Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu nowe partnerki tak nienawidzą byłych żon i dzieci swoich partnerów?

Polecane posty

Gość gość

Przecież wiedzialyscie ze wasz facet ma/miał rodzinę Tego nie są się tak po prostu wymazać? Skąd zatem teksty ze trzeba zrobić porządek z synem czy córka chłopa, żeby wiedział smarkacz gdzie jego miejsce lub ze trzeba ograniczyć finansowanie kosmetyczki tej raszpli? Co dziwnego ze nastoletni syn lub córka chcę żeby ojciec dołożył do wycieczki cży dał na kino? Ja wiem że są alimenty ale one są zazwyczaj na podstawowe potrzeby.... A to że eks idzie do kosmetyczki czy fryzjera to grzech? Ma chodzić jak kocmoluch w jednej bluzce bo Pani Nowa partnerka jej eksa krzywo patrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dla nich liczy się ich budżet i ich dzieci a nie błędy przeszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie kompletnie nie interesuje jego byla rodzina - moze zdechnac! I tak by bylo najlepiej. On jest teraz moj! Tylko moj! Tak samo jego kasa, uczucia i wszystko! Nic nie oddam bo to moje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na początku są zakochane albo z wyrachowania zawracaja głowę żonatemu Bo widzą w tym szanse dla siebie na lepsze życie. A poniżej gdy już to wszystko mają jest im za mało i wkurza je ze z "jej " kasy zyja dzieci byłej męża.Taki przykład pani Moniki która potrafi polubić Europe ale już dzieci męża nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko po co w takim razie wiązać się z facetem z bagazem? Nie lepiej znaleźć wolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 20:45 byłą to może być żona ale nie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jego dzieci nie istnieja! I zrobie wszystko zeby dla niego tez przestaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś. Mam nadzieję że Ciebie też za jakiś czas zostawi i jego Nowa Panna będzie robić wszystko żeby Ciebie zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie tez moga zdechnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Lepsze" zycie z bachorami. Buahaha. Niezle masz nasrane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu jesteście takie podłe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podle??? Co mnie obchodzi co bylo kiedys? Dla mnie najwazniejsze jest to co teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie może nie obchodzić ale faceta powinno. Zrobił dziecko to niech ponosi konsekwencje. A jeśli się miga to współczuję że jesteś z takim burakiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie - niech sobie facet ponosi konsekwencje ale ja nie musze!!! Mam w doopie jego dzieci i sram na nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.31 dokladnie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale patologia tu siedzi :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie na Was ojciec tez "srał" z nową "ciocia" i stąd takie podejscie. Z życia wzięte. Zal mi Was. A mądre wiecie, ze nawet jak facet zacznie srac na własne dzieci razem z Wami to i tak będzie musiał na nie płacić alimenty? A jak przejdzie juz na te drugą stronę to przy podziale majątku dzieci tez będę brane pod uwage? Fajnie co ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale kobiety takie są ze sraja na dziec***artnera ale jak ona sama "wniesie "dziecko do nowego związku to by chciała bóg wie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taką sąsiadka której matka zmarła podczas porodu i ojciec ponownie się ożenił .Byly to lata miedzywojenne mieszkali w domu sieroty ktorej matka byla dosc zamozna mieli gospidarstwo swoj sklep sale na imprezy itp...Ojciec zginął na wojnie i jak myślicie kto dostał dom i majątek ?Macocha i jej dzieci które prawnie nie mieli do tego żadnych praw.W tamtych czasach szlo załatwić różne rzeczy a sierote wychowywał dziadkowie bo Macocha twierdziła ze to nie jej dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzygać się chce jak się to czyta. Byłam kiedyś z facetem, który miał dziecko. Było mi wprawdzie obojętne, sama nie chciałam się z nim widywać ale jak zobaczylam, że przelewa na to dziecko 30 zł! Tak 30 zł! Alimentów (Niby mu zero nie weszło przy stałym zleceniu) to było mi wstyd za niego!!! Żenada poprostu. Pognałam dziada gdzie pieprz rośnie, żałować na dziecko, to bagno i dno i takie wy jesteście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz ma dziecko z pierwszego zwiazku. Rzeczywiscie za eks nie przepadam, ale syna bardzo lubie Jezdzimy z nim na wakacje, na ferie. Ma w naszym domu swoj pokoj, swoje rzeczy. Traktuje go na rowno z naszymi dziecmi. Kupuje mu rzeczy. Uwazam, ze to zle swiadczy o mezczyznie jesli ma gdzies swoje dzieci. Nie da sie zbudowac zwiazku na nienawisci do dziecka. Przeciez to jest czlonek rodziny. Im lepsza relacja tym fajniej w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x Mądra postawa, szkoda, że takich mądrych kobiet [drugich żon] jest tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak przejdzie juz na te drugą stronę to przy podziale majątku dzieci tez będę brane pod uwage? Fajnie co ;-P xxx wszystko co kupujemy zapisujemy tylko na mnie takze dziecko z jego pierwszego zalosnego zwiazku nic nie dostanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tak im jest wygodniej - to chyba oczywiste. Mają faceta tylko dla siebie i swoich dzieci, podobnie z pieniędzmi. Inna sprawa, że facet, który na cos takiego pozwala jest zerem i dziwię się, że ktoś się chce z takim związać. Słusznie postąpiła osoba, która zerwała z facetem, gdy dowiedziała się, żę okrada własne dziecko. Niestety w Polsce jest społeczne przyzwolenie na niepłacenie alimentów, bo przecież wiadomo, że to zemsta byłej, która nie pracuje tylko z 300 zł finansuje siebie i kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd się takie sooki biorą? Mój mąż był bezdzietnym kawalerem, tworzymy od lat szczęśliwa rodzinę. Dzieci są dla niego najważniejsze. Gdyby nasz związek się rozpadł to nie wyobrażam że on mógłby powiedzieć że ma w nosie SWOJE dzieci. Gdyby znalazł sobie nową partnerkę i miał z nią dzieci to też nie widzę powodu żebym ja miała zle życzyć ich dziecku. Jakby nie było to by był brat/siostra mojego dziecka. Nie rozumiem waszej postawy. Jeszcze mogę zrozumieć że była żona nie trawi obecnej partnerki która była kochanką w trakcie małżeństwa ale co ta Nowa chce od byłej i dzieci??? Czemu im życzy śmierci? Nie dość że na ogół rozbiła rodzinę to jeszcze zle życzy dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma kawalerskiego syna To była totalna wpadka. Nie wzięli ślubu bo prawie się nie znali a gdy próbowali się poznać okazało się ze kompletnie do siebie nie pasują. Gdy się poznaliśmy jego syn miał już 7 lat a z jego matką mieli bardzo uregulowane relacje. Fakt ciężej jest budować związek i coś razem tworzyć gdy wiadomo że co miesiąc 1000-1500zl wypadnie z budżetu. Ale widziały galy co brały. Kocham męża, jest cudownym ojcem, szanuję go za to. Nasza córka ma 11 lat starszego brata dla którego jest mała księżniczka :) dużo dajemy dziecku z poprzedniego związku męża ale i on się odwdziecza. Jak zlamalam nogę i byłam uziemiona a mąż musiał wyjechać służbowo na kilka dni to jego syn woził mnie do lekarza a córkę do szkoły. Patrząc na nasz związek i relacje po 15 latach stwierdzam że dobro dane innym wraca. Może nie przyjaźnie się z byłą meza, bo mamy inne charaktery i zainteresowania ale jego syna zawsze dobrze traktowalam i teraz już jako dorosły facet odwdziecza się za to bo nigdy nie odmówił pomocy ani ojcu ani mi. Z jego matką idzie się dogadać bo kiedyś mieliśmy sytuację ze nie byliśmy w stanie w jednym miesiącu zapłacić alimentów, ona nie robiła problemu. W kolejnym miesiącu zapłaciliśmy za 2 i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, dziewczyny - naczelna trollica kafeterii ti siedzi i wylewa frustracje. Nie dajcie się jej, bo to pewnie jakaś Karyna - słomiana wdowa, bo Sebix w pierdlu kibluje. Brajanek w nocy spać nie dał, przelew z MOPS-u się spóznia, do dziewczę szaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilka takich rodzin gdzie kobieta jest drugą żoną swojego męża a ten ma dzieci z poprzedniego małżeństwa... w każdej z tych rodzin te dzieci są traktowane z szacunkiem i jako ich część! No ale ja się obracam między normalnymi ludźmi a nie w patologii. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecna partnerka mojego byłego męża nie musi mnie lubiec, przyjaciółkami raczej nie zostaniemy. Ale tolerujemy się, nie dogryzamy sobie. To teraz jego kobieta i ma prawo żyć jak chce i z kim chce. Najważniejsze, że ma szacunek do naszego wspólnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubiec??? Na ktorej sztachetowni tak sie mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×