Lekarze w szoku bo im pacjentki robią awantury

Wczoraj wieczorkiem odsłuchałem na jutubie nagranie gościa który prowadzi audioblog "Odmładzanie na surowo". Wcześniej opowiadał on o własnej mamie wyleczonej z cukrzycy dietą warzywno-owocową. Zresztą coraz więcej osób twierdzi, że wiele chorób uważanych oficjalnie za nieuleczalno-przewlekłe w rzeczywistości da się prosto i w krótkim czasie wyleczyć, a do takich należy m. in. cukrzyca, jednak w interesie karteli farmaceutycznych leży nie wyleczenie pacjenta tylko jego ustawiczne leczenie bo dzięki temu mają stałych klientów aptek i zbyt na swoje farmaceutyki. No więc ten goscio opowiadal wczoraj jak rozdzwoniły się do niego telefony od przerażonych lekarzy których odwiedzają wieloletnie pacjentki z pretensjami dlaczego on ich nie leczy skutecznie tylko od lat przepisuje te same bezskuteczne drogie leki, a one w internecie widziały wyczytały, że ich chorobę można szybko i raz na zawsze zlikwidować. Hahaha, to się lekarze muszą teraz gęsto tłumaczyć :D :D Mnie cieszy wzrastająca świadomość społeczeństwa. Ciesz mnie, że coraz więcej ludzi dostrzega, że cały ten biznes medyczno-farmaceutyczny to tylko biznes na kieszeniach prywatnych schorowanych osób. Coraz więcej osób rozumie, że bycie zdrowym nie polega na połykaniu coraz droższych dawek chemikaliów tylko po prostu na zdrowym stylu życia, na zdrowym odżywianiu. Ale który lekarz to powie? Który lekarz powie np. prawdę o szczepionkach? Wtedy musiałby zrezygnować ze "szkoleń" na Karaibach w luksusowym ośrodku jakie to "szkolenia" organizują kartele farmaceutyczne w zamian za wysokie wyniki w przepisywaniu leków danej firmy farmaceutycznej.

A ja dla odmiany uważam że świadomość społeczna w tych tematach jest na bardzo niskim poziomie powiedział bym nędznym wystarczy prześledzić wpisy pod filmami na youtube żenada !!!!

@ gość dziś A ja dla odmiany uważam że świadomość społeczna w tych tematach jest na bardzo niskim poziomie x Oczywiście, że jest na niskim. A jeszcze rok - dwa lata temu była na jeszcze niższym. Chodzi mi o to, że ta świadomość, mimo utrzymywania się na niskim poziomie, to jednak wzrasta. Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni ale mimo wszystko to już jakiś symptom. Przecież jeszcze niedawno było całkowicie nie do pomyślenia by pacjent odważył się kwestionować sposób leczenia. A dziś takie przypadki się zdarzają. Cukrzycy którzy od niepamiętnych czasów leczą się w ciąż na to samo i jakoś wyleczyć się nie mogą a tu się okazuje, że są osoby ten sam problem zwalczyły w pół roku i to wcale nie przy pomocy kosmicznie drogich lekarstw a przy pomocy zwykłych warzyw i owoców dostępnych na każdym straganie za śmieszne pieniądze. To jak to kuźwa jest, panie doktorze? Jak pan nas kuźwa leczy? - takie niewygodne pytania coraz częściej słyszą lekarze. O to mo chodziło, gdy napisałem, że świadomość wzrasta. Wzrasta nie oznacza, że jest już teraz wysoka. Ale jeśli tendencja wzrostowa się utrzyma to... :)

Wiesz, że są różne stopnie cukrzycy? Ktoś, kto ma ja w stopniu zaawansowanym, nie wyleczy tego owocami nie ośmieszaj się. To tak jak z grypa. Jak zaczyna się przeziębienie, można je zwalczyć domowymi sposobami, ale jak już się rozwinie to i leki są potrzebne.

Taa raka też wylecze pomidorami i mandarynkami?

pacany kwestionowanie nie wystarczy macie za dużo do powiedzenia w tematach których nie pojmujecie a mądrzyć się tylko potraficie ,taki Zięba namotał a kretyni nic poza kwestionowaniem bez pokrycia świadome społeczeństwo śmieszność żenada i nic więcej nic dziwnego że lekarze się burzą ciemnotą!!!!

Pacjent zna sie lepiej od lekarza na medycynie . Jesli tak to po co chodzicie do lekarzy leczcie sie sami miedzy pacjentami .

Zięba popiera swoją teorię badaniami naukowców

i co z tego medycyna jest tak złożona że nawet Zięba nie może mieć ostatniego zdania !!!!

między Ziębą a medycyną jest jeszcze wiele miejsca na prawdę której wy tu za swego życia na pewno nie poznacie!!!

Ja chodzę najczęściej po recepty na określone rzeczy.

bo żeby coś kwestionować to trzeba to najpierw dobrze poznać za cienkie bolki jezdeście tylko wqrwiać potraficie i się mądrzyć,gwarantuję wam że wiedza której nie zna sam Zięba mocno by go zastanowiła dlatego lekarze się wściekają bo wiedzą że dzwonią tylko nie wiedzą gdzie!!!

@ gość dziś Taa raka też wylecze pomidorami i mandarynkami? x A wiesz co to jest wikakora? To zielsko ktorego pelno rosnie w Afryce. Ono LECZY RAKA a przy tym jest smiesznie tanie. Mozna nawet samemu sobie narwac i wtedy nic sie nie placi. No ale wtedy nie zarobi przemysl medyczny ze swoimi chemioterapiami.

Zięba lekarze czy naukowcy to mają się tak do tajemnicy zdrowia jak plebs do tajemnic Boskich ,i piszę to z pełną odpowiedzialnością a każdy kto ma pojęcie o czym chcę powiedzieć potwierdzi to z pewnością!!!

Zięba lekarze czy naukowcy to mają się tak do tajemnicy zdrowia jak plebs do tajemnic Boskich ,i piszę to z pełną odpowiedzialnością a każdy kto ma pojęcie o czym chcę powiedzieć potwierdzi to z pewnością!!!

https://wilkakora.pl/wp-content/uploads/2016/11/2.png

Zrozumcie jedno Zięba w sporej mierze ma rację ale ona nie wystarczy aby zamknąć tą racją temat tak złożony jakim jest temat zdrowia a tym bardziej wywrócić medycynę do góry nogami a każdy kto uczciwie będzie w zażyłości poznania tego tematu na co dzień tak przez 30 lat już się z Ziębą i naukowcami tak łatwo nie zgodzi i mało tego będzie potrafił to udowodnić a nie tylko kwestionować!!!!

@ gość dziś Pacjent zna sie lepiej od lekarza na medycynie. x To nie jest tak, że pacjent zna się lepiej na medycynie. Pacjent po prostu widzi, że mimo leczenia nadal jest chory. Ten sam pacjent widzi, że inni chorzy którzy podziękowali medycynie akademickiej i przeszli na leczenie niefarmakologiczne wyzdrowieli. Zatem pacjent zadaje sobie i lekarzowi pytanie - jak to możliwe? To że pacjent nie ma wykształenia medycznego nie oznacza, że ma odebrane prawo do stawiania pytań. Nawet jeśli te pytania są bardzo niewygodne dla pana doktora. Zobacz, ja np. nie znam się na budowaniu dróg asfaltowych, ale czy to oznacza, że nie mogę drogowcom stawiać pytania jak to możliwe, że świażowybudowana autostrada zaczyna mieć ubytki w nawierzchni zaraz po oddaniu jej do użytkowania? Nie znam się też na mechanice samochodowej ale kiedy ostatnio odebrałem auto z warsztatu to zaraz ponownie tam wróciłem z reklamacją i niewygodnym pytaniem jak zrobiono hamulce skoro ja czuję, że pedał nadal "wpada". Płacę więc pytam i wymagam. I wcale nie muszę mieć wykształenia samochodowego. Tak samo pacjent płaci składkami medycynie i ma prawo pytać i wymagać bez względu na swoje wykształenie.

i to że vilcacora leczy raka można uznać za bzdurę bo wielu ona nie pomogła bo najważniejsza jest indywidualność problemu a tego nie przeskoczą najlepsi naukowcy to gadanie po zrozumieniu tego faktu nie prowadzi di niczego sensownego kto nie pojmie dalej będzie toczył pianę ...miłej zabawy zatem!!!!

@ gość dziś bo żeby coś kwestionować to trzeba to najpierw dobrze poznać za cienkie bolki jezdeście x Przepraszam, ja się nie znam na budowaniu dróg a kwestionuję ich dobry stan co wnoszę po dziurawej nawierzchni. Dobrze napisał kolo z 10:16

@ gość dziś i to że vilcacora leczy raka można uznać za bzdurę bo wielu ona nie pomogła bo najważniejsza jest indywidualność problemu x A ta indywidualność sprowadza się do serwowania wszystkim chorym tej samej drogiej chemioterapii :D :D Oj coś czuję, że jakaś pani w białym kitlu się tu produkuje na forum tylko boi się przyznać do noszenia tego białego kitla a przede wszystkim boi się utraty klienteli w swojej prywatnej klinice :D :D :D :D

To nie jest tak, że pacjent zna się lepiej na medycynie. Pacjent po prostu widzi, że mimo leczenia nadal jest chory. cukrzyca jest nieuleczalna i nieleczona jest smiertelna, dietę i tak trzeba trzymać i można nia troche uregulowac cukier, ale nie w kazdym stadium, nie w kazdym przypadku i nie u kazdego, konieczna jest duża samoświadomość co i kiedy i ile mozna jeść i ciągłe kłucie w celu sprawdzania cukru. Ale spoko niech wieloletni cukrzycy odstawia insulinę, powodzenia jak beda im po kawałku odcinać stopy

i do autora- nie wiem czy wiesz ale każdy cukrzyk własnie w ramach leczenia ma scisłą i niezwykle rygorystyczną dietę, w której przeważają warzywa o niskim indeksie glikemicznym. Każdy, więc jesli którys twierdzi, ze lekarz mu nie powiedział o diecie albo kłamie, albo i tak wpierdziela inne zarcie lub zre za duzo- dlatego cukier trzeba regulować tez lekami

Pierwsza lepsza strona o cukrzycy, a jak wrzucisz w wyszukiwarke to takich stron sa tysiace: "Dopiero w przypadku niewystarczających efektów diety i przestrzegania zdrowego trybu życia wprowadza się równolegle leczenie doustnymi lekami hipoglikemizującymi, a na dalszym etapie rozwoju choroby – insulinoterapię oraz ścisłą kontrolę rodzaju i ilości zjadanych produktów i potraw w oparciu o system wymienników dietetycznych, czyli restrykcyjną dietę cukrzycową. Jednak dla większości chorych na cukrzycę typu 2 wystarczające jest stosowanie diety 1500 kcal, aby skutecznie schudnąć i ograniczyć dolegliwości związane z chorobą." Czyli naprawdę autorze myslisz, zearzy? skoro kazdy od poczatku jest informowany o tym czego nie wolno mu juz nigdy jeść, itp

Fakty sa takie ze medycyna akademicka jest nieskuteczna a naturalne metody skuteczne. I jest to bardzo niewygodny fakt dla swiata medycznego. Tyle w temacie.

Fakty sa takie ze medycyna akademicka jest nieskuteczna a naturalne metody skuteczne jak kiedy i na co, wscieklizny jakos bez szczepionki nie dawało sie wyleczyć, gangreny tez nie bez antybiotyków, chorób wenerycznych tez jakos nie wyleczono przez setki lat-a próbowano, itp itd

@ gość dziś wscieklizny jakos bez szczepionki nie dawało sie wyleczyć :D :D x Tylko dziwnym trafem po zaszczepieniu na wściekliznę zwierzę nadal może zachorować na wściekliznę. Tak samo jak zaszczepiony przeciwko grypie może mimo wszystko zachorować na grypę. To samo dotyczy wszystkich innych szczepionkowych chorób. Więc o jakiej skuteczności mówisz? O żadnej. Mit jakoby szczepionka przed czymkolwiek chroniła jest tylko mitem i już.

@ gość dziś Czyli naprawdę autorze myslisz, zearzy? skoro kazdy od poczatku jest informowany o tym czego nie wolno mu juz nigdy jeść, itp x Nie wiem co znaczy "zearzy" ale wiem, że oprócz życzliwych porad lekarza względem jedzenia pacjent dostaje już mniej życzliwą listę zakupów zwaną receptą która ma w głównej mierze nie tyle wyleczyć pacjenta co nabić kabzę kartelowi farmaceutycznemu :D

up

Ciągle powtarzasz to "Kartel" i "kartel". Co złego jest w kartelach? To jedna z trzech form koncentracji gosppdarczej, pozostałymi są trust oraz syndykat. Większość obecnie działających na rynku przedsiębiorstw to kartele, np producenci gier Electronic Arts albo Ubisoft. Definicje: 1. Trust jest to forma zbliżona do koncernu, niekiedy synonim koncernu. Zgrupowane przedsiębiorstwa tracą swoje prawa i gospodarczą niezależność i samodzielność; 2. Kartel jest to porozumienie, forma prawna zabroniona w niektórych krajach, inaczej zmowa, porozumienie przedsiębiorstw, które prowadzą do uzgodnionego działania na rynku; 3. Syndykat szczególny rodzaj kartelu, aby uzyskać lepszą pozycję na rynku. Mali producenci łączą się w kartele.