Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przegrałam życie, jestem nikim:(

Polecane posty

Gość gość

Mając okresowe problemy z jąkaniem poszłam na filologię francuską. Jednak jąkanie dawało o sobie znać. Zrezygnowałam ze studiów na 5 semestrze. Powróciła nerwica natręctw, lęki. Zaczęłam szukać pracy. Znalazłam pracę jako konsultantka w szkole językowej. W drugim dniu pracy zająknęłam się. Zrezygnowałam. Wyszłam za mąż. Znów zaczęłam szukać pracy. Gdy tylko pojawiała się fajna oferta to rezygnowałam z niej. Minęły prawie 3 lata. Nie układa mi się w małżeństwie. Mąż nie potrafi znieść tego, że fajne oferty pracy odrzucałam, a teraz pozostały mi tylko te (według niego) daremne. Odeszłam z Urzędu pracy, nie mam ubezpieczenia, od miesiąca nie biorę leków na tarczycę (niedoczynność, hashimoto) i anemię. Nic nie potrafię. Znam angielski w stopniu podstawowym. Czytam książki po francusku, rozumiem prawie wszystko, ale nie potrafię mówić w tym języku, czyli tak jakbym w ogóle go nie znała. Potrafię poruszać się w Wordzie, ale Excel sprawia trudności. Umiem tylko wstawiać tabelki i robić zestawienia. Nic nie umiem. Do tego dochodzi moja rodzina od strony ojca, w której wszyscy są wykształceni i mają dobrą pracę i boję się , co sobie o mnie pomyślą, gdy zatrudnię się np. w sklepie odzieżowym jako sprzedawczyni. A przecież w ich oczach jestem taka Naj. W kwietniu kończę 28 lat i nic nie osiągnęłam. A najgorsze jest to, że nie mam już siły na nic. Od kilku lat cierpię na ogromne rozchwiania emocjonalne. Czasem nawet nie wiem czego tak naprawdę chcę. Nagle pojawia się we mnie ogromny zapał, który za chwilę mija i znów tylko leżę i płaczę. Po czym znów wraca nadzieja i energia, która niestety ulatnia się za kilka chwil. Nie wierzę już , że coś w moim życiu się zmieni, że coś osiągnę, że będę kimś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas isc na terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes juz dziewicą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś młoda wiec mas szanse jeszcze wszystko zmienic ale najpierw wizyta u bardzo dobrego psychologa tylko ze ciezko takiego znalezc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę jakbyś miała dwu-biegunówke, a oprócz tego niskie poczucie wartości, lęki, nerwice, z powietrza to się nie wzięło. Jak było u Ciebie w domu z rodzicami, wychowanie itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice rozstali się (po kilku latach rozwiedli) zanim się urodziłam. Mieszkałam z mamą i dziadkami. Ciągle były kłótnie między mamą a babcią, która (babcia) wszystkim i wszystkimi chciała rządzić. Z ojcem widziałam się może kilka razy, nie odwiedzał nas ( mam jeszcze brata), praktycznie nic o nim nie wiem. Miałam kontakt tylko z moimi dziadkami ze strony ojca i sporadycznie z wujostwem. Nie wspominam dobrze dzieciństwa, same kłótnie w domu. Marzyłam, że gdy dorosnę to będzie dobrze, ale nadal jest mi źle, nic mi się nie układa. Tak mi lata mijają bezowocnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ale ty masz ZABURZENIA jakies i dlatego nie potrafisz ruszyc z miejsca, moze jakis dobry Coach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko co się dzieje z naszą psychiką, ma jakieś powody, jak są jakieś zaburzenia w dzieciństwie/dorastaniu, brak wzorców, normalnej kochającej się rodziny, to praktycznie zawsze pozostawi ślad, a potem czyms skutkuje. Przydał by ci się dobry psycholog i terapia, może nawet grupowa z takimi jak Ty, wtedy łatwiej się odnaleźć bo wiesz że nie jesteś z tym sama i inni Cię zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na psycyhologa jedynie straci kase i nic tego nie będzie miała. Moja rada: idź do byle jakiej pracy, np do tej odieżówki i nie martw się opinią innych, to Twoje życie, nie ich, sraj na to co pomyślą. Potem pójdź na jakiś kurs np z excela i plis zrób coś z tym francuskim, bo szkoda to zmarnować. Może zajęcia native speakerem? Musisz zacząc mówić bo język znasz ale nie gadasz w tym języku w ogóle. A potem może jakiś certyfikat? I już jakieś postępy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:08 jakby to było takie proste jak piszesz to dziewczyna nie była by w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:11 to jest proste ale dla normalnych ludzi a nie dla takich p*********ych jak autorka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś nieudacznikiem i przykro mi ale jestes juz za stara na jakiekolwiek zmiany, musisz sie pogodzic z tym że zmarnowalaś najlepsze lata, co z tego że znasz francuski skoro angielskiego prawie w ogole, siara troche , jak dla mnie nieudacznik roku to ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jezus naprawic twoje życie nawet słyszałem swiadecto jak jezus uwolnił od jąkania a nerwice to masz dla tego ze jestes daleko od boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jestes juz za stara na jakiekolwiek zmiany, xxx Z jakiego zadupia ty przyjechalas do cywilizacji? 28 to moze byla stroasc w 17tym wieku. Zyjesz w cyganskim taborze, gdzie czas sie zatrzymal, czy jak? Opowiedz nam o swoim egzotycznym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te pseudo mądrale co tylko jej dos)rywacie, jak nie potraficie pomóc ani dodać otuchy to zwalcie sobie albo komuś gruchy i wypad z tematu. Autorko miej wywalone na ich złośliwości, sami są pewnie ofiarami losu i stąd ich gorycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:25 zwracam honor niech autorka w wieku 28 lat idzie na studia np prawnicze albo psychologie, a nie sorry, tam trzeba muwic plynnie a autorka się zacina xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 22:25 zwracam honor niech autorka w wieku 28 lat idzie na studia np prawnicze albo psychologie, a nie sorry, tam trzeba muwic plynnie a autorka się zacina xd xxx A ty wracaj do szkoły bo ani nie potrafisz poprawnie mUwić ani pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana dobra madra i bardzo dzielna Istotko nie martw sie, twoje zycie jest takie bo takie na tym etapie mialo byc ty nie masz na to wiekszego wplywu chociaz inni ci to klepia ze to twoja wina To nie twoja wina i niczego nie jestes winna ! Przechodzisz teraz przzez taka rzeczywistosc by sie czegos nauczyc i uwrazliwic na pewne tematy to sie bedzie zmieniac na lepsze jak wyluzujesz i uswiadomisz sobie ze to twoje ego nie ty chcedobrze wypasc i nie byc gorsze to ta presja" ja musze" powoduje jakanie , problemy, i popadanie w jeszcze gorsze tarapaty. Badz soba Owsiak tez sie jakal i pracowal w radiu ..jakal sie jak prawdziwy jakala a teraz juz nie i tobie przejdzie . Dasz rade . Polecam i lekture Vadima Zelanda wciagnie cie jak nic i zapomnisz o problemach . Sa w internecie jego pdfy i nawet ostatnia ksiazka jest audio. Bywaj zdrowo szczesciaro. Pamietaj droga w gore bywa trudna i nie ma tam tlumow wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos madry kiedys powiedzial ze to nie sztuka byc kims prawdziwa sztuka jest byc nikim . niewielu jednak rozumie te slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się jąkaniem, co cie obchodzi co inni pomyślą, nie uzależniaj sie od nich, to twoje życie a nie ich! pomyśl że mogłabyć mieć gorsze problemy, wiele ludzi by sie z tobą zamieniło miejscami i nie przejmowało tym jąkaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, rozumiem Cie. Ale zobacz pozytywne strony twojej sytuacji: -masz meza mimo twoich problemow -jestescie na swoim, macie dach nad glowa, niewazne czy wynajmujecie i macie cos na wlasnosc -masz mature, zobacz ilu na swiecie jest ludzi bez matury Mi tez sie nie ulozylo tak jakbym chciala, ale nie mam meza i mieszkam u rodzicow, studia tez przerwalam na 5 semestrze przez depresje, wiec Cie rozumiem. :( Dostalam 2 dosc sobre oferty pracy w biurze, ale je odrzucilam przez leki i teraz tez mi ciezko cos znalezc. Musimy jakos isc do przodu, nie ma innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesto tez placze wierczorem z bezsilnosci, wiem ze problem lezy w mojej glowie, ale nie potrafie tego zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam te niektóre komentarze i aż kopara mi opada. Mam nadzieję, że Autorka poszła już dawno spać, a jutro zapomni że założyła taki temat i dzięki temu nie przeczyta tych niektórych wrednych komentarzy. Wy też możecie mieć gorszy okres w życiu i miło by Wam było usłyszeć że jesteście nieudacznikami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej szybko szukaj roboty bo pracodawcy nie lubią zatrudniać dziewczyn w twoim wieku i starszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak ktoś pisał na początku- to może być choroba dwubiegunowa. Poczytaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 28 lat , męża , córeczkę i jeszcze zastanawiam się czy nie zmienić zawodu i zacząć zupełnie coś nowego :) Po co terapia ? Wystarczy wyjść do ludzi , przebywać z nimi . Siedzenie w domu nic nie pomoże a wręcz przeciwnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latwo powiedziec, osoba bez problemow psychicznych nie zrozumie osoby z problemami psychicznymi. Ja wychodze do luzi, ale nawet w towarzystwie innych mozna czuc sie samotnie. Polowke swoja tez mialam, ale okazalo sie, ze nie jest tym wlasciwym. Czasem wydaje mi sie, ze mam jakas blokade w glowie i tylko musze sie jej pozbyc i wtedy sprawy zaczna sie ukladac, tylko nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś to łatwo powiedzieć inna forum dla samobójców i im to powiedz jeszcze ni nie napisał ze wyzdrowiał a siedzę juz z 7 lat tutaj i jak na tamtym forum http://przyjaciele.org ale słyszę ze jezus tu uzdrowił tam uzdrowił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cale życie przed Toba więc nic nie przegrałas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×