Czy jest sens dojeżdżać do miasta do pracy czy lepiej się przeprowadzić

Mój nazwa planuje zmianę pracy. Teraz ma do pracy 1 km mieszkamy na wsi. Będzie zarabiał 3300 3500. Ja jestem w ciąży umowę w pracy mam do września nie ma mowy ze mi przedłuża zresztą taka praca za 1700 zł ale praca mam 8 km. Nie chce wracać do pracy tu gdzie pracowalam. Zostaje mi jedynie miasto w tym co będzie pracował mąż 30 km plus dojazd do pracy wiec może wyjść 40 45 km zależy w którym miejscu znajdę prace. Mamy 2 samochody jednak lepszy ale drugi do pracy musimy kupić jakiś za 10 tys. Mieszkamy z moja mama która dużo nam pomaga. Dodatkowo mamy ziemię 11h jakis tam dochod jest. Ja bym to wszystko sprzedała i się przeprowadziła bliżej miasta może nie do bloku . Maz mówi ze przesadzam ok będzie wstawał do pracy po 5 to zabaczy bo ma na 7. Ja z kolei pracuje w sklepie i pewnie do sklepu pójdę... pierwsza zmiana na 6 wiec o 5 będę musiała wyjechać aż coś mi się robi jak o tym pomyśle

Samochod mamy na gaz drugi pewnie też. Ale pieniądze będą szły. Ja zarobie 1700 przejezdne z 400 mąż drugie 400 oczywiście tak plus minus. Nie będziemy mogli jeździć razem bo mąż będzie pracował do 17 19 zależy. Ja tez różnie. I tak... rozmyślam... w tym roku chcemy remontować poddasze czy jest sens... tyle że jak sprzedam to chyba na jedno wyjdzie

Ja bym na razie poczekała. Bedziesz mieć dziecko i tak posiedzisz z nim rok w domu, a mama zawsze coś pomoże. Sama piszesz, że mężowi dojazdy nie przeszkadzają. Jak już bedziesz chciała do pracy wrócić wtedy się zastanowisz.