Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćdd

przesadził czy nie?

Polecane posty

Gość gość
On nie ma żony ha,ha,bo każda od niego s**************.a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładaj konto i ty płacisz za swoje auto on za swoje, płacisz czynsz jego rodzicom, woda światło gaz po połowie, jedzenie po połowie a to co ci zostanie możesz rozpieprzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholerne baby, gdyby facet zarabiał dwa razy mniej i by mieszkał w waszym mieszkaniu byłby nierobem nieudacznikiem itd. wyliczyli byście każdą złotówkę bo go utrzymujecie, jak jest na odwrót to wszystko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma samochód ja bilet miesięczny. Mieszkanie jest powtarzam jego i jego siostry ale często gęsto wszystkie opłaty płacimy my oboje pozostała trójka się nie dokłada. Tylko jego siostra pracuje rodzice mają emerytury. Nie raz myślałam o własnym koncie ale trochę się obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego żadna z was nie znajdzie sobie podobnie do was zarabiającego faceta, wtedy było by ok. Ale nie takimi gardzicie szukacie bogatszych a potem wy też zarabiacie, ta na waciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyliczałabym mu niczego zdarzyło się że przez prawi rok nie miał pracy on i żyliśmy z mojej wypłaty. Pracę można stracić z dnia na dzień i nie raz bardzo długo się jej szuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:49 Ten od zarabiana na waciki. Przeczytaj wszystko co napisałam może z łaski swojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz że mieszka z wami jego siostra i rodzice że ona zarabia oni mają emerytury i ty za nich też rachunki płacisz? A oni to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ich dom i oni ustalają zasady, płacą rachunki czyli ułamek tego co by płacili za wynajem takiego metraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dom kupił mój facet na spółkę z siostrą chodziło o to że sam by kredytu nie dostał. Po remoncie oni wprowadzili się we trójkę na dół my na górę i zaczęły się zgrzyty kto co płaci w pewnym momencie okazało się że zwykle to my płacimy za wszytko jego siostra tylko za jedzenie dla siebie i rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc de facto wszystkie twoje zarobione pieniądze idą na dom który nie jest twój i na rodzinę która nie jest twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mała przeróbka ogrzewania, drugi licznik i płacicie tylko za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jak się dziedziczy to ok, trzeba być idiotą by kupować dom z kimś z rodziny na spółkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym tak chciała zrobić ale on chyba lubi narzekać a się za to nie zabierze. Zresztą awantura nie jest o to tylko o to że bez jego zgody i wiedzy wzięłam pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też się ten pomysł nie podobał ale on stwierdził że wyjdzie taniej od wynajmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cie ladnie kroi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:24 Też tak czasem myślę bo ja rozumiem dokładać się na życie ale dziś moim zdaniem przesadził. Co mogłam zrobić to mu powiedzieć ale wątpię że by się zgodził chociaż w poprzednich latach nie miał problemu z kupowaniem prezentów na święta. Tylko że np rok temu czy dwa ja zarabiałam lepiej ale trzy lata temu on był bez pracy w tym okresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzyki to nie rozwiązanie. No ale powinnaś mu powiedzieć, że wzięłaś. Znam to na swoim przykładzie, bo też kiedyś wzięłam ze wspólnego konta pieniądze i powiedziałam, ale po pewnym czasie :D Krzyków nie było, ale ustaliliśmy, że mówimy jak na coś bierzemy. Zresztą w słusznej sprawie je wzięłam bo się wtedy odchudzałam i trzeba było na siłkę i aqacai. Schudnąć się udało o to 12 kilo, więc mąż nie narzekał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17.49 Ty to napewno w żadnym związku nie byłeś, nie masz nawet pojęcia czym jest i co znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz czeka mnie okropny weekend i pewnie nawet nie będę mogła nic kupić na obiad po pracy. Do tego z sexu nici bo jest obrażony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra żona zawsze konsultuje wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem jego żoną i wiem że nigdy nie będę. On już żonę raz miał i się rozwiedli. Drugiego ślub od początku znajomości mówił że nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi222
Po pierwsze to ja bym sie nie zgodziła na wspolne konto mimo tego, ze maz zarabia prawie dwa razy wiecej, właśnie przez tego typu sytuacje. My po prostu ustalamy kto za co placi, np jak wzielismy pożyczkę, to spłacał mąż, ja za to robilam zakupy (spozywka, chemia itp), oczywiscie jak mi brakowało pod koniec miesiaca to po prostu mówiłam mężowi i dokładał. Ubezpieczenie na samochód - kazdy płaci za swój; naprawy - głównie mąż, jak pracowałam i dojeżdżałam do pracy (teraz jestem na macierzynskim) to paliwo za swoje, wakacje - na połowę (mniej wiecej), jakis mebel do domu - zazwyczaj wspolnie chyba, że była to drobna rzecz to wtedy z reguły ten, kto sobie zamarzył. Mamy swoje konta ale nie ukrywamy przed sobą zarobków. Dzieki temu każde z nas ma kase na wlasne przyjemności i nie musze sie spowiadać mężowi, dlaczego za fryzjera zaplacilam 150zl albo kupilam jeszcze jedne majtki skoro tyle ich mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że ja na siebie nie wydaję. Jak mi się zdarzy wyjść z koleżankami na kawę to wtedy tak ale tylko wtedy. Do fryzjera nie chodzę ubrań mam aż nadto dom dawno umeblowany do kosmetyczki nie chodzę nic. Czasem tylko kawa na mieście i obiad w pracy a pracuję po 12 godzin więc coś jeść na mieście muszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziesz mogła nic kupić na obiad po pracy! ? Bo? Odmawia Ci seksu,bo ośmieliłaś się zadecydować sama za siebie? Dziewczyno, z kim Ty jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będę mogła kupić bo już kupę kasy wydałam a jak się czasem o coś obrazi to sexu może nie być i miesiąc bo jest obrażony. Mam wolny weekend dziś nawet dostałam wypłatę na konto więc myślałam że ugotuję coś dobrego wypijemy wino. A tak zostało mi 50 zł chomikowane i wiem że będzie mi to musiało na długo długo wystarczyć. Dziś po pracy mieliśmy zrobić zakupy pewnie od razu pojedziemy do domu lodówka pusta prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś z twojej kasy nie bolalo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż komentować mi się tego nie chce. No i co się martwisz. Niech nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam nie jeść? Chciałam się po fatalnym tygodniu napić wina też nie mogę bo kasę wydałam przecież już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zona nie jestes, a przemocy ekonomicznej doznajesz jakbys zyla za jego kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×