tego co mi powie na wizycie bo wizyte mam za dwa tygodnie czyli w połowie 35 tygodnia ;) no dobra jedyne czego się boję to jak mi powie że znowu bede rodzic olbrzyma hehe chciałabym choć raz miec w domu maleństwo ponizej 3,5kg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, proszę o kciuki :) mam dzisiaj wizytę i zobaczymy co tam u łobuza, czy się odwrócił ;) Oby mój poszedł za przykładem waszych maluszków. Czuje się koszmarnie, jestem przeziębiona a organizm chyba nie walczy (mam równe 36 stopni). Jeszcze kilka dni temu miałam kontakt z dzieckiem, które jak się okazało potem jest chore na rumień zakaźny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura współczuje sąsiadów :( nie przejmuj się, nie masz sobie nic do zarzucenia a to są tylko dzieci, ciężko żeby siedziały cichutko cały czas. Bedziesz normalnie sexy mamuśka :P ja wyglądam jak słoń +15 kg. W poprzedniej ciazy przytyłam 20 a schudłam 30 :) oczywiście nie od razu, była dieta i był tez trener bo waga nie chciała ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wyczailam dzis ktora to menda mnie podpiepszyla bo na klatce sie łasiła do dziecka swojej kolezanki. znam z widzenia, ciut triche starsza ode mnie, mieszka z facetem/mezem ale sami dzieci nie mają . czyli tak jak wczesniej przypuszczalam ze albeo osoba stasza albo bezdzietna zazdrosna zolza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mandarynka jankciukow trzymac nie bede bo mi to przynosilo pecha- gdy szukalismy mieszkania na g**** i ilekroc prosilam by ktos trzymal kciuki to nic z tego nie wychodzilo. a jedyne mieszkanie ktore juz ogladalismy "po kryjomu" przed znajomymi udalo sie zalatwic ;) a wczoraj czytalam ze jak dziecko dobrze sie powygina to i miedzy 34 a 40 tygodniem sie obroci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynkaa no to trzymamy mocno kciuki, daj znać po wizycie co i jak :) Co ile macie wizyty? Ja wcześniej miałam co 3 tygodnie, ale teraz mi ustawił wizytę po 2 tygodniach. Nie wiem czy to standard czy mocno mu się nie podobała moja sytuacja :p Laura a ja to bym dzieci nie uciszała tylko jeszcze specjalnie jakąś dziecięcą muzykę puszczała :D niech sobie dzieci tanczą i śpiewają- takie damessy pewnie nie znoszą takich zachowań, a przecież nic złego nie zrobisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u dzisiaj obiecałam sobie, że dokonczę kwestię wyprawkową, bo kulawo mi to idzie. W weekend malowanie pokoju dla dzidzi. Polecacie może jakieś farby do łóżeczka? Chcemy przemalować i pewnie powinna być jakaś nietoksyczna farba (póki co ze śnieżki chyva coś takiego widziałam)- może macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laura nie dziw sie ze z taka iloscia rozwrzeszczanych dzieciakow uwazana jestes za patologie... Dorob sobie jeszcze ze dwojke Wlasnego mieszkania brak,auta brak,bliska rodzina uciekla jak najdalej od takiej choloty:-( Tylko dzieci szkoda,zero perspektyw na lepsze zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Dziewczyny, kupcie pilki i cwiczcie na pileczkach. Nie wierzylam, kupilam, krecilam biodrami, skakalam lekko, skurcze zaczely sie o 23 to ja myk na pilke, ze bolalo bardzo to myk do wanny z ciepla woda, lezalam w niej do 6 rano. Bolalo duzo mniej niz gdy z wanny wychodzilam. Polecam. O 6'30bylismy w szpitalu a 6'55 urodzilam. Pojechalam to bylo 9cm rozwarcia. Polozna przebila mi pecherz, poprosila zebym raz zaparla i bach wyskoczyla glowka, kolejne parcie i synus byl. Zadnego szycia. Ale to byl moj 3 porod. Miesiac przrd terminem zaczelam na pilce cwiczyc. A lezalam tyle w wannie bo czekalam na regularne skurcze ktore sie nie pojawily, raz byly co 2 minuty a za chwile 10 minut. Przepraszam ze weszlam na wasze forum, z ciekawosci, jestem sierpniowka 2017. Trzymajcie sie. Nasze sierpniowki juz z poczatkiem lipca sie rozsypywaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga1304
Laura Ty to masz serio pecha do ludzi. Mandarynka trzymam kciuki, moja się obróciła w 36 tygodniu więc da się :) Słomks wizyty mam teraz co 2 tyg. Tzn nie wiem jak będzie dalej, bo na następnej wizycie będę miała 37t2d i lekarz coś wspomniał, że potem widzimy się na porodówce, więc nie wiem czy już wizyt nie będzie czy jak? Pamiętam, że z synem miałam ostatnia wizytę w dniu terminu 1.10 dostałam skierowanie do szpitala na 5.10. Na myśl o szpitalu dałam radę urodzić 4.10 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manarynkaa Trzymamy kciuki, pisz jak wrócisz :* Slomka ja mam ciągle co 4 tyg. Tylko mówią, że jak coś mnie zaniepokoi, żeby przyjść wcześniej albo ip. Cieszy mnie to, bo nie lubię zbytnio chodzić po tych przychodniach. Plus cieszy mnie, że to chyba już przede mną ostatnie pobieranie krwi i mocz. Nie będzie mi tego brakować ;) Dziewczyny jakie macie/planujecie kupić materacyki do łóżeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi polecano lateksowe materacyki. Chyba nawet ktoś mi pisał o jakimś kokosowo-lateksowym ze smyka. Odradzają gryczane - już od kilku osób słyszałam historie o jakiś larwach także chyba sobie odpuszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) dziękuję za kciuki. Mały póki co dalej siedzi pupą. Chyba mu tak dobrze :D. Jestem dokładnie w 31 tyg i 5 dni także ma czas, ale moja gin na kolejnej wizycie chce ustalić termin cesarki (żeby było dla mnie miejsce w szpitalu jeśli sie nie obróci). Waga chyba w porządku- ma 2 kg, szyjka ok. Teraz kolejna wizyta za 3 tygodnie (poprzednie miałam co 4). Co do materacy to kupiłam lateksowy. Idę się położyć, kurde cała ciąża zdrowa to teraz smarkam i kaszle :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×