Moj mąż to leń i egoista mam dosc

de facto podejrzewam ze nim zajęto sie odłowem okazałych jeleni i po prostu odebrano im mozliwośc prokreacji jelenie były znacznie wieksze i bardziej okazałe. nie kojarzyły sie ze strachliwymi zwierzątkami uciekającymi w popłochu przed myszą tylko z władcami puszczy. wiekszośc takich osobników wytepiła arystokracja na łowach i w związku z tym nie rozmnażały sie one zbyt długo w zwiazku z powyzszym szanse dostały osobniki młodsze mniej doswiadczone i wyrośnięte

gabarytowo wygląda to tak ze od jakichs kilku tysięcy lat ludzkosc stale rośnie a zwierzęta stale maleja z tym ze nie jest to jakby proporcjonalne ze wzgledu na pierwotne rozmiary

co zaś do ogólnych tendencji w zwiazkach między kobietą i męzczyznż to jakby nie bardzo da sie to wszystko zmienic przykro mi.

co by tu jeszcze. może korelacja między rozmiaami jeleni i szacunkiem dla samców zajmujących sie ich odławianiem t obecna produkcja masowa jeleni do odłowu średnio imponuje samicom.

co oczywiście powoduje brak szacunku i oskarżenia o lenistwo:)

Nic nie zrozumialam z tego belkotu o porozu. Czy mozesz to przetlumaczy na dzisiejsze TERAZNIEJSZE czasy? Czemu jestecie takimi leniami??

jak to wygląda ideologicznie z drugiej strony to raczej cięzko mi sie ustosunkować. ale czekam aż mnie która oświeci

na chwile obecną najwieksze jelenie są chyba w teksasie. zagania sie je na pastwiska i grodzi drutem kolczastym a potem masowo "odławia"

co zas do pierdzenia to najwieksze zwierzęta takie jak słonie nieposiadające naturalnych wrogów oprócz człowieka zajmuja sie głównie wędrówka sraniem i rozmnazaniem. nawet szczególnie ładne być nie muszą

chociaż trudno słoniom odmówic pewnego piekna szczególnie ze względu na trabe i to co z nia potrafia zrobic. bez zadnych podtekstów. troche gorzej maja zyrafy bo stosunkowo łatwo je przewrócic chociaż to ryzykowne.

Moj ma to samo. Na urlop stwierdzialam ze jade z przyjaciolka myslalam ze jak wroce to bedzie w domu sajgon. Ale nie jego mama codziennie przychodzila i sluzyla mu i dzieciom. On sie nigdy nie nauczy bo matka go tak wychowala.

może konkretyzujcie oczekiwania bo narzekać to można na wszystko łacznie z nadmierną ilością gotówki do wydania

No wina jest mamusiek tak ich wychowali. tzkeze drogie mamy noe robcie ze swoich synkow takie bezmozgie nieroby.

najpierw okresla sie oczekiwania zapłate a potem sie wzjemnie rozlicza. przewaznie. takie gderanie śmierdzi chęcią wydymania kontrachenta na kase. ewentualnie wynika z niedogadania warunków

Jak to mówią - jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Zapewne od wczoraj tak się nie zachowuje, zazwyczaj kobiety same sobie są winne takiej sytuacji. Wyręczanie w obowiązkach "bo ja zrobię to lepiej" tak właśnie się kończy.

Autorko, porozmawiaj z nim poważnie, nie może tak być. U nas różnie, ale ja wymuszam dzialanie w domu i od męża i od dzieci bo i tak na nos padam, nie mam siły na więcej. Oboje dużo pracujemy, pieniądze podobne, więc podzial musi być.

Moja koleżanka ma syna (chłop po 20), za którego robi wszystko. Nawet poskładane gacie układa mu w szafie. Do tego gotuje mu drugi obiad, bo księciuniu nic nie smakuje. Nie sądzę, aby takiego chłopa dało się zmienić, skoro przez tyle lat się nauczył, że kobiety to służące.

W zyciu bym sie tak nie fala wykozystywac. Wiem jak to wyglada moj tata byl taki. Uwazam, zewuna lezy po dwoch stronach. Ojciec nic nie robil w domu poza praca lezal przed tv a mama mu obiadki pod nos przynosila, gotowala w nocy po pracy i jeszcze 3 dzieci sie musiala zajac. Of malego mi sie to nie podobalo, jaki nastolatka walczylam z ojcem, ale teraz jako dorosla kobieta, zona i mama moge przyznac ze to tez wina kobiety. Gotuje, sprzata po oasozycie i tylko narzeka a nic z tym nie robi denerwuja mnie takie kobiety bardzo. Ja taka nie jestem predzej bym zyla w syfie i na gotowcach niz byla sluzaca.

Dzisiaj przegial po całości. Wracając z pracy odebralam dzieci z przedszkola on przyjechał wcześniej odemnie zglodnial a w domu byl wczorajszy chleb. Kupilam bułki ale dla dzieci a on z tekstem nie kupiłaś chleba mam stary jesc. Tak sie wkurzylam ze hej przecież też mogl kupic chleb ale po co pewnie żona kupi a tu figa

@7:15 nie trzeba codziennie gotować i sprzątać, żyjesz w XXI wieku a w PL nadal króluje jakaś tendencja do dokładania sobie roboty. Możesz zrobić zakupy przez serwis internetowy, gotowe jedzenie zamówić z pyszne.pl a do odkurzania puścić odkurzacz automatyczny. Do gruntownego ogarnięcia domu na kilka h może przyjść Ukrainka raz na miesiąc.

Zastanawiam się ilu z waszych mężów by was bez wyrzutów sumienia zostawiło, gdyby tylko usłyszało ten jazgot jak to sobie nie radzicie z najprostszymi czynnościami. Dostałybyście kilka stów alimentów, powodzenia. Zresztą ogarnijcie się, bo jak jeszcze zaczniecie wybrzydzać to się skończy raz na zawsze wasza przewaga konkurencyjna na rynku matrymonialnym opierająca się, że jakoś jeszcze - nieudolnie bo nieudolnie - ale dbacie o prace porządkowe w domu. Fochy w tej sprawie wygenerują sytuacji, zę Polacy będą się intensywniej rozglądać wśród Ukrainek, za Azjatkami a was w związku z niegzodą na relokacje uchodźców pies z kulawą nogą nie będę chciał. No, co poniektóre będą mogły zapuścić sieć na magazyniera z 6 strefy londyńskiej, o ile uzbierają kapitał na wyjazd zarobkowy. Ogarnijcie się czy wam się to opłaca, a nie hejtujcie w złości.

Sorry ale same jesteście sobie winne. Skoro przed pojawieniem się dziecka coś tam robili. To co się stało po narodzinach dziecka? Pewnie bylyscie na macierzyńskim albo zapanowałozapanowała "ja zrobię lepiej" albo facet stwierdzil ze skoro siedzisz z dzieckiem w domu to masz się też nim zająć. A skoro wróciłaś do pracy to znowu podział obowiązków. Ja serio sobie tego nie wyobrażam żebym po pracy z wywalonym jęzorem leciała z zakupami aby panu i Władcy obiad szykować. Nie mówię że u mnie jest 50/50. Czasem to mąż robi więcej jak ma wolne. Gotowanie należy raczej do moich obowiązków. Nie gotuję codziennie bo synek je w przedszkolu a jak mój idzie na popołudnie to coś sobie zrobi. I to jest na zasadzie właśnie "Jak sobie poscielesz tak się wyspisz" także nie macie co marudzić skoro tak nauczylyscie. Teraz powoli trzrbtrzeba wprowadzać zasady. "Wolisz wynieść śmieci czy posprzątać po obiedzie" itd.

Nie rozumiem ..po co z takimi facetami robicie sobie dzieci ?

@18:20 i co to za zasada: "Wolisz wynieść śmieci czy posprzątać po obiedzie" przecież to was prowadzi w ślepą uliczkę, bo co jak facet szczerze odpowie "ani to ani to" lub "chyba żartujesz" albo "sama ogarnij"?

otóż to, nie każdy facet jest pantoflarzem i piczką, aby żona mu zarządzała życiem jak dziecku. Nie chcesz mu gotować? To będzie jadł na mieście i da mniej na życie i dzieci, opłaca ci się to?

Dupa to ja juz bym wybrala bycie lesbijka niz takiego faceta miec. Widze, ze paru panow sie udzielilo z agresja ;). Ja uwazam, ze madra kobieta nie da sobie wejsc na glowe. W zwiazku liczy sie szacunek! A jak facet wyoina sie tylkiem na rodzine i obowiazki z nia zwiazane to po co ja zakladal? Po co chcial miec dzieci? Jak dwie osoby pracuja to nie ma mowy zeby razem nie prowadzic domu!

I U nas jest podział obowiązków. Czasem mamy Tak ze obydwoje nam się nie chce i zalewamy razem przytuleni przed Tv a w zalewie pełno naczyń a na podłodze zabawki syna. Obiad zazwycZaj też gotuje na 2 dni. Może nie bądźcie takie perfekcyjne. Gwarantuje że facetowi nie zależy na tym zeb y był codziennie obiad i posprzątane. Ale żebyście ten czas spędzili razem. Oczywiście powinno się wymagać od faceta uczestnictwa w obowiązkach domowych. Stacje zakres za co on jest odpowiedzialny a za co Ty. Jasny podział obowiązków i Ty się ich nie Tomasz. Jeszcze bym powiedział tablicę z podziałem i jak nie wykona a teściową przyjdzie na inspekcję to będzie wiedziała że on tego nie zrobił: )

@19:24 wypina się tyłkiem, bo co ty tak uważasz? przecież nie porzucił kobiety z dzieckiem i nie poszedł sobie w świat tylko normalnie dorzuca się do domowego budżetu, a twoje zdanie co do podziału obowiązków domowych nie jest na szczęście racją ogólnoświatową. Nie wyrabiasz z gotowaniem dla przykładu? to zamów gotowe jedzenie, proste.

Większość chlopow nie pomaga, tutaj na cafe wszystkie chlopy pomagaja.

Wolałabym byc stara panna niz być z byle kim . Takich facetów wybrałyście to tak macie .