Czy znacie kogoś kto wyszedł z freindzone ?

Jak wyżej, ciekawi mnie czy komuś z was udało się wyjść z przyjaźni damsko-męskiej ?

Nie.

Przyjaźń albo pieprzenie jak to potrafi ładnie nazwać z przyjaźni damsko męskiej

Tak, generalnie to siebie i swojego męża :) Pozostałych osób nie znam

Mnie i mojego faceta :D

21:58 Jak to się stało mimo to byliście przyjaciółmi to jak wam się udało, kto kogo najpierw wrzucił do "szufladki" przyjaciela ?

22:01 Opowiesz krótko jak Tobie, Wam się udało ?

22:11 Ciężko powiedzieć kto kogo wrzucił jako pierwszego, bo my pratycznie znamy się od małego, to samo przedszkole, ta sama szkoła, gimnazjum, liceum, studia, a jak to się stało ? Przez przypadek, byliśmy razem na weselu u mojej siostry, wracaliśmy taksówką, zaproponowałam mu, żeby już nie szedł do swojego domu, tylko został u mnie, jako, że to było wesele, to logiczne, że byliśmy trochę pijani, kiedy już byliśmy w domu, on poocałował mnie, no i wylądowaliśmy razem w łóżku, jako, że było cudownie to postanowiliśmy częściej to robić i w końcu sformalizowaliśmy nasz związek, teraz mamy dwuletnie córeczki

tak, ludzi którzy zaakceptowali, że to nie jest przyjaźń kiedy chcą przelecieć swoich "przyjaciół" i przestali udawać, że zalezy im na tych osobach. skupili się potem na związkach z innymi, zainteresowanymi osobami i tak oto wyszli z "friendzone".

prawdziwa przyjazn to byłoby lepsze niz milosc miedzy kobietą a facetm

A po co wychodzic z friendzone

Hm, ja uważam, ze zacząć od przyjaźni to najlepszy fundament, nie wyobrażam sobie być z facetem który nie jest przyjacielem. A on mi się podobał, ale uznałam, że jest za młody, no, ale nalegał :D

22:26 Nie byłoby lepsze, żadna przyjaźń nie da ci tyle ile jest ci w stanie zaoferować miłość, wiem to z własnego doświadczenia

Zgadzam się z osobą wyżej.

Ja znam i są już bardzo długo ze sobą, zerwali kontakt a okazało się że nie mogą żyć bez siebie.