W zasadzie nie wiem dlaczego tak się stało.

W zasadzie nie wiem dlaczego tak się stało. Najśmieszniejsze, że wszystko zaczęło się zupełnie spontanicznie, można by rzec - przypadkowo. Nikt niczego nie planował. Któraś rzuciła pomysł, głupi pomysł, nie przeczę, i dziś nawet nie wiadomo kto dokładnie rzucił ten pomysł. Jedne mówią, że Iwona. Iwona z kolei zaprzecza i utrzymuje, że tylko powtarzała jak inne. Ja sama kilkakrotnie starałam się przypomnieć sobie jak to właściwie z tym było ale cały wysiłek myślowy przypomina układanie puzzli z postrzępionych skrawków wspomnień, z rozsypanych okruchów pamięci. Nie byłam pijana, a mimo to niewiele pamiętam. Jakby ktoś amputował mi część życia z soboty na niedzielę między godziną 22, a trzecią rano. Wiem, że byłam na imprezie, w zasadzie na mini parapetówie, bo koleżanka właśnie wynajęła nowe lokum po tym jak poprzednia właścicielka u której mieszkała wywaliła ją z dnia na dzień za notoryczne palenie w pokoju i łazience, chociaż tysiąc razy powtarzała, że w mieszkaniu palić kurfa nie-mo-żna! Zresztą nieważne. To ma takie samo znaczenie jak annunaki na planecie Nibiru.