Mężczyźni nie lubią miłych i spokojnych kobiet

Zgodzicie się ze mną?

Lubimy

Lubie tym bardziej rozmowne

Jakoś nie widać byście lubili.

Prawda. Wolą słodkie idiotki głośne i wulgarne. A potem płacz że wzięli sobie prostaka. Dopiero po czasie przychodzi opamiętanie ale to może być już za późno. To zupełnie podobnie jak z kobietami. Do pewnego wieku lubią przebojowych brutali i lajdakow. Potem dopiero marza o statecznym i spokojnym mężczyźnie.

Po co takie popadanie w skrajność? To, że ktoś jest przebojowy, nie musi oznaczać, że jest od razu łajdakiem.

Ja nie znam przebojowych facetów którzy by nie zdradzali. Ale może gdzieś tam są. Zupełnie jak yeti. Wszyscy o nim słyszeli ale nikt nie widział :)))

Co to znaczy bezebojowi

Niektórzy widzieli jeti.

Przebojowy to synonim spokojnego

Lubimy mnie takie kręcą

A ja znam i co więcej, darzę sympatią. Są otwarci, aktywni, bije od nich dobra energia, znają swoją wartość.

Widocznie marne masz pojęcie o ich wierności. A ta ich pozytywna energia do kobiet to jak myślisz w jakim celu bije?

Przebojowy synonim spokojnego. Aha.

Antonim nie synonim

Masz chyba kiepskie doświadczenia, skoro zakładasz, że każdy przebojowy facet to bezwzględny sukinsyn. Wyobraź sobie, że ci spokojni również zdradzają.

Lubimy spokojne kobiety ale z charakterem. A nie szare myszy bez własnego zdania.

Mnie w******ja te stereotypy. Spokojny i wierny lamus oraz przebojowy i pewny siebie bzykacz. Ograniczone macie łby.

Tak się składa, że ja szarą myszą nie jestem i mam swoje zdanie, a i tak jakoś nie mam szczęścia w miłości. Może dlatego, że jestem sobą i nie bawią mnie jakieś idiotyczne gierki mające na celu uwiedzenie faceta?

No a nie jest tak? Znacie jakąś chichoczaca głośno kokietke ale mądrą i inteligentną? Albo jakiegoś pewnego siebie otwartego i przebojowego faceta który nie zdradzilby mając ku temu okazję? Jeśli tak to widocznie młodzi jeszcze jesteście albo mało w życiu widzieliście.

Chyba ty mało widziałaś.

00:06 - Popieram.

Moim zdaniem to właśnie ci nieśmiali, zakompleksieni ludzie często przypinają tym przebojowym takie niepochlebne łatki. Nie mam nic złego w byciu przebojowym i wygadanym, wręcz przeciwnie.

Znam wiele inteligentnych kobiet, ktore nie sciskaja czterech liter i nie udaja tylko potrafia sie glosno smiac, jesli jest powod. Za to jie przepadam za tymi co wiecznie im nie wypada. Pewne siebie i znajace swoja wartosc osoby nie musza udawac

Ja tam uwielbiam mile slodkie idiotki. Daja wiecej szczescia niz te powazne i "madre" i spokojne.

W codziennym życiu też? Ogarna wszystkie problemy i nie będą zdradzać? Jesteś pewien czy twierdzisz hipotetycznie?

Jestem pewien. Ja potrafię ogarnąć wszystkie problemy więc nie potrzebuje nikogo do pomocy. Poza tym jakie problemy może mieć niepracujace zona, co na obiad zrobić? w co się ubrać? Do tego doktoratu nie trzeba. Tylko mi nie mów że z taka nie ma o czym rozmawiać, bo wole piekna, uśmiechnięta kobietę na która będę patrzył z pożądaniem i rozmawiał o d**erelach, niż poważna kobietę która będzie mnie zanudzala swoją praca. Te "mądre " widzą często problemy tam gdzie ich nie ma. A co do zdrady? I ta i ta trzeba pilnowac, "mądra " zacznie sobie do swojej zdrady jakieś ideologie doprawiać.

A głupia do zdrady ideologii nie doprawi ale za to powie że nie wie o co chodzi i będzie jak zawsze rznac glupa :))

Dla wielu chłopów kobieta jest tylko po to żeby robić w domu wszystko, wychowywać dzieci bo widzenie ojca wieczorem to nie jest wychowanie przez ojca, przytakiwac Panu i władcy oraz dawać d**y i być d***** w łóżku którą spełni wszystkie jego fantazje. Oczywiście powinnam być atrakcyjna żeby się mógł pan pochwalić przed kolegami. Beka

Nie wiem ja tam wolę mądre i zawsze takie miałem. Jakoś zawsze bardziej mnie pociagaly i nigdy nie musiałem się za nie wstydzić.