Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robić??

Polecane posty

Gość gość

Od czego zacząć..trudno mi o tym mówić, a jeszcze trudniej pisać...poznałam faceta..fantastyczny gość..na początku była to zwykła znajomość...ja mam męża on ma żonę...więc każdy wie na czym stoi...jednak pewnego wieczoru umówiliśmy się w celach omówienia projektu realizowanego w ramach wspólnego przedsięwzięcia. Oczywiście wszystko przebiegało na gruncie neutralnym - spotkaliśmy się w tłocznej restauracji, zjedliśmy kolację i omówiliśmy przytoczony projekt. Po wyjściu z lokalu zaproponował mi, że odwiezie mnie do domu..zgodziłam się....jednak ostatecznie wylądowaliśmy na imprezie u jego przyjaciela...było dużo alkoholu..prze co doszło między nami do czegoś, do czego tak naprawdę żadne z nas nie zakładało, że może dojść...mówił jesteś "cudowna", "niesamowita" itp. Po imprezie zamówił taksówkę i odwiózł mnie do domu. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, źle się czułam, że dopuściłam do tego wszystkiego... Po imprezie zaczął ze mną utrzymywać intensywny kontakt telefoniczny - na początku dzwonił do mnie 10 razy dziennie, mówiąc "gdy Ciebie słyszę, od razu mam lepszy humor, jestem spokojniejszy"...i szukał każdej okazji żeby móc się za mną spotkać....z czasem telefonów było coraz mniej...gdy spytałam się go o co chodzi - stwierdził, że "nie potrzebuje tych piór, nie chce mieć problemów w rodzinie, za dużo ma do stracenia i nie ma mnie w dowodzie osobistym". Słysząc te słowa, poczułam się jakbym dostała w twarz z otwartej dłoni...ponieważ poczułam więź emocjonalną..nie był mi obojętny ani nie jest nadal...czekałam na te telefony...gdy nie dzwonił, to zastanawiałam się, czy coś mu się nie stało... Nie wiem tak naprawdę, czego on ode mnie oczekuje...pomimo tych wypowiedzianych przez niego słów, dzwoni do mnie praktycznie codziennie - jeden raz, ale dzwoni... Nie wiem jak mam to traktować, czy jako znak, że nie jestem mu obojętna, czy też jako zabawa mymi uczuciami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o je/ba/ne! nastepna debilka! :D ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawki się z Tobą. Trzyma w rezerwie gdyby znowu mi się zachciało zrobić skok w bok. Także się nie oszukuj ze coś do Ciebie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go, bawi się Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Ile ty masz lat? 60?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:03 a dlaczego akurat 60 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przemyślał sprawę "na trzeźwo" i się wycofał. Jedno jest pewne, że ten gość nic do Ciebie nie czuje. Więc zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzyma Cię w rezerwie. Może ma kilka takich jak Ty. Współczuję jego żonie i twojemu mężowi. A Ty nie jesteś lepsza od niego. Masz rodzinę i takie akcje odstawiasz? Wystarczy Ci powiedzieć, że jesteś "niesamowita" i już rozkładasz nogi? Założę się, że taki tekst walnął już nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja nie wiem jak do tego podejść ocenię to tak bo sam mam problemy z ludźmi , wieczne wąty bo im się coś we mnie nie podoba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest kilka opcji: 1. Totalny dystans - traktowanie jako poczekalnia na wypadek tzw. Gorszego dnia 2. Jestes mu totalnie obojętna i jak się nudzi to dzwoni 3. Sam nie wie czego chce - z jednej strony szuka z tobą kontaktu a z drugiej wmawia że nic nie potrzebuje 4. Boi się że przez zaangażowanie może stracić praktycznie wszystko Każdy facet w tej kwestii będzie miał swoje zdanie. On ci prawdy nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan miecio
droga autorko na co ty właściwie liczysz?jak miało by wygląda twoje wymarzone zakończenie tej całej historii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie pan miecio zadał słuszne pytanie. Autorka może sama nie wiem czego by chciała, zauroczyła się i tyle, a gościu ma ją za przeproszeniem w "tylnym poważaniu". Zakończenie tej historii mogłoby być przykre - np. dwie rozwalone rodziny, a po czasie wyjście z zauroczenia i stwierdzenie, że jednak nie było warto. Trzeba czasami pomyśleć, niż marzyć o czymś, co nigdy się nie wydarzy. Ewidentnie gość z tej historii nie zamierza rezygnować z wygodnego życia, a dzwoni bo może "tak wypada".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co on myśli, co czuje, dlaczego tak się zachowuje oraz czy będziecie razem, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z opiniami, ze trzyma Cie w rezerwie jak znowu mu się zachce seksu na boku. Ale ma zone i to do niej wraca. Naiwna jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×