Czy może być tak jak kiedyś...?

Gość 7:55 trafiłeś w sedno mam 5 lat młodszą dziewczynę z którą jestem ponad dwa lata w styczniu skończy 22 i cały czas mi suszy że wszystkie jej koleżanki z klasy mają dzieci albo męża albo są w ciąży . Nosz kuźwa dopiero co szkołę skończyła a już pieluchy chcę zmieniać . Cały czas piepszy mi że to mój ostatni dzwonek bo jestem już STARY ! Ja pier...... Tak za rok idę na emeryturę a za dwa pogrzeb . I siedzi na Fejsie przegląda profile koleżanek jak sobię wrzucają po 10 zdjęć "maluszków" dziennie i piszą do niej że teraz jej kolej , czy kiedy w końcu ślub, lub że ja się nie staram. A ja jej mówię że ciekawe co one sobię myślą jak patrzą na twoje fotki z wakacji w Chorwacji , czy z wycieczki do Amsterdamu . Tłumaczę jej że jej zazdroszczą bo zdają sobię sprawę że się wp/ierdo/liły tylko sie do tego nie przyznają i z zazdrości cię nakłaniają bo wytrzymać nie mogą że one w domu z dzieckiem ,non stop płacz , pieluchy i cztery ściany. A młode p**d/e/czki i sobię życia nie użyły

Napisałbym że współczuję ale w końcu to my sami sobie wybieramy partnera :D

dokładnie,jeszcze ta cała moda na kreowanie słodkiego życia na fotkach na fb ,zobaczcie jaka jestem szczęśliwiutka ,i łańcuszek trwa ,złudny i kłamliwy

mieszkałam z dwójką rok ,zajmowałam się nimi itd ,zap*****l nie słychać własnych myśli,chęć ucieczki i zaszycia się w samotności ,oczywiście miłe elementy też są,ale po co się spieszyć,duzo zalezy od osobowosci

gdy coś tracimy to tracimy to bezpowrotnie