Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy pozwolilibyscie by rodzice byli sami w wigilie?szczerze napiszcie

Polecane posty

Gość gość
Dokładnie - ja bym zaprosiła do siebie, albo pojechała do nich - co cię obchodzi "jak to będzie wyglądało"? teściowie będą z resztą rodziny, twoi zostają sami - dla mnie to oczywiste, że jedzie sie do nich, albo zaprasza do siebie. 100 km to kawal drogi? litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja bym wykorzystała okazję i fakt ze teściowa nie będzie sama i pojechała do mamy na wigilię. Taki maluszek nie lubi takiego szumu i tylu gości a jak nie to zaprosić nam do was.Jedna osoba w ta czy wefte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjaaaiitttyyy
my majac 4miesieczne dziecko bylismy na wigilii u tesciow (specjalne zorganizowana o 15:00) a pozniej pojechalismy do moich rodzicow prawie 150km na druga wigilie kwestia zorganizowania a przede wszystkim priorytetow w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjaaaiitttyyy
my majac 4miesieczne dziecko bylismy na wigilii u tesciow (specjalne zorganizowana o 15:00) a pozniej pojechalismy do moich rodzicow prawie 150km na druga wigilie kwestia zorganizowania a przede wszystkim priorytetow w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo, że też mam swoją rodzinę typu mąż i roczne dziecko to ta wigilię spędzam z rodzicami. Wszyscy razem u mnie. W tym roku nie spędzam jej z rodzina męża. Dwa lata pod rząd byłam u rodziny męża na wigilii. W tym roku zaprosiliśmy rodziców do nas do domu. Mąż będzie jechać po rodziców i w sumie zrobi ponad 100 km w dwie strony ale nikt tego nie przeżywa. Normalna sprawa. Bardzo się cieszę, że mogę w tym roku przygotować ta kolację i się wykazać. Już nie mogę się doczekać kiedy rodzice do nas przyjadą. Bardzo ich kocham i w życiu nie powiedziałabym że mam już własną rodzinę a rodziców odstawiam na drugi plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do niektorych!!! ani maz ani tesciowa to nie jest rodzina bo dzisiaj sa a jutro ich nie ma,rodzina to rodzice i wlasne dzieci...mezow i partnerow mozna miec kilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a jak wygladaly poprzednie swieta bozegonarodzenia czy wielksnocne?? Czy to wasze pierwsze po slubie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem to wcale nie musi być tak, że akurat w święta trzeba być z rodzicami. Ważne, by ogólnie był dobry, regularny kontakt z nimi - czy to spotykanie się, odwiwdziny, czy telefon/skype. Nie zawsze muszą być wspólne święta. Ja nie mieszkam w Polsce, mam siostrę która mieszka w Polsce ok 200 km od rodziców i mąż ma dwoje rodzeństwa, jedno w tym samym mieście co teściowie. My na święta w Polsce, od kiedy z niej wyjechalismy (2007), bylismy tlyko raz. i jakos wszyscy to rozumieją. moi rodzice jednak prawie zawsze mają na Wigilii sisotrę, lub są u niej i jej rodziny/ ale zdarzyło isę im dwa razy, że byli sami. takie zycie. My wolimy latać do Polski wiosną i wczesną jesienią (latem jakoś wolę wybrać się do Skandynawii, a zimą na np Teneryfę). oczywiśie, dzwonię do rodzicow w Wigilię i w świeta też. telefon lub skype. i dzownię do mamy raz w tygodniu i piszemy smsy często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh no tak... niemowle sie zameczy :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to taki jeden wyjatkowy dzień i trzeba udawać przy stole jak się lubimy a za dwa dni będziemy kłody pod nogi rzucać ho ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×