Nie wiem jak można żyć z facetem pracownikiem korporacji, to odpychające

tacy są mega niemescy, obrzydliwi materialiści, pracoholicy, podli ludzie, mysli taki goguś ze wypsika się terre de hermes, zalozy jakies szmaty z przeceny u armaniego , zegny, zary, zrobi ''modny'' c***owy fryz i jest maczo, elita mnie obrzydzają tacy goście

no to sobie szukaj dziadów w swoim typie nie widzę problemu więc po co piszesz te swoje wypociny jakaś prowokacja czy co

Uwielbiam ta wodę. Mój mezcxyzna jej używa od lat:-)

Mnie mój nie obrzydza , pięknie wygląda, cudnie pachnie , ma dobre serce . Jest dyrektorem w dużej firmie . Uwielbiam go :-)

to poczekaj jak sie zestarzejesz jak ten wyzyskiwacz-gogus cie w dóópe kopnie, czy dalej go bedziesz uwielbiala? czy bedzie na kafe pisala, jak to cie rzucil boś mu sie znudzila?:D ludzie to kretyni

najśmieszniejsze jest to,że oni myślą że są elitą ,prędzej czy później ktos ich strąci ze stanowiska i wtedy sa totalnym zerem sfrustrowanym,na rozpoczęcie nowej kariery za późno,nic sami nie zbudowali, nie stworzyli,skończ jak śmieć wyrzucony do kosza

gość dziś x no bo w gruncie rzeczy to są prostacy, zyją po to, żeby konsumowac, ru)chac, chlac itd, nie ma dla nich innych wartosci. To jest padół łez, mam nadzieje nie inkarnowac tu więcej.

Nie martwię się na zapas , nigdy . Współczuję podejścia do ludzi i życia. Wszystkiego dobrego w te Święta , mniej jadu :-)

w korpo większość bierze narkotyki żeby być wydajnymi non stop, oczywiście twoj facet się nie przyzna że ćpa jakieś fenidaty, modafinile

ja jestem już w średnim wieku i pamiętam jak wielu młodych wilczków zachłysnęło się stanowiskiem w korporacji ,myśleli że złapali pana Boga za nogi i że świat do nich należy.Po latach życie weryfikuje,pojawiają się inni,pojawiają sie walki między grupami korporacyjnymi i taki wypada ze stanowiska.Tacy ludzie już nie potrafią się w życiu odnaleźć w niczym.lepiej już mieć swoją budke na bazarku i czymś handlować, nawet po wielu latach się rozwijasz i jesteś na swoim.

po ile to smiga?

no to jak biorą to zawał w szybkim tempie i do piachu

Haha, polaczki biedaczki za 3 tysiące netto. Nawet mi was nie żal.

Moj mezczyzna , nie jest malolatem . Ja rowniez , oboje blisko 50 . W tym wieku , juz doskonale sie wie , co w życiu ważne. Dziękuję za troskę, ale jest ona niepotrzebna. Radzimy sobie świetnie...sami :-)