Dlaczego ludzie tacy są?

Nie lubisz jak ktoś narzuca komuś swoje zdanie, a sama to robisz? Operacje i zabiegi urodowe są złe i najlepiej ich nie robić. Dlaczego?

Odpowiedz szefowi zartem, ze przyjdziesz jezeli pod choinka bedzie lezala podwyzka dla Ciebie.;) Ja bym poszla z ciekawosci, zeby zobaczyc portret szefa na tle domowych pieleszy.

nikomu niczego nie narzucam ,nikogo nie krytykuję nie mówie ze ktoś ma sobie zrobić operację,a niestety takie osoby spotykam i to jest bardzo nieprzyjemne i niekulturalne.jesli coś by mi w sobie przeszkadzało to mój problem a nie innych nie rozumiem czemu komuś cos we mnie przeszkadza na tyle ze sugerują mi operację biustu? o tyle jest to żenujące że robią to kobiety,no hello jezeli one mają problem same ze soba to niech sobie robią aczkolwiek uwazam że to im szczescia tak czy siak nigdy nie da bo problem akcepytacji siebie jest dużo głębszy,ja problemu z tym nie mam,nie wyobrażam sobie narzucać komuś własnego zdania w postaci -że ma sobie"poprawić " to albo to,to jest niekulturalne .Ja wyrażam jedynie swoje zdanie w temacie,widzę ze nie akceptujesz siebie prawdziwej,dopóki nie zaakceptujesz siebie taką jaką jesteś to zawsze bedziesz coś zmieniać .szczescie ma sie w sobie w swoim wnętrzu nikt z zewnątrz ci tego nie da choćbys wyglądała jak milion dolarów,zrozum to.

Albo jakaś operacja plastyczna pod choinkę. :D Może bym poszła gdybyśmy byli sami, ale ja nie znam zbytnio jego syna i synowej, ani wnuków... To dzieci są. Nie wiedziałabym nawet co im kupić i jak się zachowywać.

Do gascia Sylwia, ktos kiedys tak to sformulowal, ze najlepiej, zeby krytykanci poprawili sobie mozg.

Ja rozumiem, że nie jest kulturalne, ani taktowne wytykanie komuś, że powinien sobie coś poprawić. To jest prywatna decyzja... i nikomu nic do tego, ale też nie rozumiem dlaczego bronić komuś zrobienia takich zabiegów jeśli potrzebuje tego do szczęścia? Jak coś mi się w sobie nie podoba to staram się to zmienić, usunąć tak żeby było mi z tym dobrze. Nie będę się oszukiwać, że coś jest fajne mając możliwości...

Och o jakies sugestie ws prezentow moglabys poprosic szefa a mysle ze wszyscy ucieszyliby sie z nowej osoby do rozmowy. Szybko przeczytaj jakas ksiazke z listy bestsellerow NYT i juz masz temat do rozmowy.

Przestań bredzic te swoje cudowne słodkości na temat samoakceptacji. Niektórzy mają realne wady w wyglądzie i jeśli istnieje możliwość by je naprawić czy zlikwidować dlaczego ktoś miałby tego nie zrobić? To nie ma nic wspólnego z akceptacja siebie. Można siebie lubić i akceptowac a mimo to poprawić coś co wpłynie pozytywnie na samopoczucie. W d***e byłaś, g****o widziałaś a piszesz jakbyś rozumy zezarla.

15.04 dzięki skorzystam z tego zdania ;-)

Sama nie wiem. Nie chcę się tam pchać na siłę, nie chcę żeby to było jakieś naciągane, albo żeby oni się ze mną źle czuli. W końcu są rodziną, a ja kimś obcym. :o

taktowne? chyba śnisz to nie było taktowne.druga sprawa ,to Ci szczęsacia nigdy nie zapewni zrozum to,zawsze bedzie coś co bedziesz chciała w sobie zmienić bo będzie ci się wydawało ze to zapewni ci szczęscie zawsze bedzie ci czegoś brakować i bedziesz myslała że jak to zrobisz to coś sie zmieni,niestety nic sie nie zmieni,nie łódz się, to to niestety nie tędy droga.szczęscie jest w Tobie w twoim wnętrzu w prawdzie o tobie prawdziwej w zyciu w zgodzie ze sobą a nie odzrzucaniu siebie taką jaką jesteś ,zawsze będziesz w konflikcie ze sobą.polecam książkę"Szczęscie jest w Tobie"-John Powell

Twoj szef i Ty spedzacie ze soba zapewne wiecej czasu niz on spedza z rodzina, tak juz jest w pracy. Namawiam Cie, idz, potraktuj to jako nowe doswiadczenie zyciowe poznanie szefa od prywatnej strony.

16.08 po pierwsze mnie nie obrażaj bo nie wiesz gdzie byłam i co widziałam,może nawet 100 razy wiecej niż ty ,ale wez i przeczytaj co napisałaś bo jedno przeczy drugiemu.jesli ktoś siebie lubi to dobrze tym samym czuje się ze sobą wiec po co cokolwiek zmieniać?.nie można lubieć i akceptować siebie a jednoczesnie czuć się zle ze sobą,ty rozumiesz o czym piszesz? jedno przeczy drugiemu.

Przecież napisałam, że to nie był kulturalne, ani taktowne? :o

Nie nie przeczy. I pisze się lubić a nie lubiec. W pewnym wieku tak podstawowe rzeczy wypada jednak wiedzieć zanim się zacznie innych pouczać...

owszem przeczy i nie czepiaj się słówek bo nie o tym tu mowa,jeśli lubię i akceptuję siebie taką jaką jestem to logicznym jest że czuję się ze sobą dobrze i nic mi nie doskwiera,rozumiesz?Widocznie masz kompleksy i tyle.

Czuję się lepiej z tym jak wyglądam teraz. :) Co Ty na to?

Spędzamy dużo czasu i on bardzo dobrze mnie zna, może nawet za dobrze? Mamy dobry kontakt, ale to on, a jego dalsza rodzina? Skąd mam wiedzieć jak będą na mnie patrzeć? :(

..i przykre jest że swoje samopoczucie i swoją samoakceptację warunkujesz opinią innych o sobie.to Ty masz siebie kochać i podziwiać a nie inni.Jesli coś się komuś we mnie nie podoba to jego problem a nie mój ja nie zamierzam zmieniać się na siłę dla innych bo nie jestem marionetką.rozumiesz?

Zarabiaj oglądając reklamy : http://centrumreklamy.com/pages/index.php?refid=ppaula1006

Oj gosc Sylwia wiesz co, istnieje caly zakres medycyny estetycznej rekonstrukcyjnej, kobieta moze np. ukryc brak ucha pod dlugimi wlosami, facetowi juz trudniej. Sa bardziej ekstremalne deformacje ciala lub mniejsze ale wywolujace potezne szkody psychiczne. Jezeli mozna pomoc ludziom cierpiacym psychicznie to dlaczego nie.

16.29 nie wierzę to po pierwsze a po drugie zadaj sobie drugie pytanie co ci to da?sex? no sorry ale domyślam sie ze jedynie to tobą kierowało.Tu się nie dogadamy nigdy bo ja mam inne priorytety i kieruję się głębszymi wartościami w życiu.

Autorko no jak, jak na produkt firmy, o popatrz wnusiu, takie panie dziadzia robi w pracy! ;) Ladne, prawda, a jakie zadowolone!;) To tylko kolacja, mozesz sie szybko zmyc jezeli bedzie dretwo, idz, rozerwiesz sie.

16.38 nie o tym mowa w tym temacie.nie piszemy o ekstremalnych defektach.,tylko o widzimisię i robieniu z siebie publicznej marionetki .nikt cie nie będze kochał z silikonami jeśli ty sama siebie nie pokochasz taką jaką jesteś naprawdę.człowiek to również wnętrze nie tylko ciało.

Dokładnie. Np. skrzywiona przegroda nosowa. Jest nie tylko problemem estetycznym, ale często też wiąże się z problemem z oddychaniem. Np. ktoś ma wadę zgryzu, krzywe zęby? Dlaczego tego nie naprawić?

nie o tym jest mowa w tym temacie,nie rób z igły widły.

Wiadomo autorko , ze nie pojdziesz do szefa na swieta, zeby nie byc dziwolagiem.Dopiero by cie ogladali co z toba jest , ze jestes sama.Jest taki typ ludzi , ktorzy zyja inaczej, nikogo nie potrzebuja , tylko na dluzsza mete takie zycie jest puste i bez sensu. Na razie moze ci odpowiadac bo masz czym życ .To kiedy obudzisz się do życia to juz twoja sprawa.Miłego bycia samej skoro to uwielbiasz.

To ze przelozony zaprosil cie na swieta jest oznaka grzecznosci , nie nieuprzejmosci.Skoro wszyscy wiedza jak zyjesz to nic zlego.Cos ci sie poprzestawialy wartosci.

Naprawdę rozbawiło to z tym produktem firmowym. :)

Wiem, że chciał dobrze, ale jak ja mam się czuć przed jego rodziną?