Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutasss

Ciąża a miłość do dziecka

Polecane posty

Gość smutasss

Jestem w 8 miesiącu ciąży, mam 27lat. Z mężem podjeliśmy świadomą decyzję o dziecku, chcieliśmy już zostać rodzicami. Zaszłam w ciąże, cieszyłam się ale teraz z biegiem czasu czuje że coś jest nie tak. Większość przyszłych mamusi chodzi wniebowzięta, mówią do brzuszka, są zakochane w maleństwie chociaż jeszcze go nie widziały. A ja? Fajnie że jestem w ciąży ale to jakoś nie jest to, czuję ruchy maluszka i w ogóle ale czy naprawdę tak to jest że urodze te maleństwo i bezgranicznie się w nim zakocham? Szczerze mówiąc teraz nie czuje nic... Mąż też wiecznie nie ma dla mnie czasu, nasze życie erotyczne prawie nie istnieje bo niby boi sie o dzidziusia a też z brzuchem jest jakoś nieporęcznie. Czuję się nieatrakcyjna i taka niepotrzebna. Chciałam dziecka a teraz widzę więcej minusów jak plusów. Czy któraś też tak miała a po porodzie wszystko się zmieniło? P.S. Nie chcę być jakąś wyrodną matką, chcę dobrze dla dzidziusia aby było kochane, zdrowe, szczęśliwe. Tylko jakoś nie czerpię radości z bycia w ciąży. Może to hormony bo sama już nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój w ciąży wszystko jest trudne i ciężko sobie to wszystko wyobrazić. Ja też nie rozmawiałam z brzuchem bo to wszystko wydaje się takie abstrakcyjne. Nawet jak rodziłam to jakoś zapomniałam o dziecku i skupiałam się tylko na tym, że mnie boli i mam dość. Dopiero na koniec porodu jak przywieźli to jak ja to mówię "akwarium" na dziecko wyłożone pieluszkami olśniło mnie, że za chwilę będzie tu dziecko!!! I potem jak już widziałam ten cud to zakochałam się w nim bez pamięci. W szpitalu nie robiłam nic innego po za podziwianiem go :) dziś ma 7 lat i wciąż uwielbiam się w niego wpatrywać :p Spokojnie bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ciaza to abstrakcja. Szczególnie ta pierwsza:) dziecko trzeba zobaczyć . Oczywiście cieszyłam się z ciazy ale to nie to samo jak sie juz ma je w domu. Wtedy czujesz mega miłość:) a gadanie do brzucha mnie jakoś nie kręciło. A przy drugim dziecku wogole nie bylo na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po porodzie samo wszystko przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×