Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

od którego miesiąca chodzik?

Polecane posty

Gość gość
Gość 17:05 Naucz się najpierw pisać poprawnie po polsku tępa idiotko, a dopiero potem się wypowiadaj na forum. WSZCZYKNIĘCIE, ja pierdlę, jaką tępą dzidą trzeba być... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Porównanie papierosów do chodzika to jak porównanie wszczykniecia heroiny do podania dziecku chipsów kretynko."- wstrzyknięcia, jak już, chyba że ty z tych które biorą "zaszczyki", bo i takie kwiatki już widziałam w internecie. Przesadzone- ale właściwie tak, jedno i drugie szkodzi, jedno dużo bardziej. Tyle że odpowiedzialna matka też dziecku chipsów nie poda- przynajmniej do pewnego wieku i regularnie. Nie zakładam że dziecko autorki będzie pół dnia w chodziku (chociaż z tych "chodzikowych" dzieci które znam to żadno nie było tam faktycznie po 10 czy 15 min jak tu wszystkie mamy deklarują), ale nawet jeśli po trochę- to analogiczna sytuacja jak podawaniu dziecku po trochę, codziennie chipsów. Po co? Jeszcze rozumiem spróbowanie czegoś, ale codziennie fundować dziecku rozrywkę o której wiadomo że jest niezdrowa i MOŻE (nie musi, ale może) wywołać problemy zdrowotne? To mniej więcej jak picie wina w ciąży, bo tylko trochę przecież nie zaszkodzi, i malutkie ilości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kupię córce chodzik. Starszy syn używał i było dużo radości. Na Kafe wszystko jest złe. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej kuzynki syn popylał w chodziku od 9 ms życia i teraz popyla na rehabilitację. Ortopeda wprost powiedział, że to przez chodzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same nieszczęścia. A w moim otoczeniu wszystkie dzieci korzystały z chodzików i nikt na rehabilitację nie popyla. A są to dzieci w wieku 1-27 lat. Albo musicie mieć wyjątkowego pecha w życiu. Albo źle korzystały wasze dzieci z tych chodzików. Ja córce pozwolę na chodzik. Czy te straszne historie mają odstraszyć autorkę? A może należy zająć się producentami chodzików skoro ich produkty powodują masowe inwalidztwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [07:56 W niektórych krajach już się zajęli, chodziki są prawnie zakazane. A ty ortopedą nie jesteś, żeby wiedzieć kto i jakie ma problemy. Ja też jestem dzieckiem "chodzikowym", bo był szał, bo się długo do chodzenia "zbierałam", i teraz powoli zbieram na prawdopodobną operację - kręgosłup lędźwiowy pada, a mam tylko 28 lat. Potem ten sam chodzik poszedł do córki sąsiadki rodziców, 2 lata młodszej, i zgadnij co - też ma obecnie problemy z kręgosłupem. Na pewno przypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wytłumaczysz fenomen chodzikowych dzieci zdrowych? Bo ja tylko takie znam, a niektórzy są już w twoim wieku. I nie wierzę, że u ciebie i sąsiadki to wszystko przez ten zły chodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie znam innych chodzikowych dzieci (przy moim bracie chociażby rodzice już zmądrzeli, albo chodzili do lepszego pediatry - nie wiem, ale brat w chodziku nie był). Wiem, że u mnie i u tej drugiej dziewczyny problemy są na pewno spowodowane przez chodzik, diagnoza kilku lekarzy po wielu badaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie twoi rodzice musieli wkładać cię do chodzika codziennie na godziny i to zapewne zanim zaczęłas siedzieć. Współczuję, dobrze, że zmądrzeli przy bracie. Może ja znam zdrowe dzieci chodzikowe, bo faktycznie miały rozsądnych rodziców. Życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rehabilituję córkę i rehabilitant zabronił mi używania chodzika. U mojego brata mały korzystał z tego i nic się nie stało. Wydaje mi się, że teraz wszyscy jakieś bzdury wymyślają, a matki to kupują. Tego nie, tamto tak, to dziecko powinno umieć, a jak nie umie to opóźnione... I tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, z pewnością od chodzika ma problem z kręgosłupem. Rzeczywiście matki dzisiejsze łyka wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest dla ludzi, należy tylko rozsądnie korzystać. Może od razu zabronić np jazdy samchodem z dzieckiem, bo przecież codziennie tyle wypadków na drogach... Używanie samochodu grozi urazem kręgosłupa, głowy, a nawet śmiercią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko rehabilitowane praktycznie od urodzenia i trzech lekarzy mi powiedziało, żeby mi do głowy nie przyszło kupować chodziki albo pchacze. Pediatra, neurolog dziecięcy i ortopeda. Dziecko ma samo zacząć wstawać i chodzić, wczesniesze wymuszanie tego na dziecku może być niebezpieczne dla zdrowia. I tu słowo klucz, może ale nie musi, to tak jak nie każdy palacz umrze na raka płuc, a nikt nie uważa, że papierosy są zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys uzywano, bo nie bylo swiadomosci. W podstawowce robili nam badania na kregoslup, w ktorejs klasie. Nie pamietam ktorej dokladnie. Zaznaczali markerami na plecach kropki itp. I prawie kazde dziecko mialo skolioze wiec gdzie ty masz fenomen zdrowych chodzikowych dzieci ? Ile twoje dziecko ma lat ? 50? Ze juz okrzyknelas fenomen zdrowych dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko rehabilitowane nie nadaje się rzeczywiście do chodzika. Mój syn chodził w chodziku. Wszystko z nim ok, a miał z tego dużą frajdę, dlatego córce też kupię. Niczego nie chcę przyspieszać, chodzi o zabawę. Gdyby się uprzeć to wiele rzeczy jest szkodliwych i dla dzieci, i dla nas dorosłych. Jednak życie byłoby zbyt nudne gdybyśmy nie grzeszli. Dlatego podjadam czekoladę w nocy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma 14 lat. Dzieci z rodziny do 27. Są zdrowi, syn nie ma krzywego kręgosłupa. Natomiast fakt, że zabraniam mu nosić plecak z książkami na jednym ramieniu. Ja tak nosiłam całą podstawówkę dla szpanu ;) i w końcu dorobilam się skoliozy. W chodziku nie chodziłam jako dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś z mojego otoczenia , ja rodzenstwo kuzyni i kuzynki tez popylalismy w chodzikach i nikt z nas na rehabilitacje nie popyla, nikt nie jest krzywy i nawet nikt z nas na bole sie nie skarzy a wszyscy jestesmy urodzeni w latach 70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale według logiki niektórych jeśli w wieku np.50 lat rypnie ci kręgosłup, to przez chodzik... ech... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi sie wydaje że od plecaków każdy krzywy. Małe dzieci już noszą kilogramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzikowe bulwersujecie sie, a tak szczerze to ja od wielu lat u nikogo chodzika nie widzialam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja u wszystkich z dziećmi chodzik widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzywajcie, byle z glowa. Osobiscie swoich dzieci do chodzika nie wkladalam i nie wloze ( mam 2ke, jedno juz kilkuletnie, drugie na topie bo 9mczne) ku wielkiemu niezadowolenou tesciowej. Dla pierwszego dziecka kupila sama wbrew moim protestom, bo przeciez dziecki musi sie uczyc chodzic. Nie wzielam chodzika czym przyprawilam tesciowa o lzy , bo ona dobrze chciala, kase wydala a ja niewdzieczna ( a znala moja opinie o chodzikach bo pytala czy mam i czy kupic, a ja jej dwa razy powiedzialam ze nie chce, trzeci raz maz powiedzoal ze nie, bo do niego yez dzwonila jak ja sie nie zgodzilam). Teraz jedziemy do nich na swieta, chodzik maja po synu szwagierki. Mam nadzieje, ze nie bede musiala powtarzac swojej opinii. Zreszta tesciowa juz sie chwalila filmikami gdzie wnusio na oslep i jak szalony w tym chodziku zaiwanial, on nie chodzil, biegal. Chodzic przez to nie zaczal szybciej a jak.juz sie nauczyl to wszedzie biegiem, na oslep, poobijamy jest bo nie uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa :D i to jest też wina chodzika, że dzieciak *****iwy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie *****iwy tylko zapiertala cale dnie biegiem wygiety do przodu jak w chodziku, nie ma poczucia rownowagi i odleglosci wiec co rusz jakas kontuzja. Ale on byl wkladany na dlugo, tesciowa sie nim zajmowala czesto a przeciez miala obowiazki i chodzik byl wygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nawet odradza się te wasze pchacze, które polecacie. Mój syn nie miał chodziła, ma wady postawy, mój siostrzeniec chodził w chodziku i nic mu nie jest, chrześnica męża tak samo. Identyczna sprawa z butami. Ja kupowałam z atestami zdrowej stopy np emele inni kupowali w ccc, moje dziecko koślawi stopy a ich nie ma żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie *****iwy tylko zapiertala cale dnie biegiem wygiety do przodu jak w chodziku, nie ma poczucia rownowagi i odleglosci wiec co rusz jakas kontuzja. Ale on byl wkladany na dlugo, tesciowa sie nim zajmowala czesto a przeciez miala obowiazki i chodzik byl wygodny. xxx I to dziecko będzie mieć problemy z równowagą całe życie. Dziecko ma jak najwięcej raczkować, bo ćwiczy w ten sposób koordynację ruchową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje dziecko nie raczkowało. Od razu poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci, tez nie raczkowały. Może dlatego ze siedziały dużo w kojcu w salonie ( kojec był duży a w nim zabawki , mata ) Od razu poszły na nogi ale nie jakos szczególnie szybko :) Chodzik jednak odradzam , czytałam troszeczkę o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzik ? przeciez to gadzet z pradawnych czasow. to oni jeszcze to produkuja w ogole ? :/ po c0? to tak jak bym miala tetre zakladac i prac na tarce ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×