Czy zastanawialiście się skąd pochodzą biura podróży z którymi jeździcie na waka

ja wam mówie zwolnijta tych waszych geniuszy od ekonomii i liczenia bo was kooorfa puszczą z torbami. jeszcze sie nie zdarzyło zeby krawaciarz wpadł na jakis sensowny pomysł.

Nowa Itaka Sp. z o.o.   4,013 opinii z Google Organizator turystyki, Opole, Polska Adres: Władysława Reymonta 39, 45-072 Opole Godziny otwarcia: Otwarte ⋅ Zamknięcie: 17:00 Telefon: 77 442 92 02 Zaproponuj zmianę Znasz to miejsce?Odpowiedz na kilka pytań Pytania i odpowiedzi

https://www.itaka.pl/o_nas/

c***j mnie obchodzą ich przychody kapitał zakładowy i dysproporcja między tymi wartościami. to jest nieistotne. istotne jest to żeby ludzie mieli powód do odwiedzania dalekich miejsc. c***j was tam wie na czym faktycznie zarabiacie. ja tylko mówie że długotrwałe umowy z przewoźnikami hotelarzami przewodnikami odbieraja wam inicjatywe. a inicjatywe odbiera sie tylko w jednym celu

jak zajdzie potrzeba to prezes powinien zorganizowac wycieczke na własnych plecach dla dzieci specjalnej troski z zaburzeniami sadystycznymi i kulac na bosaka i golasa z tym bagażem na plecach. tak widze role prezesa. szczególnie ze to nie jest spólka akcyjna na upokoarzanie prezesów zas jest spory popyt. moznaby z tego wyciagnąc coś z budzetu

kto ma dawać przykłąd jak nie prezes? kolesie z urzędu skarbowego?

prezesi lubia sie utożsamiać z wielkimi tego swiata. no to dam wam przykład. kiedy aleksander wielki przegał swoją pierwszą i ostatnia dużą bitwe? wtedy kiedy kazał sie tytułować wielkim. to dopiero był wariat. ale on miał jakis cel. bo pinindzy to miał już dosyś po issos. mógł spokojnie wracać w peesdu i zając sie gwałceniem nastolatków bo podobno ich lubił.

biuro podróży biurem podrózy. jak im zamkna granice to splajtuja. szkoda całej konstrukcji bo pieniądze pewnie odłozone gdzie trzeba na taka ewentualnośc. pytanie brzmi natomiast. jesteście chomikami kooorfa? moze wiewiórkami? ja tam nie wiem moze i jesteście. ja bym cynicznie swoich ludzi nie zapraszał do dalszej współpracy z mysla zeby ich wydymac. a pewnie stąd ten dystans sie bierze. między szefostwem a dymanymi. niemożna sie przywiazywac. ale to już wasz problem nie mój. dla mnie to dar od losu a w zasadzie od was:)

oczywiscie sam aleksjei aleksandrowicz też był jednym z czołowych psychopatów i manipulantów jednak z tego co wiem niemożna mu odmówic lojalności i determinacji nawet w spadaniu na dno jezeli inna opcja wymagałaby porzucenia "towarzyszy"

tak przy okazji. jak macie na ścianach jakies miecze zbroje dzidy topory po przodkach zrabowane zdobyte na wrogu zakupione czy wyklepane własnoręcznie to je pozdejmujcie. to sie samo pcha w łapy jak sie wypije za duzo whiskacza

jeżeli chodzi o narzędzia to proponuje mały eksperyment. zaprezentujcie swoim nieletnim pociechom pług albo grzebień w zestawieniu z mieczem albo toporem. teraz mozemy sie załozyc do czego małolat będzie potrzebował instrukcji obsługi

Co za dziwny temat, nie obchodzi mnie skąd jest biuro podróży, tylko co oferuje. Ale jeśli ktoś ma takie dziwne hobby zeby szukać skąd są biura podróży to proszę bardzo: Rainbow ma siedzibę w moim rodzinnym mieście - Łodzi.

Rainbow już od ponad roku nie używa w nazwie Tours, a ten bęcwał tego nie wie. Każdy za to wie, że Itaka jest z Opola, a Rainbow z Łodzi. Biura podróży to dobre rozwiązanie dla osób, które nie znają języków, nie poradzą sobie bez opieki pilota i rezydenta. Jest drogo i lepiej samemu kupić bilety na fly for free, wszędzie latają tanie linie, zarezerwować hotel przez internet, tak jest lepiej. Nie ma nic gorszego niż objazdówka z grupą ludzi, którzy tylko wkurzają na każdym kroku. Turystyka to dobry biznes, na pewno te duże biura nie padną, bo pełno tego w każdym centrum handlowym w dużych miastach, a w mniejszych albo ktoś ma na franczyzie, albo można kupić u agenta usług turystycznych wycieczki i wczasy. Tui jest słabe, Neckermann ma lepsze oferty

Jeśli nie chcesz pójść z torbami, odpuść podróżowanie z biurami ☺

gościu częściowo się z Tobą zgadzam, a częściowo nie. Bo prawdą jest, że objazdówki nie są dla każdego, ale myślę, że dla większości społeczeństwa. Mało kto zna angielski w wystarczającym stopniu, żeby samemu sobie zorganizować wyjazd, spójrzmy prawdzie w oczy. A jeśli chodzi o wypoczynki to już zupełnie inna sprawa, tu chodzi o wygodę i niekiedy jest lepiej, bo np. samemu wychodzi znacznie drożej przez rozmaite koszty instytucjonalne albo przez to, że w kraju nie działa zbyt dobrze infrastruktura dla samodzielnych podróżników. W zeszłym roku na ten przykład kupiliśmy z mężem wypoczynek w Tunezji za mniej niż loty, a na miejscu wypożyczyliśmy swój pojazd i zwiedzaliśmy. No i czartery, to chyba największe dobro biur - wsiadasz w Warszawie, wysiadasz w Bangkoku - bez przesiadek i spania na lotniskach.