Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lubię tej dziecięcej pstrokacizny.

Polecane posty

Gość gość

Niedługo urodzi się nasze dziecko, trzeba będzie kupić wyprawkę i urządzić pokoik. Mój problem polega na tym, że nie podobają mi się pstrokate ubranka, mebelki, ozdoby, kocyki, leżaczki itp. Czemu na wszytskim musi być słitaśna żyrafka, albo misio? Nie podoba mi się gdy np. na łóżeczku jest żyrafka, na przewijaku misie, na bujaczku gwiazdki, na kocyku serduszka itp. Mieszkanie mam w stylu skandynawskim i nie wyobrażam sobie takiej pstrokacizny w dziecięcym. Jak powiedziałam teściowej i bratowej, ze wszystkie mebelki będą z ikei białe i ściany zostają białe, a jedynie akcesoria będą w kolorze (gładkie bez misiów itp.), to powiedziały, że będzie bardzo smutno w tym pokoju i nie dostarcze bodźców dziecku... Ale co ja poradzę, że mi się nie podoba pstrokacizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, tez tak mam i zyje. I nawet ubieram corke w inne kolory niz roz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam i cieszę się ze mam dwóch synków :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z corka mam wiekszy wybor, moge zalozyc i sukienke, i bluzke z falbanka, i ogrodniczki z dinozaurem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej mi chodzi o otoczenie, mebelki i wyposazenie niż ubranka. Ubranka kompletuje neutralne. autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj teściowej - za dużo bodźców to jest dopiero problem. Nie popadaj też w skrajność. Ja zawsze marzyłam o jednym, zupełnie białym pokoju w domu dla siebie - wynika to z tego, że kiedyś parę dni miałam okazję w takim zatrzymać się - takie otoczenie fenomenalne sprzyjało mojej koncentracji i jakiemuś takiemu spokojowi? Dystansowi? No czułam się rewelacyjnie. Moje marzenie za niedługo się spełni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam. Dlatego pokój synka bez misiów na ścianach i firankach. Wszystko biały, beż, blękit. I tez nie cierpię tych ubrań w misie i autka itp. Mam też córcie i tez nie ma ani ubrań ani zabawek w mocnym różu. Pudrowy róż tak ale nie ten słitaśny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież teraz to żaden problem, styl skandynawski jest na topie (podoba mi się zresztą moda na takie stonowane kolory i naturalne materiały), i nie ma żadnego problemu żeby kupić ubranka, zabawki i dodatki do pokoju w tym kolorze. A żyrafki i misie na chmurkach też mi się nie podobają. Lubię ładne rzeczy, i nawet pieluszek flanelowych szukałam ładnych, żeby przyjemniej było używać, nie ma potrzeby dziecku fundować kiczu od urodzenia, nawet jeśli ktoś woli intensywne kolory to i takie można znaleźć w ładnej formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyrafki i misie mają podobać sie dzieciom, a nie nadmuchanym snobom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej bedzie jak dziecko bedzie dorastało i bedzie chciało mieć różne kolorki, zwierzątka itp wtedy tez nie pozwolisz bo tobie sie nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko do roku co najmniej, a przeważnie dużo dłużej, ma w nosie czy na ścianie jest żyrafka czy tapeta w szare groszki. A mama przebywa w jego pokoju na tyle długo, przy karmieniu, przewijaniu i usypianiu, że dla niej też jest istotne w jakim otoczeniu przebywa. Moje dziecko jak podrosło chciało mieć niebieskie ściany- i ma, ale poza tym ma stonowane, drewniane meble. Zabawki pochowane w szufladach komody i skrznce, również drewnianej- zresztą nie ma ich zbyt wiele, jednokolorowy dywan , wyciąga to czym się aktualnie bawi. Nikomu, również dziecku, nie jest łatwo zrelaksować się i skoncentrować kiedy ma wokół siebie wizualny chaos i natłok kolorów i wzorów. Miał jakieś pojedyncze zabawki z postaciami z bajek, ale poza tym dbam też o to żeby i zabawki i książki były estetyczne, solidne i dobrze spełniały swoją funkcję. Pościel ma kolorową, też taką jak poprosił- z piratami, ale wybraliśmy wspólnie, tzn. oboje musieliśmy ją zaakceptować. Sam wybierał kolor dywanika, mebli, sam wybrał rolety zamiast zasłon. Na razie jest przedszkolakiem i można mu do pewnego stopnia kształtować gust, możliwe że i tak za 10 lat pomaluje ściany na czarno i wyrysuje pentagram na biurku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja nie trawie takich zgorzkniałych bab jak autorka . Najlepiej jeszcze wsadź sobie kij w dupsko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem na jakiej podstawie wywnioskowałaś, ze jestem zgorzkniała ? dlatego, że nie lubię kiczu i krzykliwych kolorów :-D ? nie wiedziałam, że to świadczy o tym, że ktoś ma kij w d***e :-P autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez sie te kiczowte naszywki, itp. nie podobaja jak jest ladny kocyk to ma jakas tandete naszyta, ubranka kupuje neutarlne, gładkie bez cudów bo mi sie nie podobaja;-( teraz jest tyle mozliwosci, trzeba tylko poszukac, od razu radze zakupy online bo jak sie chodzi po sklepach to nie dosyc ze nierozgarniete sprzedawczynie patrza na czlowieka wilkiem to ciezko jest cos dostac stacjonarnie ja bede miala 2 synka, łozeczko bedzie w kolorze ciemnego orzecha a posciel bezowo brazowa bez zadnych misow, autek srałtek itp. jak przyjdze czas bedzie mial zabawki grajace siwecace itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też lubię taką prostotę, uważam, że najlepiej i wszystko do tego pasuje. Jednak teraz mój syn ma 4,5roku, zabawki ma takie jakie on chce a nie ja i tak samo ubrania. Co zrobić...to się sprawdzi ale do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie udawaj jaka to jestes hop do przodu. Nawet w sieciówkach typu lidl mozna dostać neutralne fajne ubranka, pościele i inne dodatki. Skandynawski styl jest wszędobylski wić to żadne prekursorstwo z Twojej strony. Przepych był widoczny w momencie gdy zaczęło w sklepach byc wszystkiego pełno i na wyciągnięcie ręki teraz znowu ludzie z głową wybierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie wiem w czym problem - parę sekund googlania i znajdziesz mnóstwo towaru bez ozdób, zwykle nawet taniej niż te z żyrafką, a poza tym istnieją farby i okleiny, jeśli juz chcesz konkretny odcień. To nie jest zamierzły prl i wszystko można dostać. Niemowlakowi raczej będzie wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle zlecialy sie kłótliwe i pouczające baby. Dziewczyna napisala w czym problem- pojechala po niej tesciowa i bratowa ze pokoik smutny i ze nie dostarczy dziecku bodzcow. Nie zauwazylam tez zeby sie uwazala za prekursorke. Niestety zgodze sie z nia- ciezko znalezc takie gladkie, nie naciapane rzeczy. Np znajdzcie szary gladki przewijak do 50 zl. Wcale nie jest latwo. Albo chmurki, gwiazdki, misie -srisie. Albo szary, gladki kocyk z atestem dla dzieci. Nie widzialam takich rzeczy w lidlu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No strasznie pojechały - jak ona się podniesie po takich ostrych słowach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki dziecko małe to ty decydujesz ale jak porośnie i będzie chciało miski i inne żyrafy to zabronisz? To dziecku ma się podobać a one lubią tandete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.00 widać ty tez z tych co lubią ludzi powkurwiać dla zasady. Po prostu są rzeczy, których osoba z klasą nie skomentuje, tym bardziej żeby zrobić przykrość kobiecie w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:57 Towar deficytowy wręcz! A tak poważnie to wszedzie jest MASA takich rzeczy bo jest zwyczajnie MODA i ZAPOTRZEBOWANIE na takie elementy wystroju pokoiku dziecięcego czy ubioru albo dodatków. Szary kocyk to nie taka nieosiągalna rzecz-showroom ma bambusowo bawełniane, lullalove czy mamalulu. W lidlu tez takie dają czesto gęsto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moj synek ma nad lozeczkiem przyklejone kolorowe sowy i sie nimi interesuje. To samo kolorowa posciel czy koc- oglada sobie, dotyka. Do wozka ma wlasnie kremowy koc w serduszka. Ubranka glownie w paski bluzki, body jednokolorowe ale z nadrukiem, spodnie raczej szare/granatowe ale zdazaja sie we wzorki. Za to jego siostra miala bardzo malo ciuszkow w rozu, ewentualnie gdy juz cos dostala od rodziny. Mi tam sie podobaja ciuszki z motywem misia. Lozeczko tez bylo z zyrafa. To pobudza dziecieca wyobraznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś ci płaci za reklamę tego lidla? Z ciekawości zerknełam na lullalove. Kocyk szary jest, to fakt. Za 111 zł... Sory ale dla mnie to wygórowana cena. A pisałam o ładnych rzeczach w ROZSĄDNYCH cenach. Czemu te ładne rzeczy nie kosztują tyle co pstrokate?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Motyw misia czy chmurki to pstrokacizna? Czego na kafe nie wymysla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na każdym dziecięcym gadżecie masz inny motyw, np. na bujaczku misie, na przewijaku gwiazdki, na tapecie w pokoju sówki, na pościeli liski, a na łożeczku wspomniane żyrafki, to owszem - jest to TANDETNA PSTROKACIZNA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeju tam ! -Chwilowa moda że gładko, biało, kolory stonowane i tylko dodatki w kolorze. -Moda przeminie zanim szkrab dorośnie. -Żyj jak masz ochotę i nie rób z igły widły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, że pstrokacizna dziecku służy? Według pedagogiki waldorfskiej to bardzo niedobrze, jeśli bombarduje się dziecko pstrokatymi kolorami i powinno się je otaczać delikatnymi, stonowanymi barwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podoba sie wam róż dla dziewczynek? Bo ja tak jak nie lubię pstrokacizny, to rózu po prostu nienawidzę... Jak widze nieraz ludzi co te biedne dziewczynki ubierają całe na rózowo to patrzec po prostu nei mogę... Ohyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×