Stres na randce

Mam mały problem. Poznałam faceta, który strasznie mi imponuje. Spotykamy się z raz do roku, zazwyczaj mamy ze sobą kontakt internetowy. Wiemy co się u nas w życiu dzieje. Problem jest taki, że strasznie jestem nieśmiała na spotkaniach z nim. Nie wiem co mówić. Strasznie mnie to męczy, bo cały czas o nim myślę i czuje że nie pokazałam mu tego jaka jestem. Takie poczucie mam, że pasowalibyśmy do siebie. Myślicie, że przy odpowiedniej osobie jest się wyluzowanym? Nie wiem, możliwe, że on mi tak imponuje, że czuje się przy nim gorsza- chociaż on nigdy nie dał tego odczuć, że tak jest. Facet jest naprawdę na wysokim poziomie i jest starszy o 15 lat. Normalnie jestem bardzo pewna siebie na spotkaniach z mężczyznami. A swoje się już nachodziła na randki :) poza tym jestem bardzo atrakcyjna i myślę, że inteligentna. Pomożecie?

daj mu dooooopy

Kwestia swobody. Są tacy ludzie przy których nigdy nie będziemy swobodni. Nie wiem od czego to zależy. Nie te same fale pewnie.

strzel se kielicha pół godziny przed spotkaniem dla luzu jak się nie możesz swobodnie czuć, tylko umyj gębe aby nie waliło wódą od ciebie

dziś nie dam mu d... bo to jest możliwe tylko i wyłącznie najwcześniej podczas nocy poślubnej

baby to głupie są, panikują bez powodu

Możecie sobie darować te durne komentarze. Jakaś patologia czy co? No ale klasę się ma albo nie.

swojego faceta poznałam przez neta, przez internet pisało nam się super ale jak doszło do randki to miaam podobnie, nie potrafiłam być swobodna, temat sę nie kleił, trochę to trwało zanim na randkach poczliśmy się ok, nawet przez kilka pierwszych brałam nervomix :D zeby się czuć bardziej wyluzowana, oczywiście w życiu bym sie facetowi do tego nie przyznała :d bardzo rzadko się spotykacie może stąd ten problem?

Bardzo rzadko się spotykamy, bo te randki nie wychodzą. Ale są to takie spotkania, że u niego nocuje. Wszak nie jesteśmy już dziećmi.