Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż jest wysmiewany w pracy przez kolegów

Polecane posty

Gość gość

Z blachego powodu, a mianowicie z tego, że mnie NIE zdradził. Był w zeszłym tyg w delegacji. Trwała ona kilka dni. Po udanych negocjacjach, szef zafundował chłopakom "miły" weekend. Mąż stwierdził, że nie musi tam zostawać więc, zrobił mi miła niespodziankę i pojawił się w domu. Od tamtej pory koledzy kpia z niego, że pantoflarz, że nikt by się nie dowiedział, czego oczy nie widzą itp... Poważnie ludzie? Zdrada w tych czasach to powód do dumy a wierność to powód do wstydu? Ja jestem dumna ze swojego męża, że potrafi być wierny i szczerze współczuję zonom tych niektórych panów. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On tez powinien byc dumny a nie wstydzic sie;-) to on powinien sie z nich napiertalać i smiac sie z nich ze moze juz trypla mają i zony zararzają;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cauj mnie w samo H kmiotku:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.32 On ogólnie nie zwraca na to uwagi ale to żałosne, jak oni się zachowują. 12.34 Pomylki się zdarzają, a ty wyzwiskami się dowartosciowujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, że nie jest wyśmiewany dlatego , że nie zdradził tylko dlatego , że jest pantoflarzem. Nie każdy wyjazd integracyjny wiąże się ze zdradą , bez przesady. Czasami dobrze się jest spotkać z ludźmi z pracy po pracy i nie widzę w tym nic złego. Sama dwa razy do roku jeżdżę na takie weekendowe wyjazdy i o żadnych zdradach nie ma tam mowy. Świetnie się bawimy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisda facet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale właśnie on nie jest pantoflarzem. Każdy z nas ma swoje prywatne wyjścia ze znajomymi. Nie trzymam go w domu pod kluczem, to że przyjechać z tej delegacji do domu, to był wyłącznie jego wybór. Każdy potrzebuje jakiejś rozrywki, wiem to zarówno ja jak i on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisda bo co? Bo nie zrodził? Z takim prymitywnym myśleniem to ty jesteś Pisda. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś pisda to ciebie wysrała gownotłuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz problem autorko Przejmujesz sie opinia kolegow , bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazienka
no ja na miejscu tego faceta albo twoim powiadomilabym o tym zony wspolpracownikow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu tylko ciekawi mnie opinia innych ludzi na ten temat. Czy wierność to wstyd. X Od mówienia zonom prawdy nie jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, że trafiłaś na uja i nie dziwię Ci się, że wolisz mówić prawdę. Nawet gdybym chciała powiedzieć, to by mi nie uwierzyły, słowo przeciw słowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to wasza wina kobiety, że zdrada to powód do dumy. To wy lecicie na natestosteronowanych roochaczy, imprezowiczów i stawiacie ich na piedestale. Zawsze lgniecie do tego faceta, który jest otoczony wianuszkiem kobiet. Dlatego właśnie zaliczanie i zdradzanie to powód do dumy w tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze bzyknął sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.21. Ciekawe jakie kobiety lecą na takich typów? Chyba młode nastolatki. Przecież taki facet nie ma nic do zaoferowania oprócz góry mięśni i małego mozdzka. A o tym co ma w spodniach po tych sterydach to już nie wspomnę :D mnie interesują faceci, z którymi można porozmawiać o muzyce, filmach, książkach a nie o tym ile szpryc sobie wbił, albo komu nosa nie polamal. Dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i masz rację bazienka, zawsze mogę wspomnieć o "milym" weekendzie, z którego mój mąż wrócił do domu, do mnie a reszta została. To da do myślenia. Jedna żonę znam nawet bardzo dobrze, pracuje w sklepie do którego chodzę często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:27 No własne. Lecicie na takich jako nastolatki, a potem jesteście zużyte i szukacie spokojnego frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.31 No chyba nie :) Nigdy na takich nie leciałam. Poza tym nie szukam faceta na imprezach, bo tam sam plebs przychodzi. Na imprezę to się idzie pobawić i potańczyć a nie szukać miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej sie smieja z niego, ze z delegacji sie urwal i do domu wrocil, pewnie sadza ze go krotko trzymasz. No sama przyznaj, ze trudno z czegos takieo nie kpic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie może twój mąż im powiedzieć np.no tak bo wy jesteście macho tylko ciekawe jak wasze żony się o tym dowiedzą czy dalej będziecie tacy mocni w gadce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mienia niskie IQ, żeby kpić z czegoś takiego. Idiotow wszystko cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz tez jest wienrny i jest z tego dumny przed kumplami! powiecie "kazdy zdradza, oglada sie" nie prawda, choc malo jest takich mezczyzn. masz rowniez szczescie i on tez, poniewaz ma poukladane w glowie i nie jest glupim samcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak. Szczęście to ja mam. I bardo się cieszę, że nie jest jak większość. Tym bardziej, że w tych czasach zdrada jest praktycznie na wyciągnięcie ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic    No1
Chcesz tego czy nie, cebulactwu łatwiej jest komuś ukraść drugą osobę, niż np bzykać się z nią za wiedzą i przyzwoleniem. Kradzież połowa Januszy i Karin ma w genach. Szkoda też trochę, że twój facet nie wie, jak łatwo obalić takie bzdury. Mnie by wystarczyło jedno zdanie: "Nikt by tego nie widział poza mną, ale w przeciwieństwie do was moja samoocena zależy od tego, co sam wiem na swój temat, nie tego, jak udało mi się oszukać wszystkich dookoła ORAZ siebie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na serio wszyscy mysla, ze po to sie jedzie w delegacje? W dzien sie normalnie pracuje, a wieczorem mozna sie rozerwac i przy okazji nikogo nie zdradzic. Ale skoro macie spaczone pojecie na ten temat to nic dziewnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjazdy integracyjne i bede zabawial na imrezie czyjas zone i nic z tego nie bede mial bo ona nie zdradzi bo by z niej zrobili posmiewisko pierdziele za kazdym razem jak jest impreza to mowie zonie ze na nia ida a w rzeczywistosci ide .... nie ma mowy zebym zabawiał , kolezanki z pracy nie sitnieja dla mnie , slowo impreza = brak kolezanek i kolegow z pracy po prostu nie imprezuje ze wspolpracownikami , mam inny swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w to, pewnie ma więcej na sumieniu niż pozostali. Wrócił wcześniej, może już było po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jak z piciem. Co za czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×