Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b612

Dziwne zachowanie ukrainki

Polecane posty

Gość b612

Do pewnej restauracji, w której często bywam w wakacje przyjechała dziewczyna z Ukrainy - do pracy jako kelnerka. Była to normalna dziewczyna, w miarę ładna - niczym się nie wyróżniała - poza tym że jest z Ukrainy. Często miałem okazje z nią rozmawiać kiedy mnie obsługiwała, choć rozmowy były bardzo krótkie, z racji tego że ruch w sezonie jest duży i kelnerki mają dużo pracy. Natomiast podczas rozmów okazało się że ona kończy licencjat w Lublinie i w ogóle jest bardzo ambitna - idzie dalej na studia magisterskie do Wrocławia, a następnie chce studiować zagranicą i to bardzo rzadki kierunek: oceanologię. To mnie zaskoczyło - oceanologia:) Bardzo mnie tym zaintrygowała, gdyż z zewnątrz wyglądała na skromną i drobną dziewczynę. Natomiast w środku kryły się duże ambicje i unikatowe zainteresowania, tym bardziej jak na osobę z Ukrainy, kraju raczej biednego i co tu dużo mówić gospodarczo zacofanego. Dziewczyna w ogóle była bardzo ciepła w stosunku do mnie, zawsze się do mnie uśmiechała i mieliśmy dobry kontakt. Ze względu na jej ambicje chciałem ją bliżej poznać, ale w restauracji w trakcie jej pracy - nie było na to czasu. Nie ukrywam, że bardzo mnie przyciągała - gdyż już taki jestem, że dla mnie najatrakcyjniejszą częścią dziewczyny jest jej umysł i osobowość. Ponieważ przyjechała z bardzo daleka (prawie 1000km) i wiedziałem że za parę tygodni stąd wyjedzie i możliwe że już więcej jej nie zobaczę - więc chciałem się z nią spotkać i ją poznać. Nie chodziło mi o nawiązywanie z nią żadnej relacji - gdyż po pierwsze jestem osobą która nigdy nie była w żadnym związku (i pewnie nie będzie) - ponieważ ani zupełnie się do tego nie nadaję, ani też nie mam na to czasu. Po drugie, ona na co dzień mieszkała na drugim końcu kraju, a ponadto była ode mnie o ponad 10 lat młodsza. Nie chodziło mi też o jakiekolwiek relacje czysto fizyczne (seksualne) - to zupełnie nie jest w moim stylu. Chciałem tylko się z nią spotkać, porozmawiać i ją poznać. Osoby o takich nietypowych ambicjach jak ona zdarzają się naprawdę rzadko, a ja lubię takich egzotycznych ludzi, zresztą sam jestem niezwykle ambitny i egzotyczny. Pewnego razu, gdy był mniejszy ******akurat stała obok mojego stolika i tak zaczęliśmy rozmowę. Zapytałem się czy nie dała by się zaprosić na jacht ? (mam jacht na pobliskim jeziorze) Generalnie nie bardzo mogła, gdyż codziennie sporo pracowała, ale powiedziała że postara się znaleźć trochę czasu i umówiliśmy się na następny dzień. Niestety w dniu spotkania wysłała mi smsa że tego dnia jednak nie ma możliwości. Nie wiem dlaczego, ale odebrałem to trochę tak, że może była onieśmielona czy skrępowana tym że jakiś obcy facet zaprasza ją gdzieś w nie wiadomo jakim celu (np. mogła przecież mieć chłopaka). Więc wysłałem jej smsa: czy nie chciała by się spotkać w innym terminie, a dalej wyjaśniłem że chodzi mi tylko o zwykłe spotkanie i rozmowę, że nie mam wobec niej żadnych głębszych czy ukrytych intencji - po prostu że jest bardzo ambitną osobą o nadzwyczajnych zainteresowaniach, w szczególności jak na kogoś z Ukrainy, a mnie bardzo ciekawią takie nietypowe osoby - to wszystko. No i po tym sms-ie - stało się coś czego nie rozumiałem. Znienawidziła mnie tak bardzo, że nawet nie chciała na mnie patrzeć. Traktowała mnie gorzej niż powietrze. Nie było już żadnych uśmiechów czy spojrzeń - gdy przechodziła obok - odwracała głowę w drugą stronę. A kiedy musiała mnie obsługiwać jako kelnerka - robiła to z takim chłodem i pokerową twarzą jakby chciała mnie zamrozić:( Zapytałem się jej o co chodzi, dlaczego jest taka zła na mnie? Usłyszałem tylko lakoniczną odpowiedź "Mam dużo pracy, jestem w złym nastroju". Próbowałem jej jeszcze wysłać kilka sms-ów i sprostować sytuację, mówiłem komplementy - ale już nic nie byłem w stanie zdziałać. Jej postawa się niestety nie zmieniła. Pod koniec wakacji wyjechała. Bardzo nie lubię jak ktokolwiek się na mnie obraża, tym bardziej kiedy nie wiem nawet dlaczego? Pewnie już nigdy więcej jej nie zobaczę, ale ponieważ jestem osobą która ma w zwyczaju analizować swoje błędy więc zastanawiam się - o co mogło jej chodzić ? Dlaczego tak bardzo mnie znienawidziła ? Może dziewczyny z Ukrainy są jakieś inne ? Może lekko uraziłem jej dumę ukraińską - mówiąc że jest bardzo ambitną osobą jak na Ukrainę ? A może odebrała mojego sms-a tak, że poza swoimi ambicjami, jako dziewczyna nie ma żadnych innych atutów ? Może jakieś ukrainki na forum się wypowiedzą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona oczekiwała od ciebie czegoś znacznie więcej, a może nieświadomie dotknąłeś w niej czegoś z jej życia , przeszłości , o czym nie masz pojęcia...Dysponujesz jej numerem telefonu, więc szczerze do niej napisz! Nie chciałeś jej urazić, miałeś dobre intencje i jest ci przykro, że tak wyszło,bo bardzo ją lubiłeś , za to jaka jest, młoda, ambitna, ciekawa, oryginalna, jej osobowość cię zafascynowała, dlatego chciałbyś wiedzieć, dlaczego się obraziła, poczuła dotknięta, dorośli szanujący się ludzie, nie rozstają się w taki sposób, po co??? Jeżeli jest tą wspaniałą i ciekawą osobę, którą w niej widziałeś to ufasz, że ci odpowie, bo ty nie chcesz tak tego zostawić!!! I dalej piłeczka będzie już należeć do niej....uszanuje to, co zrobi, odpowie albo nie....Wydaje mi się, że pytanie o to na forum...cóż , jasnowidzów to tu raczej nie ma, którzy by wiedzieli, co tą dziewczyną kierowało...poza tym prosisz o opinię Ukrainki...to ty uważasz że to jakieś szczególne stwory .....one też nie wiedzą , co kierowało ich rodaczką,że postąpiła tak a nie inaczej...no bądź poważny, odpowiedzi szukaj u źródła, czyli u tej dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b612
Wątpię aby oczekiwała czegoś więcej. Po pierwsze ona pracowała codziennie, po 10 godzin lub więcej - więc zupełnie nie miała czasu. Po drugie przyjechała z drugiego końca kraju i wiedziała że niebawem stąd wyjedzie. Więc było wiele barier które zupełnie uniemożliwiały cokolwiek "więcej" - pomijając że ja jako osoba też nie mam czasu na związki ani się do nich nie nadaję. Owszem próbowałem się pytać co się stało i to nie raz - zarówno face2face jak i via sms. Bezskutecznie. Jeżeli ktoś po kilku próbach nie chce udzielić odpowiedzi - to nie próbuję dalej. Nie jestem osobą która się narzuca. Pomyślałem że ukrainki najlepiej będą mogły odpowiedzieć na moje pytanie - gdyż każda nacja ma jakieś swoje cechy szczególne, skłonności, zwyczaje, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×