Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jako żona nie mam prawa do uwag na temat tego jak teściowa podzieliła mająte

Polecane posty

Gość gość
14.11 Ja bym powiedziala tesciowej czy twoja corka nie moze sie toba zajac ? Co wy jezyka nie macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi tesciowie dali w darowiznie bratu meza dzialki warte pol miliona. wybudowlali dom kupili auto. moj maz nawet na ur nic nie dostal. mamy ich w d***e. a itak sa zazdrosni ze maz duzo zarabia. moi rodzice dziela sprawieldliwe wszystkie swoje dzieci. a maja dom i mieszkanie. mojemu dziecku od dziaadkow tez sie cos nalezy xxx dobra, zartuje nic im nie dali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do męża mówie, że mnie tam Wasze spadki/darowizny nie interesują. Jak dla mnie to możecie sie tłuc o to. Nie obchodzi mnie co i komu tesciowie zapiszą to są Wasi rodzice i Wasz problem. I mam święty spokój. Nie ingeruje w to. xxx jakby rodzenstwo meza dostalo od rodzicow kilkaset tysiecy zlotych a twoj maz gowno, to bys inaczej spiewala, i nie gadaj, ze nie, oj zal by d**er sciskal, a znam taki przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
W takim razie wedlug niektorych tu wpisow,trzeba rowno dzielic swoj majatek dla dzieci,to trzeba dac lub zapisac np,po 300tysiecy pomiedzy dorosle i maloletnie dzieci,rowno pomimo,ze np najstarsze ma28,najmlodsze dziesiec lat,ok i najwazniejsze czy jest dobre czy zle dla matki tez niewazne wedlug niektorych tu wpisow,ja sie z tym nie zgadzam,a co do mnie,to ja doradzalam mezowi,aby oddal rodzenstwu,ten majatek,ktorego sami sie zrzekli,oddalajac opieke nad swoja matka,ale rodzenstwo meza,chcieli wszystko,nie dzielac rownej czesci i jemu,mojemu mezowi,a swemu bratu,on nie chce im oddac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej rodzinie jest tak, ze ten kto zajmuje się rodzicami na starość dostaje caly majatek a reszcie rodzice dorzucają się np. do wesela. Wydaje mi się to sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja z 21 00
autorko, mysle ze jako zona nie masz prawa do uwag na ten temat bo to nie Twoje. Niech się oni miedzy sobą kloca a Ty się smiej , tak jak ja to robie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Wlasnie moj maz zostal jako najmlodszy w domu,przerwal studia,aby opiekowac sie swoja matka po ciezkiej operacji kregoslupa,zadna corka,ani syn starsi nie chcieli matki,ale jej podzialy i owszem,dostali,ale za malo im jest,moim zdaniem tacy ludzie nie powinni miec pretensji do matek czy tesciowych,bylo im byc obok matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak, oczywiście, niech kazdy z rozdzenstwa cos dostanie, ale jedno z dzieci nic albo duzo mniej i niech do niego rodzice idą na starość. Uważacie, ze zony/mężowie nie maja nic do powiedzenia i w sumie to troche racji ma- wszak to dorobek teściów, a nie tych małżonków i ich wola, tylko, ze to z tymi żonami/mężami maja potem mieszkać niedołężni i w******jacy starcy:-/ ja bym sie nie zgodziła, a nie znoszę faworyzowania. Nie jedna taka historie świat zna, ze najbardziej obradowano i najbardziej pobłażliwie traktowane dziecko dostało wszystko, a potem miało w d***e schorowanych rodziców i ci rodzice trafiali pod dach tych olewanych i czesto złe traktowanych dzieci i ich rodzin (taka u nas tradycja, ze ktos musi sie zając tymi rodzicami, szkoda tylko, ze koszten małżonka i dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.13 Pod moj dach, by nie trafili. Odeslalabym z kwitkiem do spadkobiorcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama często mówiła " rodzice potrafią wychować i siedmioro dzieci, ale siedmioro dzieci nie jest w stanie na starość ulżyć rodzicom" Nas była trójka rodzeństwa, każde coś dostało w miarę naszych potrzeb, starszemu bratu mieszkanie, młodszemu opłacane studia na Akademii Medycznej, mnie, najmłodszej z rodzeństwa na studia brakło już środków, dostałam podupadłe, niewielkie gospodarstwo , o studiach nie było mowy. A jednak i ja nie straciłam. Udało mi się stworzyć gospodarstwo agroturystyczne, ukończyć zaocznie studia. Cała nasza trójka roztaczała opiekę nad sędziwymi rodzicami. Nie zawsze da się wszystkich podzielić jednakowo majątkiem, każdemu wg potrzeb, jak dzieci chętne, poradzą sobie w życiu nawet z tą odrobiną spuścizny. Dzisiaj starszy brat ma wypasioną chałupę, młodszy brat niewielkie mieszkanie, gabinet dentystyczny, buduje z żoną dom, nasz ojciec już nie żyje, mama schorowana, mieszka ze mną, ale bracie i ich żony wspomagają mnie nad opieką, zawsze mogę na nich liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż nie masz. Bo to nie twój majątek, i nic ci do tego. Gdyby mąż chcial, to by jej sam powiedział, spadek/darowizna to majątek odrębny, pamiętaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:57 bo masz mądrych rodziców, wiec nie dziwie sie, ze jako dzieci otoczyliscie ich opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem akurat z tej strony ze mąż dostał "wszystko" dom i hektary .Byliśmy wtedy młodzi i mnie kusil zachód ale teściowa wzięła męża na litość bo teść zmarł a w domu trójka rodzeństwa od 8do 13 lat ,doskonale wiedziała że sama na gospodarstwie nie da rady.Wiec mąż gospodarzyl ja jeździłam za granicę po 3latach wróciłam ,urodziły się nasze dzieci. Rozbudowalismy dom,my przez cały czas robimy opłaty na obecną chwilę w domu jest jeszcze dwójką rodzeństwa ok 30 letnich.W piecu nie napala trawy nie e s kosza bo to nie ich oczywiście do opłat się Nie dokładają .Jeszcze najlepiej gdybym im posprzątać poszła. .....Maz juZ otwarcie mówi ze popełnił największy błąd swego życia. Nasze dzieci już praktycznie dorosłe ale nigdy bym ich tak nie wykorzystała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem akurat z tej strony ze mąż dostał "wszystko" dom i hektary .Byliśmy wtedy młodzi i mnie kusil zachód ale teściowa wzięła męża na litość bo teść zmarł a w domu trójka rodzeństwa od 8do 13 lat ,doskonale wiedziała że sama na gospodarstwie nie da rady.Wiec mąż gospodarzyl ja jeździłam za granicę po 3latach wróciłam ,urodziły się nasze dzieci. Rozbudowalismy dom,my przez cały czas robimy opłaty na obecną chwilę w domu jest jeszcze dwójką rodzeństwa ok 30 letnich.W piecu nie napala trawy nie e s kosza bo to nie ich oczywiście do opłat się Nie dokładają .Jeszcze najlepiej gdybym im posprzątać poszła. .....Maz juZ otwarcie mówi ze popełnił największy błąd swego życia. Nasze dzieci już praktycznie dorosłe ale nigdy bym ich tak nie wykorzystała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra mojego znajomego po smierci ich ojca zabrala samochod, ktory ten brat dal rodzicom (zaplacil JEJ za ten samochod, gdy kupowala nowy) i przepisala go na swojego syna, falszujac chyba date i podpis, bo inaczej by sie nie dalo (zrobila to juz po smierci). I juz. Fajna siostrzyczka? Ma sie za uczciwa i porzadna, jej matka tez tak uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:34] Nie powinna tego mówić ani też dzieciom pomagać.Jak ma się pomagać to z obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dobrze, że jestem jedynaczką i nie będę musiała żreć się z rodzeństwem o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas jest tak że, mieszkamy u teściowej mój mąż wszystko robi remontuje inwestuje kosi trawę bo ogród jest duży itd. pomaga matce, trochę mnie to wkurza bo nic tam prawnie nie jest męża i moje, dom jest jej, ja nawet tam zameldowana nie jestem:O ona chce kiedyś przepisać ten dom na męża i jego brata a ten brat czyli jej syn to nic się w pomocy nie udziela on nawet jej do swojego domu nie wpuści a mieszka 10 min drogi stąd to mój maż jest na każde skinienie mamusi to niesprawiedliwe że dom ma być na nich dwóch :( to już wolę żeby ogród na szwagra przepisała :O przynajmniej by kosił trawę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli sa jakies uwagi, to powinien je powiedziec jej syn, a nie jego zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi tesciowie dali w darowiznie bratu meza dzialki warte pol miliona. wybudowlali dom kupili auto. moj maz nawet na ur nic nie dostal. mamy ich w d***e. a itak sa zazdrosni ze maz duzo zarabia. moi rodzice dziela sprawieldliwe wszystkie swoje dzieci. a maja dom i mieszkanie. mojemu dziecku od dziaadkow tez sie cos nal xxx słuchajcie, to ja pisałam i powiem wam tak: to jest oczywiscie historia zmyslona, moi tesciowie nie dali nic nikomu, sami musielismy sie dorabiac i brat meza tez sam. Chciałam zobaczyc jak na takie historie reaguja ludzie. moim zdaniem kazdy dysponuje swoim majatkiem jak chce. moi tesciowie byli zawsze srednio zamoznymi ludzmi, tesc ciezko pracowal w hucie a tesciowa byla krawcowa. wszystko co od nich dostalismy to stare drewniane meble. ale fajnie, ze sa ludzie ktorzy cos moga dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma spadek do opieki nad rodzicami? Teściowie wychowali Twojego męża, wycierali mu tyłek i mają prawo oczekiwać opieki na starość, niezależnie od tego co zrobią ze swoim majątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.11 to niech oczekuja od syna, a nie zony syna. Nie tknelabym tesciowej palcem. Moglabym jej zrobic obiad czy podac ale przebrac czy pampersa to nie wyobrazam sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona nie jest obca, jest najbliższa mężowi, dalej są dzieci, a dopiero potem rodzice i rodzeństwo i ma prawo się wypowiedzieć gdy mąż zabierze w tej sprawie głos! natomiast sama do teściowej skakać nie powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie nie... ona jest dla ciebie obcą osobą i nie masz prawa jej mowic co powinna robic ze swoim majatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa synowa jest zawsze obca jeżeli chodzi o ważne decyzje i o kasę natomiast jeżeli chodzi o mycie du/py na starość to juz synowa jest najbliższą rodziną i to jest synowej psi obowiązek, a w ogóle to zaszczyt, bo to znaczy, że teściowa traktuje cię jak swoją córkę :D Znam to z otoczenia. Ileż ja się tych historii z "obcą synową" w życiu naoglądałam :D ze sobą na czele. Akurat nie chodziło o kasę ale o inne sprawy gdzie byłam 'obca'. Jak teściowa dostała udar i usiadła na wózku to nagle wielka rada rodzinna [w składzie teść i i rodzeństwo męża] za moimi i męża plecami uradziła, że ja przejdę na pół etatu, bo zarabiam mniej niz mąż no i wiadomo co kobieta to kobieta, a tak w ogóle to tata jest stary [60 lat] no i pracuje zawodowo, a oni mieszkają daleko [5 i 9km], a my na miejscu [3 km] od rodziców, mój mąż zarabia dużo więcej więc bez sensu żeby ograniczał etat czyli wypada na to, że to ja dostąpię tego zaszczytu no i oczywiście teksty jak to oni mnie cenią i szanują hahahahaha :D Autorko OLEJ TE MORGI! ale pamiętaj żebyś palcem przy tej krowie nie ruszyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Mam taki przykład wśród znajomych,kiedy byli młodzi to chętnie korzystali z pomocy matki męza czy teściowej,kobieta chorowała ,pożniej zmarła ale synowa uważała że to nie jej matka więc obowiązek spadł na syna.Radził sobie jak mógł ale spełniał warunki. Teraz je matka ma 94 lata leży od trzech lat w łóżku jest po 4 udarach,karmiona dojelitowo i ten zięc na równi z żoną przewija,myje,podnosi,karmi itd. Widzisz jaka jest róznica między facetem a babą? baby są podłe zawzięte i ty należysz do nich.Nie życzę ci zle ale pamiętaj,ty tez bedziesz mieć pampersy i być może wszyscy się będa ciebie brzydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megiii23
POSŁUCHAJCIE MOJEJ HISTORII. Ludzie jesteście bezduszni... albo nie macie sumienia. I co, gdybyście od teściowej całe życie nic nie dostały to jakby ona położyła się do łóżka, w pampersy to byście nawet jej szklanki wody nie podały? Niech kisi się w łóżku i tak wegetuje? Jakim trzeba być człowiekiem żeby być takim egoistą. Tu chodzi chociażby o ludzką przyzwoitość. Ja w upalny dzień nie miała bym sumienia psa bez wody zostawić a co dopiero schorowanego człowieka. Rozumiem, że można mieć o coś żal itd ja to wszystko rozumiem ale trzeba być człowiekiem - tak po prostu. Pisze to 23-latka która przez trzy lata opiekowała się swoją babcią przykutą do łóżka której z racji choroby poprzestawiało się w głowie i prawie codziennie byłam wyzywana od szmat, k***rwy, obiboka. W życiu nie dostałam od niej NIC, nawet nie usłyszałam słowa dziękuję. Ale jestem z siebie dumna, że na tyle ile potrafiłam zapewniłam jej godną starość! TYLE W TYM TEMACIE. Wstyd mi za was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.45 i oczywiscie przeszlas na pol etatu i dopsko mylas co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.18 Dziecko swoja babcia ja tez bym sie zajela. Tesciowa tez niech wymaga tego od swoich dzieci, wnuczat ale nie od synowych czy zieciow. Ogarnij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
megiii23 dziś przestań histerie odstawiać smarkulo niedorobiona. moja teściowa miała w sumie 3 dzieci i męża więc nie była skazana na zdychanie z pragnienia. co innego babcia z demencją jak opisujesz, a co innego teściową w pełni sił umysłowych która 3 dzieci sobie wychowała, a synową traktowała jak psa, a w potrzebie chce sobie zrobić z niej posługaczkę. będziesz mieć męża i teściową, która będzie cię uważać za obcą do momentu kiedy zaniemoże i wtedy uzna cię za kochaną córeczkę - to pogadamy. pani wyżej ma rację masz dzieci, wnuki to od nich w pierwszej kolejności wymagaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×