"Problemy" parkingowe ;)

Mieszkam na osiedlu wybudowanym w "późnym" PRL-u i co za tym idzie parkingów jest mało a samochodów dużo. Więc do rzeczy: Pod moim blokiem zwłaszcza starsi ludzie mający samochody stawiają na parkingu jakieś skrzynie, kartony, deski, byle nikt na "ich" miejscu nie stanął, choć parking jest ogólnodostępny. Nie raz jak wracam z pracy zwłaszcza później wszystko miejsca są zajęte prócz tych zastawionych tymi różnymi dziadostwami. Jeśli przesunę te kartony to wielka afera, a zaś jeśli stanę na trawie to jakaś babcia czy dziadek jest w stanie następnego dnia rano mnie zaźgać za to, że stanąłem przed jej oknami czy balkonem. Co robić?

Chyba musisz to gdzies zglosic, bo nie ma innego wyjscia. U mnie w zimie, jak jest duzo sniegu to tak zastawiaja na ulicy -krzesla np; To jest tutaj karalne .Wiem, ze ktos jezdzil i zbieral te rzeczy .