Może przesadziłam bo Wywrzeszczałam tesciowej że ją nienawidze

Na co ona mi odpowiedziała że nie zniknie bo to jej kawalerka i to moja wina że się gnieździmy w niej jak karaluchy. Oplułam ją. Musiałam się wprowadzić do niej z moim dzieckiem bo jestem w ciązy z jej synem i tak miekszamy w 4 osoby. Mam jej dość.

dobrze zrobiłaś, ja swojej też mam dość, muszę z tą staruchą mieszkać, gdyż w tej kwesti nie mam nic do powiedzenia, to straszna tragedia mieszkać z teściową

Pewnie,że przesadziłaś,ona też ma rację,ale dziecko jest już w drodze i teraz powinnaś myśleć z chłopakiem o własnym lokum. Nie ma nic gorszego niż takie gnieżdżenie się w 1 pokoju z teściową. Jeśli jest się od kogoś zależnym to nie mówi się tej osobie takich rzeczy,gdybyś była na swoim to co innego.

Autorko trochę przesadziłaś, chociaż nie dziwię Ci się ! My też mieszkamy z teściami tylko z różnica taka że mamy całe piętro domu i osobne wejście, ale to nie zmienia faktu że teściowa potrafi się wtrącać ;) mam ten plus że moge jej pokazać drzwi wyjściowe ! I często korzystam z tej opcji. Od 3 tygodni wogole nie gadamy ze soba, i błogosławię ten stan ;) oby jej nie przeszło i nie zaczęła przylazic znowu.

Przecież to kolejne tego typu prowo!

ha ha ha ha ha co jeszcze wymyślisz.