Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pojechalibyscie na swieta kiedy 2 dzien swiat trzeba wracac i czekac na pociag 4

Polecane posty

Gość gość
No.. troche slabo. Zreszta jestem w podobnej sytuacji. Tylko w tym roku z mezem postanowilismy jednej stronie powiedziec, ze jedziemy do drugiej, a drugiej, ze jedziemy do pierwszej :). Tak o to tym sposobem nareszcie wigilia w domciu :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to ciekawe co zrobicie za rok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy oni nie mogą Was odwieźć do miasta A (tam, gdzie macie czekać 4 godziny)? Możecie wtedy z nimi spędzić polowe 2 dnia świat i nie będziecie tam czekać na zimnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:16 chuj CIE to obchodzi :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to odwiezc? Tesciu musi sie w swieta gorzaly nachlac to nie bedzie nikogo wozic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś łojeju nie posraj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co? Nieprawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bym nie jechała. Trudno, 27 nie macie wolnego, a nie będziecie spędzać świąt w rozjazdach. Jakby teściom zależało to odwieźliby Was na ten pociąg. Ale niestety wygląda to tak, że teść woli się wódki napić, a wasz transport wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 0/10000000000000 :] A wracając do tematu- autorko, a czy rozmawialiście w ogóle z teściami o ewentualnym ich przyjeździe do was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo jak mozna nie miec samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jp normalnie? ja nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob tak: poszukaj bla bla caru na popoludnie 2 dnia swiat. Jesli sie znajdzie dla dwoch osob - jedziecie na swieta, jak nie - nie jedziecie, bo nie macie czym wrocic. I juz. Plan B, jesli chcesz jechac: niech tesowa zorganizuje wam wsrod znajomych/rodziny podwozke do miasta skad wyrusza pociag, zebyscie nie tkwili na pustym dworcu przez 4 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie jest normalne , rozumiem kobieta sama moze nie ma prawka ale malzenstwo i facet bez samochodu? To nie jest normalne , pozniej wychodza takie sytuacje ze trzeba sie telepac. pociagami smierdzacymi busami i stac po kilka godzin gdzies zamiast zapakowac sie do auta ( ja mam duze auto , suva nowke z tego roku )i jedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj dobre:D, a twoja wypowiedz taka genialna była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproscie tesciw do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auttrokkak
Nie przyjada do nas.Bo zawsze na swieta przyjezdza dziadek a on juz wiekowy wiec dla niego takie wyprawy sa meczące. Obecnie nie mamy auta bo stare nam sie zepsuło.A za duzy koszt naprawy. czekamy do nowego roku jak maz dostanie umowe na dluzszy okres.Wtedy bedziemy brac kredyt.ale to dopiero po nowym roku. Nie ma bezposredniego polaczenia miedzy naszym miastem a miastem tesciow.Trzeba jechac na obkoło.Czylo wyglada to tak.Od nas do tesciow samochodem mamy cos ok 150 km.Samochodem zajmuje nam to ok 2,5 h.Natomiast pociagiem wyglada to tak.Z nasszego miasta jezdziemy busem cos ok 50 km.Tutaj mamy postoj i przesiadka na pociag i mamy do przejechania ok 120 km.jedziemy ok 2h moze trszoke wiecej.Nie raz przez te 10 lat ze wzgledu na corke jechalismy pociagiem.Ale w normalne dni i polaczenia sa i nie raz czekamy maks 1h A ze w swieta pociagi sa okrojone.Wiec aby wrocic w 2 dzien swiat musimy ok 11 wyjechac na pociag- bo tescie mieszkaja na wsi ok 10-1 5 km.Tam mamy pociag jedzemy z miasta A do B , potem aby wrocic do domu Miasto C- naszego miasta musimy czekac az 4 h.Bo busy wogole nie jada w ten dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mąż autorki nie ma prawa jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To odwiedzcie tesciow w 1 dzien swiat ze wzgledu na komunikacje. Pozatym istnieje opcja podwiezienia was bezposrednio na pocig.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a dlaczego nic nie napiszesz czy ktoś od teściow by Was nie podwiózł. Nie mogą, nie chcą? dla mmnie to jedyne rozsądne rozwiązanie, tłuc godzinami pociągiem to sobie można w zwykły weekend a nie w święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Postaraj się bardziej :]. dziś Extra, że Ci się powodzi, dowartościowany przez internety :]? Autorko, a co na to wszystko Twój mąż, ponieważ nic o nim nie piszesz, a to wkońcu do jego rodziców się wybieracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i nie pisałas wczesniej, ze masz dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mam w d***e starania dla takiej miernoty, i co czepiasz się jeszcze kogoś? kolejna z zawiścią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla takich jak ty to się az nie chce włazić na to forum i normalni też je unikają, coż dobrego można powiedzieć o osobie ktora w normalnej dyskusji używa słow "ch*j CIE to obchodzi :]" i ty jesteś matką??, dlatego rzadko tu zaglądam, nie licząć ostatnich dni bo jestem na zwolnieniu chorobowym i nic innego mi nie pozostaje jak leżenie z książką lub laptopem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to tez najlepsze wyjście, aby teść ich odwiózł na 19 na pociąg, jeżeli już nie chce zawieść ich do domu. Oni maja poświecić cały dzień na podróż, a jemu nie chce się stracić 3 godzin. Jeżeli odmówią, to nie jechałaby, bo widocznie im nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja matką? Widzę, że są też problemy z czytaniem :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie mierz wszystkich swoją miarą :].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie woem jakich masz tesciow .Ale jak ok moze zaproscie do siebie argumentujac ze musicie byc w pracy tuz po a tu ten dojazd.Co ja bym zrobila hmm pojechalabym ale przy 4h postoju to ciezko np z malymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a w 1. dzień świąt tak samo z połączeniami? Może wtedy macie wygodniej i po prostu pojedziecie dzień po Wigilii, a drugi dzień Świąt spędzicie spokojnie w domu? Albo wręcz po kolacji Wigilijnej, na noc? Bo faktycznie pomysł 4-godzinnego czekania na jakimś zapyziałym, zimnym dworcu kolejowym, w Boże Narodzenie, jest co najmniej absurdalny. Te porady tutaj są jakieś idiotyczne... sama jeździłam busami, autokarami i pociągami z synkiem od początku, odkąd miał kilka miesięcy, ale planowałam podróż tak żeby było wygodnie, a to o czym piszesz jest możliwie najdalej od wygody :/ Na stopa z maluchem, licząc na łut szczęścia w niewiadomo jakich warunkach pogodowych, i na to że wezmą rodzinę- czyli co najmniej 3 osoby, też bym nie liczyła, tak samo z bla-bla car, kierowca też się może wtedy spóźnić, później wyjechać, to jest propozycja wspólnej podrózy a nie żadne formalne zobowiązanie. Jak się ma dzieci, trzeba mieć trochę rozumu w głowie- sama podróżowałam stopem swojego czasu, ale w życiu bym tak dzieci ze sobą nie ciągnęła. Rozmawiałaś w ogóle o tym z rodziną? Może sami zaproponują transport i problem z głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak chodzi o 2 dzien swiat.Bo jak cos bysmy jechali w sobote 23 i juz sprawdzalam poloczenie jest dobre.Mielibysmy tylko ok 1h postoju na pociag. Nie ma bezposredniego polaczenia miedzy naszym miastem a tesciami.i jedzie sie na okolo.innej opcji nie ma. my jestesmy miasto A, miasto B- postojoew i Miasto C- tescie.Do tesciow jedzie sie w lewo samochodem.A pociagiem czy busem najpierw jedziemy e prawo do miasta B i z miasta B jest bezprosrednie polaczenie do miasta C.Inaczej nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×