Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Quitek

Mam dosc

Polecane posty

Gość Quitek

Pisze, bo nie daje już rady. Jesteśmy małżeństwem już od 18 lat i już chyba nie daje rady z moim mężem. Nie wiem co jest, ale chyba czara się przelała. Chodzi o to, że mój mąż ciągle zachowuje się jak narażona panienka i ciągle się naburmusza. Wszystko jest źle co bym nie zrobiła. Razem z dziećmi musimy chodzić na paluszkach, aby przypadkiem nie złapał dasa.wtedy przestaje się odzywać bez podania powodu. Wczoraj już przeszedł samego siebie gdy wystawił mnie i dziś i do wiatru. Otóż poszliśmy na przyjęcie z dziećmi a on powiedział że do nas dołączyć. Po jakimś czasie mu się odmyslilo. Nie chcieli byście widzieć twarzy moich dzieci. Rozczarowanie. Mój powiedział ze dalej już tego nie zniesie. Nie mówiąc o tym jak ja się czułam jak wszyscy pytali gdzie on jest a ja musiałam swiecicoczami za niego. Chyba już nie mogę,tojuzzbyt długo i jest trochę taki szantaż psychiczny. Nie wiem co robić dalej ale wczoraj poczułam, że we mnie jakiesdrzwi dla niego już się zamknęły i trudno będzie to naprawić. Teraz mamy tzw. Ciche dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci. Byłam w związku z takim dziadem cztery lata! I już planowałam z nim rodzinę i wszystko, ale potem pomyślałam dojrzale w końcu tak: A co jak urodzę dziecko i coś się stanie typu zachoruję, umrę albo dziecko będzie chore , czy z takim człowiekiem mogę ryzykować? Nie! Z takim człowiekiem niczego się nie ryzykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quitek
Mój na szczęście jeśli chodzi o dzieci to im okazuje uczucie tylko mnie ma w dupkę. Chociaż wszystko jest ok kiedy to on ma ochotę poświęcić czas dzieciom a nie wtedy kiedy mi tego potrzeba. Swoistą. Nie wiem co zrobię dalej ale na chwilę obecną wygląda to nieciekawie a ja już nie mam siły płakać i robić z siebie podnóża dla ksiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej daj sobie z nim spokój, zobacz ile już w tej chwili kosztuje Cię związek z tym mężczyzną. Jeśli było tak od początku to dziwie się w ogóle, że zdecydowałaś się z takim czlowiekiem na dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kocha ciebie to jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głąbie tak pragniesz miłości? I szacunku? Ani na jedno ani na drugie nie masz co liczyć u porządnych ludzi. Ostał ci się ino chłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quitek
Wiele razy o tym myślałam, ale potem wszystko jakoś wraca do normy i trwa dalej. Jednak chyba nie tym razem. Muszę stanąć na nogi a potem stawić temu czoła. Przynajmniej spróbuję, bo jak są dzieci to wszystkie problemy się mnożą dodatkowo, ale tylko dzięki nim jeszcze nie zbzikowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki aby Ci sie udalo. U mnie troche inaczej ale podobnie tez juz mam dosc. Kiedys nie wytrzymam. Moze juz wkrotce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim wieku sa dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 i 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×