Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka uderzyła kolegę z klasy i jego rodzice chcą zgłosić to na policję pomocy

Polecane posty

Gość gość
Pogadaj z rodzicami i nagraj te rozmowe. Pogadaj z kolezankami corki i ich rodzicami, zloz pisemna skarge do dyrektorki za znecanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość wczoraj najpierw weź się za wychowanie swojego synusia, a potem zgłaszaj na policję. Dzieci się wychowuje nie chowa. Dobrze dziewczyna zrobiła, teraz gówniarz wie gdzie jego miejsce. Jeszcze przydałyby się baty dla rodziców chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brońcie córki, jeśli faktycznie się broniła to dostał gówniarz za swoje! Spr czy w szkole nie ma kamer, co mówią świadkowie i gdzie był nauczyciel dyżurny. Nie można dopuścić do sytuacji że jakiś dzieciak dokucza drugiemu i uchodzi mu to na sucho, później z takiego gnojka wyrośnie duży gnój. Ja swoją córkę uczę od małego, że jak tylko ktoś ją tknie palcem ma oddać dokładnie z taką samą siłą a jeśli nie da rady to ma zaraz mi o tym powiedzieć, to sama gnoja dorwę (poza szkołą tak żeby nikt nie widział) i nastrasze że nogi z d**y powyrywam. Sama byłam kiedyś prześladowana i wyśmiewana w szkole (za śmieszny nos) i mam uraz do dziś, miałam strasznie kompleksy przez to! Dzieci są okropne i jak dorośli ich nie nauczą porządku to nikt ich nie nauczy! Dla odmiany mój braciszek był prześladowca wiecznie były z nim problemy i zawsze mamusia go wybroniła i teraz jest egoistycznym agresywnym nierobem którego utrzymuje mamusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej córce 12 letniej też dokucza chłopiec ze starszej klasy. Sprawa zgłoszona do dyrekcji, zero reakcji. Uprzedzilismy żeby zwrócili na to uwagę bo córka może mu przyłożyć. I stało się. Na kilka dni przed zakończeniem roku wymierzyla sprawiedliwość. Cios prosty, sierpowy, prosto w zęby, krew się polala... Rodzice nie robili szumu, bo syn nie chciał stać się posmiewiskiem szkoły. Od tej pory nikt jej nie zaczepia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpuścilabym. Niech zglaszaja sprawę na policję. To, że zgloszą na policję nie oznacza, że Twoją corkę uznają za winną. Nie ustępuj i stój za córką murem. Z rodzicami-idiotami chłopaka nawet nie dyskutuj bo szkoda Twoich nerwow na patologię. Ja bym nie odpuściła i utarlabym nosa gnojom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej tu autorka. Wybaczcie,ze tak nieregularnie odpisuje,ale mam w domu jeszcze ząbkującego roczniaka. Mnie zastanawia fakt,ze zadzwonili dopiero wczoraj,przytomności gnojek nie stracił,bo zarówno on i moja córka po zajściu byli do końca zajęć w szkole. Stało się to na przerwie,ale nauczyciela nie było wtedy a prawie cała klasa była juz w gabinecie.Sama corke uczyłam,żeby sama nigdy nie zaczepiała,ale jak ktoś ją uderzy żeby sie broniła.Teraz ta matka plan fc napisała ze jej syn został SKATOWANY w szkole i co ona ma zrobić.Mowila mi to moja koleżanka,która ma ją w znajomych na fc.Boje się,że to z mojej corki zrobią sprawcę,ja nie mówię,ze ona jest święta,ale uwierzcie,ze nie mam z nią żadnych problemów wychowawczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją corke też zaczepia pewien chlopak - taki tam siusiumajtek - jego matka non stop lata do szkoly i placze, że Tymusiowi dokuczają, a prawda jest taka, że dzieci po prostu rewanžują sie temu malemu jelopowi bo to on wszystkich zaczepia. Do mojej corki też się czasem dowala i powiedzialam jej, żeby nastepny razem przylożyla temu deklowi, a jak mnie wezwą do szkoly po mamusia Tymka bedzie znow szaleć to pojdę tam i zmieszam klempę z błotem bo to już siè kirwa w glowie nie miesci by jeden degenerat calą klasę terroryzował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że mama Tymusia jest w szkolnej radzie rodzicow. Ona pielęgniarka, a jej maż policjant, a najwiekszą patologiè wychowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo Gdyby ojciec chłopaka był policjantem to by nie zgłaszali na policję bo by wiedzieli ZE NIE MOGA SKORO SPRAWCZYNI MA 11 LAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka pielęgniarka, a ojciec policjant i do tej pory nie jest to zgłoszone i dalej z tobą rozmawiają? Albo prowokacja, albo chcą kasy. Tylko, tak to chcą, żebyś to ty autorko zaproponowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ojcu policjancie nie pisala autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ja pisałam o tym,ze jego ojciec jest policjantem.Nie wiem kim oni są z zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A papierek z obdukcji w szpitalu to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ktoś się podszywa? Ja dalej myślę, że oni chcą kasy. Twojej córce autorki grozi tylko i wyłącznie kurator. Tylko. A oni muszą mieć obdukcję, żeby coś udowodnić. Powiedz, że twoja córkę szyja boli jak ją ich mały gnój pociągnął za warkocz. I że masz prześwietlenie tej szyi, gdzie widać uszkodzenia. Ciekawe jak wtedy będzie wyglądać skatowanie synusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt się nie podszywa. Tamten komentarz pisał ktoś inny o swojej wlasnej sytuacji. Cieżko sie k***a domyslić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma dopiero 11 lat, nic jej nie grozi. Poza tym była to forma obrony. Ponadto jeżeli straciłby przytomność to musieliby wezwać pogotowie. Następnie przewiezionoby go do szpitala, tam zobiliby mu od razu tomografia mózgu żeby wykluczyć zmiany zagrażające życiu. Później obserwacją w szpitalu... Tak więc, na wszystko muszą mieć dokumenty ze szpitala. Moja córka ostatnio straciła przytomność na skutek wstrzasnienia mózgu także wiem jak to wygląda. Utrata przytomności może nastąpić po jakimś czasie od wypadku, u nas tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt się nie ppdszywa po prostu autoteczce się prowokacja sypnela i próbuje wersję zmienić. Doopy dałaś już z koleżanką policjantka nie pograzaj się. Prowo skonczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro córka ma 11 lat to gdyby sprawa rzeczywiście trafiła do sądu to prowadzona byłaby jako sprawa o demoralizację a nie czyn karalny. Często w takich sprawach od razu wydaje się postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania, czasem wszczyna i umarza na rozprawie. Wbrew ostatniej nagonce sędziowie to nie idioci, przynajmniej większość. Sami maja dzieci i wiedzą jak to w szkole bywa. Zresztą wcześniej musi być przeprowadzony wywiad przez kuratora zawodowego i już jemu będziesz mogła przedstawić swoja wersję. Nie martw się, wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet nie wiem,czy oni byli z nim w szpitalu,wczoraj zadzwonili i sie darli,przeklinali. Ja będę to wyjaśniać przede wszystkim w szkole,a jak maja jakieś dokumenty medyczne to niech idą na policję.W szkole jest tez monitoring,po nowym roku zobaczę,czy kamera nagrała to zdarzenie. Co do rzekomej prowokacji- czytanie ze zrozumieniem sie kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nikt się nie podszywa. Tamten komentarz pisał ktoś inny o swojej wlasnej sytuacji. Cieżko sie k***a domyslić? x Tak, ciężko się k***a domyślić, bo kliknęłam odpowiedź na temat i w okienku całego wątku drugą stronę, to na samym dole był post o policjancie i nie zwróciłam uwagi, że wyżej inna pani pisała o podobnej sytuacji. Nie tylko ja tego nie przyuważyłam, bo pani która zatwierdziła swój post minutę wcześniej od mojego, też nie zwróciła na to uwagi. Przyczep się do tego: " gość dziś Nikt się nie ppdszywa po prostu autoteczce się prowokacja sypnela i próbuje wersję zmienić. Doopy dałaś już z koleżanką policjantka nie pograzaj się. Prowo skonczone " Ta pani już w ogóle niczego nie zrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nooo, gadam ci. Kasy chcą. Dziecko skatowane, wstrząs mózgu, a leczenie kosztuuuje... no bo pewnie rehabilitacja itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej biedny synuś...nie mówcie, że "chłopczyk" 11 lat został skrzywdzony, bo dobrze pamiętam jak byłam w podstawówce miałam 9 lat, a chłopcy z klasy na jedną dziewczynę się uparli, wyzywali ją od dziwek, pisali na przystankach obraźliwe teksty używając jej imienia i nazwiska, a za włosy potrafili ją przeciągnąć po całym korytarzu!!!!! wyobrażacie to sobie?! ona bała się drogi do szkoły, bo tam była z nimi sam na sam. zresztą skoro w szkole mogli ją ciągnąć za włosy i nikt z nauczycieli nie był tego świadkiem to o czym tu gadać. wychowawczyni każdą skargę na nich traktowała jak błahostkę. kończyło się na tym że mówiła chłopcy przeproście i przestańcie zaczepiac więc nie żal mi go! jego rodzice powinni otworzyć oczy! rozumiem że doznał poważnego urazu, może rodzice dziewczyny powinni pokryć leczenie, ale niech zostawią ją samą w spokoju!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podkreślam po raz kolejny,moja córka może trochę za dużo siły włożyła w „oddanie”,jednak to nie ona zaczęła.Jesli chłopak faktycznie doznał urazu,to niech rozstrzyga to sąd.Nie zamierzam nic dobrowolnie płacić,póki co uraz chłopaka to tylko ich słowa.Nie widziałam dokumentacji.Tak na prawdę nie zamierzam nawet córki karać za to,co zrobiła.Ona zdaje sobie sprawę,ze byc może zrobiła to za mocno,jest w stanie go przeprosić,ale oczekujemy tego samego ze strony chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może rodzice dziewczyny powinni pokryć leczenie x No i jak zwykle ofiara to sprawca. Absolutnie nie. Takie ciągnięcie za włosy może też skutkować tragedią, w zależności pod jakim kątem i z jaką siłą pociągniesz, to wtedy byłoby kto się lubi, ten się czubi. "Chłopczyk" ma pewnie tylko i wyłącznie guza i nic więcej. Ewentualnie duży ból głowy. xx gość dziś Siły za dużo? Raczej nie. Raczej jest dobra technicznie. Wystarczy monitoring w szkole i będzie widać jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz mnie oświeciło. Skąd ci rodzice mieli do ciebie autorko nr telefonu? Przecież chłopak jest nowy w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bron córki . Broniła sie i tyle w temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwolę z niej zrobić sprawcy,bo to nie ona zaatakowała.Tak sie zastanawiam,gdzie byli rodzice tego gnojka.Gdyby moja córka była sprawca to szybko bym ją ustawiła do pionu,poniosłaby karę.Troche się martwię,ze oni robią jej taka reputacje,wiecie dziewczyna trenująca sztuki walki,”pobila” chłopaczka,nowego w szkole. Dodam,ze córka jest bardzo drobna i niska,ale wysportowana. Jemu sięga do wysokości barku.Za chwile ludzie będą ją oceniać jak jakiegoś bandziora,ta koleżanka mi mówiła,ze na tym fc jest juz ostra nagonka na nią,ze widać ze z patologii,ze powinna dostać takie lanie,ze by na pupie tydzień czasu nie usiadła.Ludzie znają tylko jedna stronę-ich i na tej podstawie osadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Numer telefonu mieli albo od wychowawczyni,albo z takiego forum szkolnego. Jestem w trójce klasowej,często coś organizuje w szkole i moj numer jest ogólnodostępny na tej stronce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka chlopaka twierdzi ze tylko dla zartu ja za wlosyciagnal?? Hmmmm to moze maz autorki powinien jak sie okazja nadazy pociagnac za wlosy do chodnika matke chlopca , no co? tak dla zartu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma 9 lat i jest w 3 klasie.I tez od jakiegos czasu jest zaczepiania przez kolezanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×