Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrezygnowany5991

Smutna prawda

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Ciekawa jestem gdzie mogłeś tego wszystkiego doświadczyć... Żeby zajrzeć w tak mroczne miejsca, trzeba pewnych tajemniczych mikstur... Albo doświadczyć ogromnego cierpienia. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 lata i juz masz dosc to lyknij trutke jakas i nie zawracaj nikomu glowy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Ciekawa jestem gdzie mogłeś tego wszystkiego doświadczyć... Żeby zajrzeć w tak mroczne miejsca, trzeba pewnych tajemniczych mikstur... Albo doświadczyć ogromnego cierpienia. Tak mi się wydaje. X Żadnych tajemniczych mikstur nie piłem, nigdy nie ćpałem, ani nie alkoholizowałem się jeśli o to Ci chodzi. Zbyt trzeźwo raczej patrzyłem zawsze na zycie, a to rodzi ból. Z melancholijnych kawałków ode mnie obczaj sobie ten oldschool :-) http://www.tekstowo.pl/piosenka,pink_floyd,stay.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Miałam na myśli coś zupełnie innego, ale mniejsza o to. Ja uważam, że zawsze trzeba zaglądać tam gdzie boli i dowiedzieć się dlaczego. Jeśli wyruszysz w podróż w głąb siebie i pozbędziesz się iluzji, zaczniesz żyć na prawdę. https://www.youtube.com/watch?v=Tja6_h4lT6A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Miałam na myśli coś zupełnie innego, ale mniejsza o to. Ja uważam, że zawsze trzeba zaglądać tam gdzie boli i dowiedzieć się dlaczego. Jeśli wyruszysz w podróż w głąb siebie i pozbędziesz się iluzji, zaczniesz żyć na prawdę. https://www.youtube.com/watch?v=Tja6_h4lT6A X A ten film znasz? Janek Pradera też chciał widzieć co innego, a w finale co zobaczył i co zrobił? Nie zdradzę treści. Chcesz to obejrzyj kiedyś na spokojnie w całości. To nie jest komedia, mimo, że ma sporo zabawnych scen. Film daj***ardzo do myślenia. Polecam. https://www.youtube.com/watch?v=DtIpdGayg8c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ta piosenka niby ma tytuł Stay, a tak naprawdę jest o pożegnaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie znam tego filmu, ale chętnie go obejrzę. Ja polecam film Lobster ciekawe jak go zinterpretujesz. Ale ostrzegam dziwny jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Ta piosenka niby ma tytuł Stay, a tak naprawdę jest o pożegnaniu. X Wygląda na to jakby on chciał i nie chciał jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moim zdaniem tamto wykonanie jest lepsze, bardziej pasuje do tekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Nie znam tego filmu, ale chętnie go obejrzę. Ja polecam film Lobster ciekawe jak go zinterpretujesz. Ale ostrzegam dziwny jest. X Obejrzę kiedyś. Lubię takie antyutopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Poza tym kopanie to tylko cześć podróży. https://www.youtube.com/watch?v=IR5_rTCi-Bo X Jasne, po dokopaniu się do dna może przyjść możliwość by się od niego odbić, poszybować w górę i doznać absolutu. Tylko komu to się zdarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chyba masz za duże oczekiwania wobec egzystencji na tej planecie :) A co Ciebie by usatysfakcjonowało, czego potrzebujesz abyś poczuł się spełniony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Chyba masz za duże oczekiwania wobec egzystencji na tej planecie A co Ciebie by usatysfakcjonowało, czego potrzebujesz abyś poczuł się spełniony? X Wiem, że na tej planecie pełnego spełnienia nie da się osiągnąć. A jako człowiek z tej planety mam typowo ludzkie potrzeby. Na tę chwilę lekiem by była kobieta, tzw. bratnia dusza. Zarówno do obustronnego zaspokojenia potrzeb fizycznych jak i wzajemnego wspieranie się duchowego. Szczera, wierna, kochająca. Takie dopełnienie Ying i Jang (czy jak to się tam pisze) żeby razem stanowić jedność. A jeśli chodzi o bardziej górnolotne cele to wydostać się z tego świata i już nigdy tu nie musieć wracać. Nie musieć czuć żadnych emocji, bo one rodzą ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak myślałam :) Ja czekam na Statek Matkę, aż mnie stąd zabierze, bo znalazłam się tutaj przez pomyłkę :D (żart). Emocji też bym się chętnie pozbyła... https://www.youtube.com/watch?v=nF7yuNg_zWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Tak myślałam usmiech.gif Ja czekam na Statek Matkę, aż mnie stąd zabierze, bo znalazłam się tutaj przez pomyłkę smiech.gif (żart). Emocji też bym się chętnie pozbyła... https://www.youtube.com/watch?v=nF7yuNg_zWE X Jestem tylko człowiekiem, co prawda troszkę nie z tej planety :-) Ale skoro się po tym łez padole błąkamy to odrobinę emocji jeszcze będziemy musieli tu znieść ;-) I nie smuć się Królowo Smutku. Ocieram Ci łzy (choć tylko wirtualnie). Głowa do góry! Czeka nas kiedyś lepszy świat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzięki :) Miejmy nadzieję, że lepszy, bo jeśli nie, to lepiej rozpłynąć się w niebycie, niż tkwić na wieki w świecie jeszcze gorszym od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Dzięki usmiech.gif Miejmy nadzieję, że lepszy, bo jeśli nie, to lepiej rozpłynąć się w niebycie, niż tkwić na wieki w świecie jeszcze gorszym od tego. X Wszystko możliwe, być może żyjemy w jakimś matrixie. Okaże się. Starczy na dziś tej filozofii. "Siekierezadę" sobie kiedyś obejrzyj i pomódl się za takich bohaterów jak Janek. Dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Albo jesteśmy tylko mózgami w słoikach w laboratorium szalonych, sadystycznych naukowców ;) Obejrzę. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś Albo jesteśmy tylko mózgami w słoikach w laboratorium szalonych, sadystycznych naukowców oczko.gif Obejrzę. X To też możliwe i bardzo prawdopodobne w przyszłości. Nie wiem czy słyszałaś, ale w tym roku zdaje się mieli w Chinach przeszczep głowy robić. Ciekawe co z tego wyjdzie? A film jak obejrzysz to opisz jak go interpretujesz, ciekaw jestem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie słyszałam o tym, ale wydaje mi się, że już tego dokonano. Jest tyle krajów, które nie szanują ludzkiego życia i wolności, nie uznają praw człowieka, idę o zakład, że eksperymenty tego typu były przeprowadzane. Może z sukcesem, może bez. Kto wie? A czym się to skończy? Na pewno przeniesie szereg nowych problemów etycznych i prawnych :) Jak to w świecie ludzi. Obejrzę ten film pewnie jutro i napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Może operacja się udała, ale pacjent nie wytrzymał i się tym nie chwalą. A poza tym wiele ważnych informacji nie jest przekazywanych przez media. Są one kontrolowane przez kilka osób i to one decydują, co wiemy. Do tego poprawność polityczna, cenzura i kneblowanie wolności słowa pod płaszczykiem tolerancji, ukrywanie Prawdy dla ochrony jednostkowych interesów... Konsekwencje prawne i wysokie kary pieniężne, za publikowanie niewygodnych faktów, o wolności słowa niedługo będziemy mogli pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Właśnie obejrzałam film, który poleciłeś. Wrażliwy indywidualista i idealista odchodzi od ukochanej, która jest dla niego jedyna i idealna (znajduje się w stanie zakochania jawi mu się jako nieskazitelna, idealizuje ja), wyrusza w podroż w poszukiwaniu sensu egzystencji i siebie, w świecie zwykłych, prostych ludzi, którzy nie zastanawiają się swoim miejscem w świecie, tylko akceptują zastaną rzeczywistość, taką jaka jest, nie zadają zbędnych, niewygodnych pytań, odgrywają bezwolnie narzucone im role niczym marionetki: idzie SIĘ, rozmawia SIĘ... To zaprzeczenie indywidualności i świadomego życia. Film ten, to brutalna rozprawa z idealizmem, który wcześniej czy później musi ulec destrukcji po brutalnej kolizji z rzeczywistością. Bohater zdaje się żyć dla idei czystej, wiecznej miłości, w którą traci wiarę obserwując innych czy rozmawiając z bibliotekarka, a wraz z nią, chęć do życia. Jego ukochana nie jawi się już jako postać żywa we wspomnieniach, tylko jako plastikowa kukła, oblepiona muchami - symbol rozkładu czegoś co umarło. Gdy umierają jego złudzenia i nadzieja, popełnia samobójstwo. Ps: Biblioteka objazdowa - genialny pomysł ;) https://www.youtube.com/watch?v=cQ1lazhgiUg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość wczoraj Właśnie obejrzałam film, (...) X Wiedziałem, że trafnie zinterpretujesz przesłanie :-) Wg mnie ta kukła to był też symbol, że do Janka dotarło, że wszystko to tylko gra pozorów. Pęknięta maska, a w środku robactwo. Wiele postaci z którymi się spotkał dało mu do myślenia. Szalejący Kaziuk którego zdradzała żona, Michał Kontny, któremu również nie wyszło z kobietą, bibiotekarka, która uznała za fantastykę wiarę Janka w prawdziwa miłość itd. Z kolei postać Michała Kontnego to wg mnie takie alter ego Janka Pradery. Miał on świadomość, że to wszystko w co wierzy o co walczy tu na Ziemi to jedno, a drugie to to wszystko podane razem na tacy widziane spoza elipsy. Poza elipsą to wszystko przestawało mieć znaczenie, dlatego Janek stwierdził, że być może to jest jakieś Boskie, ale straszliwie nieludzkie. Ot cała jaskrawość. Osobiście zgadzam się w pełni z poglądami bohatera oraz oczywiście Stachury, który również dokończył żywota na własnych zasadach :-( Na ironię losu, aktor grający Janka również :-( Też chyba mam takie własne alter ego, nie zawsze wypowiadam się tak jak tutaj w tym wątku. Czasem na inny temat potrafię być chamski i agresywny. Zależy z kim i o czym. Cóż taki mam temperament. Ale, która część mnie jest dominująca? Tego nawet ja sam nie wiem. Słowa Steda ładne ... ale cudów nie ma. P.S. Pewnie znasz :-) https://www.youtube.com/watch?v=2Ke9wJUOQGs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z perspektywy kosmicznej nasze ludzkie, prozaiczne sprawki, wyglądają mało imponująco i nie mają żadnego znaczenia wobec ogromu Wszechświata. Bo czym jesteśmy? Tylko nic nieznaczącym pyłkiem, bez większego wpływu na przebieg zdarzeń. Jednak z naszej perspektywy jednostki, to co nas spotyka jest całym naszym światem i wszystko to, co wymienia Michał, życie, śmierć, miłość, nienawiść, dobro, zło, staje się dla nas kluczowe i trudno się wobec tego zdystansować. Nie sądzę, aby był on alter ego Janka, ale ich losy przecięły się na początku filmu, mimo iż oni tego nie wiedzą. A na końcu zamienili się miejscami, tyle że Janek, nie powrócił w ostatnim momencie z elipsy na Ziemię. Innym wartym obejrzenia filmem brutalnie rozprawiającym się z idealizmem jest Dogvill, moce, dobre kino. Polecam :) x Ludzie mają różne oblicza w zależności od sytuacji, to raczej nie jest powód do zmartwień ;) Nikt nie jest jednowymiarowy. PS Znam, znam i lubię ;) https://www.youtube.com/watch?v=pIxXc__eVfg x https://www.youtube.com/watch?v=BsFCWfi3dIQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj X Miło porozmawiać z kimś inteligentnym. Dzięki za pozytywną nutę reggae :-) "Dogvill" nie znałem, dorzucam do listy. Jeśli jeszcze troszkę pożyje to obejrzę. Z moim idealizmem już dawno się rozprawiłem, dokopując się do dna. Próbowałem też z poza elipsy przez pewien czas patrzeć na świat. Ale na dłuższą metę nie byłem w stanie tak wytrwać. Jest jeszcze trzeci problem - instynkty i emocja - nad którymi trzeba jakoś zapanować. Cały świat nie jest jednowymiarowy, to jedna wielka zagadka. A jedyny powód dla którego musimy umrzeć to ten, że kiedyś się narodziliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro twierdzisz, że odrzuciłeś idealizm, to w jakim kierunku poszedłeś? Mam wrażenie, że pobrzmiewa w Twojej duszy jeszcze żal i smutek za straconymi nadziejami. Jakaś tęsknota w Tobie tkwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×