Ile wydajecie na życie wraz z opłatami?

Witam, jestem samotną mamą i ostatnio liczyłam wydatki i złapałam się za głowę:O Czy wy też wydajecie tak dużo? Dodam, że mieszkam w dużym mieście. mieszkanie i rachunki- 600zł paliwo- 350zł internet plus telefon mój i dziecka- 150zł kosmetyczka- 200zł (2x w mscu) fryzjer- 70zł (raz na dwa miesiace więc kwotę podzieliłam) papierosy, bo niestety palę:O- 400zł pieniądze dla dziecka do szkoły ok 10 zł dziennie, czasem 5zł więc tu około 120zł pieniądze na rozrywki (wyjście do kina dziecka ze szkołą czy z kolegą)- 60zl zakupy spożywcze- 1500zł chemia- 150zł (tak na oko) I raz na jakiś czas trzeba jakieś ubrania kupić, ale tego to nawet nie liczę. To jest i tak 3500zł miesięcznie:O jakaś masakra, a dodam, że nie żyję ponad stan. Ja raz w miesiącu tylko wychodze gdzieś z koleżankami, więc nawet tego nie wliczam, bo to raptem 50zł mi wychodzi. Czy wy też macie tak strasznie drogo? I proszę mi nie pisać o ludziach zarabiających po 1500zł, bo takich w moim mieście nie ma, chyba że mowa o rencistach czy ludzi żyjących z zasiłku.

Ja płacę za mieszkanie 1600 zł i 200zl za tel i neta (wynajęte) Mam małe dziecko więc pampersy i inne Nie pale więc wydaje na kosmetyki i ciuchy jakieś 500zl Zakupy spożywcze są straszne zawsze obiecuję sobie ze nie wydam więcej niż 20zl dziennie a i tak wychodzi ponad to Nie kupuje niewiadomo czego Wkurza mnie to okropnie

My , duże miasto , rodzina 2+2, miesięczne wydatki bez szaleństw ponad 9tys zł ... nie mamy nałogów

to jak żyją ludzie co mają 1 tys. - 1500 zł. Już tak pieprzycie z tymi wydatkami, że czytać nie można,

a znasz róznice z życia w dużym mieście, a w małym? Bo ja znam. Moi rodzice w małym mieście mieszkają, ja się w takim wychowałam i tak, znam ludzi, ktorzy zarabiają 1700zł a nawet 1200zł tyle, że za rachunki płacą nie tyle co ja a połowę mniej, tak samo za inne rzeczy. Uwierz mi, że w dużym mieście za 1500zł to byś ściany gryzła:O

Wspólczuję wynajmu:( Moja kolezanka też samotna matka wynajmuje dwupokojowe mieszkanie i to wcale nie blisko centrum i płaci 1800zł:O A do tego jeszcze gaz, prąd, internet itp. Porażka normalnie

Ci co zarabiają po 1500zł nie palą, do kosmetyczki nie chodzą, na paliwo też nie wydają 350zł bo komunikacja miejska jest tańsza.

do sama z dzieckiem - nie pieprz, o w dużych miastach są biedronki, tesco itp. i tam są takie same ceny jak w pipidówach,

Druga sprawa ze wszytko drożeje .. i to bardzo wyraźnie

Ja mieszkam w małym mieście na śląsku a mieć czynsz 500zł to marzenie... Naprawdę.

Biedronki tak, ale nie tesco akurat:P Życie w mniejszym mieście jest tańsze nie z reguły tylko na żywność, ale na opłaty. Chociaż ja uważam, że zywność też jest droższa.

Duże miasto, sama, 42 m2, pensja 1500zł: Opłaty: ok. 400 zł TV + internet: 135 zł Pies: 80 zł Tel. 9 zł (nigdzie nie dzwonię specjalnie) Żarcie z chemią: do 550 zł (z promocji) Kosmetyki: do 50 zł (z promocji) Bilet mc: 90 zł Wychodzi jakieś 1300 zł. Tylko, że nie mam auta, nie palę, piję rzadko, praktycznie nigdzie na miasto nie wychodzę, nie chodzę do kosmetyczki, do fryzjera także (sama obcinam sobie włosy).

Mam znajomych na śląsku, moja koleżanka, która żyje na dobrym poziomie za własnościowe mieszkanie płaci 160zł miesięcznie.

Ja mieszkam w dużym mieście, mam męża i dwoje dzieci. Po krotce oplaty okolo 1000zl, jedzenie z chemią to okolo 3000. Paliwo, bilety dzieci min. 500 zl. Dzieci szkola i zajecia dodatkowe okolo 1200zl. Dalej psy - około 200 zl. Inne wydatki typu fryzjer, kosmetyczka, kosmetyk około 200 zl. Do tego wyjścia do kina, teatru, zakup książki, płyty - różnie, ale te 100-200 zl zawsze. Jakiś ciuch czy but co miesiąc trzeba, więc w zależności od możliwości... a inne wydatki jak suplementy, witaminy, tran czy okresowe wizyty u dentysty, oplaty za auto / mamy jedno, mąż jeździ służbowym. W sumie zawsze 6-7 tyś wychodzi i nie ma gdzie uciąć. Co raz znowu okazje, urodziny, święta... Życie jest koszmarnie drogie :-(

Dom- 800 zł, Internet i telefony- 200 zł, migawka mpk- 100 zł, jedzenie 1200 zł, przedszkole 100 zł. Wychodzi 2400 zł opłat stałych, bo wiadomo jeszcze np ubrania, leki, zabawki, kino ale to już nie są koszty stałe, bo się różnią zależnie od miesiąca

no właśnie wszystko drożeje, dzisiaj robiłam zakupy, zgroza, przez te j****e 500+, a ja nie dostaję ich

Gość 20.33 to ja mieszkam w Knurowie na Śląsku, mieszkanie własnościowe czynsz 730zł na 3osoby.

Rachunki tez za chwile wzrosną, więc to dopiero poczatek podwyżek a co najlepsze jeszcze artykuły mówiące o wzrostach zarobków łechtają dodatkowo ''w****ienie''.

Podkarpacie miesiecznie2500 zl rodzina 2+2 i to dosc skromnie.Mieszkanie wlasnosciowe 60m czynsz 580 zl.

Gość 20:19 500 na ciuchy i kosmetyki miesięcznie? Duzo

20:19 chyba masz niemała kase, skoro na mieszkanie 1600, na ciuchy masz 500 zł; myślałaś o czymś własnym? Jesli Cie stać na taki drogi wynajem mając małe dziecko, to postaralabym sie o kredyt i kupiła własne mieszkanie.

my mamy razem z mężem 5700 i z ledwością nam starcza,mamy dwoje dzieci w tym jedno niepełnosprawne także sporo kasy idzie na rehabilitacje.Poza tym opłaty za dom,prąd,gaz,raty za sprzęt domowy,telefon itd to około 1000 zł poza zima bo teraz dojdą niebotyczne rachunki za ogrzewanie gazowe.Na szczęście zawsze staramy się zabezpieczać i poza sezonem trochę odkładamy.Jedzenie też nas trochę kosztuje bo dzieci są na nie taniej diecie...

Do 21 10 mieszkam we Wrocławiu tu są takie ceny Najłatwiej mówić weź kredyt. Nie mam zdolnosci kredytowej.

Mi wychodzi około 900zł,mieszkanie w bloku 2 pokojowe ,wydatki na żywnośc i inne tam drobne sprawy. Po prostu umiem oszczędzać ,ale wszystko,no oprócz samochodu

A pożary 500zl na ciuchy to wcale nie dużo jak głupie buty kosztują 200zl puder 100zl wiadomo że to się nie kupuje co miesiąc ale czasem trzeba tusz kupić czasem puder a czasem iść do fryzjera żeby chociaż końcówki wyrównał... Nie pale nie pije mam prawo Nie powiedziałabym że jestem jakoś wystrzalowo ubrana

Duże miasta sa drogie, to fakt, ale zastanów sie czy ciuchy i kosmetyki za 500 Zł co moesiac sa Ci az tak potrzebne. Wolałabym to odłożyć. Albo Kupić sobie czasem cos lepszego do jedzenia.

Mnie przytłaczają te ciągłe podwyżki, coraz częściej kupuję w internecie bo stacjonarne sklepy za bardzo rujnują finansowo a i tak lipa.

Puder 100 Zł heh spoko, mieszkanie i internet 1800, spoko, Chyba ktos ci mocno pomaga; prawie 2 koła za wynajem i 500 za szmaty i kosmetyki; jak tak dalej będziesz szła, to niczego sie nie dorobisz

Dwoje dorosłych i 2 dzieci, Gdańsk. Kredyt hipoteczny 1350 Czynsz 550 Prąd 200 TV, net, tel 230 Przedszkole i zajęcia dodatkowe 700 Jedzenie, chemia, pieluchy 2000. To już 5000, a gdzie paliwo, jakieś ubrania? Niedługo dojdzie żłobek 1000.

21 48 żal ci tyłek ściska nikt mi nie pomaga Jestem na urlopie wychowawczym i dorabiam sobie dostaje alimenty 500plus i inne. Dorobię się tylko poczekam aż dziecko podrosnie