Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Konrad135

Miłość na odległość

Polecane posty

Witam.. chciałbym zapytać was co myślicie :) Mam na imię Konrad mieszkam w Województwie Pomorskim .. Poznałem kiedyś dziewczynę byłem z nią około roku ma na imię Weronika , kochaliśmy się lecz byliśmy za młodzi na spotkania w tamten czas Ona miała 16 ja 17 wiedziałem że mieszka daleko bo pochodzi z województwa wielkopolskiego .. rozmawialiśmy na różnych komunikatorach kochaliśmy się jak takie dzieci .. ale miłość naprawdę w nas żyła .. głupia rzecz się stała ale rozstaliśmy się ... Ile razy chciałem do niej napisać że przepraszam za wszystko po 2 latach postanowiłem napisać do kolegi by ją zawołał na ''teamspeaka3'' wbiła pogadaliśmy i od razu podała swój kontakt gg i numer telefonu .. Zaczeliśmy rozmawiać coraz więcej .. bo dziennie to trwało 7-9h w weekendy nawet 10-12 zakochaliśmy się do szaleństwa lub nigdy się nie odkochaliśmy i postanowiliśmy się spotkać.. Przyjechała do mnie na kilka godzin , pochodziliśmy po mieście było wspaniale (było to w sierpniu) potem mi powiedziała że ''Jesteś dla mnie wszystkim co mam '' po kilku dniach nadarzyła się znów okazja do spotkania .. przyjechała do mnie na kilka dni .. i wtedy stało się zrobiliśmy to po raz pierwszy .. (również to był sierpień) Powiedziała mi że nigdy tego nie robiła i chce to robić tylko z 1 facetem , potem wyznała mi że chce ze mną dzielić życie że do nikogo czegoś takiego nie czuła .. I wreszcie przyszedł wrzesień znów Weronika była tak nastawiona że coś ogarnie by przyjechać no to się zgodziłem .. przyjechała na kilka dni było cudnie .. znów powiedziała że wszystko się ułoży że kilometry to tylko okres próbny że go przejdziemy więc w październiku postanowiłem do niej pojechać , spotkaliśmy się w hotelu dlatego że jej rodzice nic nie wiedzieli i bała się jak zareagują gdy odjechałem po kilku dniach postanowiła powiedzieć rodzicom prawdę że ma chłopaka zaczeli ją wyzywać od ''tanich dziwek '' od ''szmat'' że jest ''kurwą na telefon'' Wtedy powiedziała mi że ciocia ją pewnie zrozumie .. i powiedziała jej wszystko a ona odparła że mamy wytrzymać i że rodzice zmienią zdanie i że ma powiedzieć prawdę skąd jestem i jaki jestem ... Bała się .. po kilku godzinach rozmowy wkońcu poszła przeprosiła ich za wszystko za kłamstwa i wyznała prawdę .. Reakcja rodziców hmm? pozwalamy Ci się z nim kontaktować , byłem w szoku chciałem skakać do nieba z radości .. Potem z każdym dniem matka wbijała jej do pokoju obrażała .. otwierała drzwi i wychodziła .. biła ją .. a mój skarb tylko mi powiedział '' Kocham Cię dla Ciebie to wytrzymam '' Poznałem jej brata przyjechała z nim raz do mojego miasta lecz on pojechał się z kimś innym spotkać , naprawdę świetny ''koleś'' zrozumiał wszystko i nie miał nic przeciwko ... Ale jej drugi brat popadł w paranoje .. zaczął jej wytykać błędy i mówić swoje tanie śpiewki '' Chłopak z Brus'' z Każdym dniem było coraz gorzej .. miała przyjechać do mnie i mieliśmy pójść razem na 18-stke ... oczywiście nie mogła rodzice nie pozwalają .. potem miała do mnie przyjechać to matka zobaczyła do planuje i znów było to samo .. w zeszłym tyg. mieliśmy się znów spotkać chciała przyjechać matka widziała że jest spakowana i zrobiła jej awanturę .. Więc zaproponowałem że ja przyjadę odmówiła że nie ma czasu że matka nie pozwoli i nie ma samochodu .... i nastał czas ''kłótni o wszystko'' wybaczyłem jej bo wiedziałem że rodzice ją denerwuje a ona potem to przelewa na mnie pogadałem z nią ona zrozumiała przeprosiła i sielanka trwała 1 dzień a potem znów 0 słów w stylu .. ''zależy mi na Tobie'' czy ''Kocham Cię '' nagle powiedziała mi że nie wie czy wytrzyma że kocha mnie najmocniej na świecie ale boi się że nie da rady .. że widzi tyle par razem ... A nasze plany były takie by skończyć szkołę a kończymy w kwietniu i zamieszkać razem .. Znałem ją 2 lata potem 2 lata przerwy i znów pół roku razem .. lecz wczoraj nie wytrzymałem jak zapytałem się jej ''chcesz zerwać''? a ona że nie wiem .. Robiłem wszystko co mogłem .. siedziałem z nią na komunikatorach .. wstawałem dla niej rano by z nią rozmawiać .. pomagałem jej w trudnych sytuacjach .. wspierałem .. jak tylko mogłem , nawet w szkole dzwoniła do mnie na każdej przerwie , byliśmy nie rozłączni :) do snu siedziałem z nią na skype czytałem bajki byłem .. mówiłem jak ją mocno kocham , moi rodzice ją zaakceptowali .. Pokochałem ją z zaletami i wadami do szaleństwa nie wyobrażam sobie życia bez niej teraz ona ma 19 lat ja mam 20 i co mamy robić .. Wiem że Jestem dla niej najważniejszy a ona dla mnie .. Powiem tak dużo jej wybaczyłem złego zataiła dużo rzeczy ale wiem że żałuje tyle razy mnie za to przepraszała .. Co mam robić nie rozmawiamy już praktycznie 2 dni .. dla mnie to jak cała wieczność, mam jej dać żyć i odejśc czy walczyć o to ..? ... Wybaczcie że moje zdania czasem są bez sensu ale staram się :D ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczylas próby zabójstw, zabójstwa, rozboje, kradzieże, podszywanie się pod ludzi w celu ich ośmieszania, handel narkotykami, g***ty. Bardzo wyrozumiała Eugenio jestes, wybaczasz lekka ręką winy nie przeciw tobie i twoim bliskim wymierzone, co za altruistka z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×