Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Badania są bezlitosne...małoletnie matki poniżej 21 rż przegrały życie totalnie

Polecane posty

Gość gość

„Z badań Z. Pankracego wynika, że spośród 554 badanych dziewcząt, które urodziły dziecko jako małoletnie, 37% nastolatek przerwało naukę; żadna kobieta, która urodziła dziecko przed 19 rokiem życia po upływie 6–20 lat od urodzenia dziecka nie ukończyła studiów wyższych.” 53. x szmatexy i zwyczajne suki rozpłodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skąd te wyniki. Miałam w podstawówce koleżankę która urodziła w 8 klasie, skończyła liceum i studia i jest księgowa. Obecnie ma meza i drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmatex to napisal!Ja ur dziecko w wieku 18 lat,mature zdałam,na studia poszłam troche pozniej dla wlasnej satysfakcji! Pochodze z biednej rodziny i wielodzietnej.Ale pracowitej.Obecnie mam 40,troje dzieci ,wlasną działalnosc i to dochodową,duzy dom,trzy samochody i zero kredytow.Moja przyjaciołka ma tylko studium,ur w wieku 17 lat a obecnie ma ciekawą prace dobre małzenstwo .Studia nie są gwarantem sukcesu.Ja bardziej szanuje pracownika sklepu co jest solidny i pracowity ,co dba o rodzine co bezrobotnego gamonia po studiach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo jakiś zlot puszczalskich co to chcice i penisa stawiały wyzej niż inne cele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie, co nie urodziły dziecka, a i tak nie skończyły studiów i przegrały życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to znaczy przegrać zycie? I kto wogole decyduje o tym, ze zycie jest przegrane? Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazywac mnie puszczalska? Taki chyba zart! Całe zycie,24 lata z jednym cudownym facetem( wady ma)! A hejtuj patałachu! Mi jest dobrze a ty chyba masz problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cóz to za badacz Z.Pankracy ?:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wpis był z 19:14. Nie trafiłaś-dziecko urodziłam po skończeniu studiów, 2 lata po ślubie-zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha:) zaczyna się zlot matek bohaterek, które miały dzieci w podstawówce, oczywiście było to najlepsze posunięcie w ich życiu, a no i zrobiły doktorat i zarabiają 5k na głowę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bede rżnąl wasze córki nieletnie i robil im bachory, bedziecie szczesliwe ;) ps - zero alimentów, nie podaje nigdy adresu, imie i nazwisko uzywam zmyslone, wy macie wychowywac i placic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 lat to nie jest małoletnia. 18 lat też nie. ktoś tu ma jakiś problem z młodymi kobietami w ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może małoletnie coś przegrały, ale ty autorze to też życia nie wygrywasz, oj nie. Poza tym sprawdz u wujka gooogla w jakim wieku człowiek jest oznaczany w prawie jako "małoletni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:40 bo w dzisiejszych czasach nie jest to wiek na dzieci. 40 tez nie. Ani za młodo ani za staro nie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.45 Też się zastanawiam co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych studia nijak się mają do wygrywania życia, a fakt, że kobitka w wieku 25-40 lat nie ma ukończonych studiów nie stawia jej niżej od wykształconej koleżanki, która często zarabia tyle samo co i tamta a erudycja, wiedza, elokwencja, rozległość zainteresowań - to też nie są już dzisiaj sprawy związane z formalnym wykształceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za mała grupa statystyczna żeby uznać wyniki za miarodajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w wieku 17 lat, napisałam maturę najlepiej z klasy i jestem teraz na drugim roku medycyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha kolejna matka mitomanka! Z małym w***********m dzieckiem zakuwać biologię i chemię na maturę, i to jeszcze z sukcesem :D ludzie tam zdają po kilka lat, a panna z bachorem zdała najlepiej ze wszystkich :D leżeeeę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sobie leż ;) Był ostry zap*****l, ale zdałam i jestem z siebie dumna. Na dodatek oprócz rozszerzonej chemii i biologii zdawałam też matematykę. Po pierwszym roku musiałam wziąć rok dziekanki, bo byłam wykończona, ale ta przerwa wyszła mi na dobre. Dziecko ma już 4 latka, teraz jestem na drugim roku i jest coraz lepiej :) Wszystko się da zrobić tylko nie można być leniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś co za agresja, dlaczego jestes taka sfrustrowana... tez znam lekarke, co miala juz dziecko na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem dlaczego, gdy piszę, że jestem na medycynie i mam dziecko to wszyscy mnie wyzywają i wyśmiewają. O co chodzi? Przecież to są normalne studia. Gdybym napisała, że jestem na weterynarii albo na prawie to nikt by się nie pruł. Skąd tyle jadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ..a co powiecie o tych co "małoletnimi" matkami nie zostały (swoją droga troll nawet nie wiedziedział zakładajać temat co to jest maloletniość :P) za to miały przed 21 r.ż tak z 50 partnerów i z 3 usunięcia ciąży ...Czy one odnoszą potem same błyskotliwe sukcesy życiowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - ja mysle, ze oni tak robią, bo wiekszosc ludzi uwaza, ze medycyna to jest juz takie nie wiadomo co, studia dla nadludzi, ale fakt, ze najczesciej tak mysla słabo wykształceni chyba... paadam jak to czytam, niektore nawet nie wierza ze lekarz moze pisac na forum lol, albo jak ktos napisał, ze chce zdawac na medycyne to z niego sie jedna smiała, ze moze prezydentem USA chce byc... :( Medycyna to najbardziej przereklamowane studia, takie moje zdanie. I z tego własnie powodu, lekarze strajkuja, i uwazaja, ze oni powinni zarabiac co najmniej 10 razy wiecej niz ktos po innych studiach.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat znam dzieci, młodzież, które marzyły o dostaniu się na studia medyczne i wiecie jak wyglądało ich życie? Całe gimnazjum i liceum na zajęciach pozalekcyjnych, pół kieszonkowego szło na repetytoria, tatuś płacił i pilnował żeby córcia po nocy nie chodziła, a szczególnie zeby nie przywlekła dziecka, bo to oznacza jedno - nie pójdziesz na studia, będziesz bawić dziecko. Ci ludzie są zresztą tak zafiksowani na punkcie dostania się na te swoja medycynę, ze każdą wolną chwile temu poświęcają i nikt świadomie o dziecku nie myśli. Znam dziewczynę ktora tuz przed maturką z bio-chemu zaszła w ciążę...a takie nadzieje pokładali w niej :D i mimo ze po maturze zrobiła sobie rok przerwy, to i tak wylądowała jako pielęgniarka..z takim wrzeszczącym dzieckiem nie da sie uczyć na takim poziomie, jaki wymagany jest na medycynie, ani będąc nastoletnią matka nie da się dobrze przygotować do matury, bo trzeba w tym cały czas siedzieć - inaczej o brak głupich 2 procent z matury wylądujesz na liście rezerwowej albo na płatnych. Z małym dzieckiem to można sobie garkologię albo tłukologię studiować, a nie medycynę. Jak ktoś mi opowiada jakas propagandę sukcesu, ze w liceum albo na studiach miał dziecko i został lekarzem, to jest albo nieodpowiedzialny, albo niedouczony skoro uczył się przy darciu bachora, albo mitoman - za CHOLERĘ nie chciałabym, aby ktoś taki mnie leczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia są wymagające i nie będę się z tym kłócić. Codziennie mamy seminaria z odpytywaniem, kartkówki, potem pytanie z ćwiczeń, zbiorcze co jakiś czas. Materiału jest ogrom, ale jest to do zrobienia. Myślę, że na prawie czy weterynarii jest podobnie, a nawet uważam, że weterynaria jest cięższa niż medycyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle się zastanawiam, skąd u przyszłej lekarki wzięłoby się dziecko w młodym wieku, skoro ze względu na kierunek, w jakim się postanowiła uczyć, powinna od zawsze mieć szczególne pojęcie o tym, co to jest antykoncepcja? Jak przyszła lekarka wpadła za młodu, to już serio największy wstyd. Zastanowiłaby się taka, jak ją będą ludzie postrzegali. Innych chce leczyć, a swojej d... nie umie upilnować. A w planowane dzieci w wieku nastoletnim to już nawet prości ludzie nie wierzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś mi opowiada jakas propagandę sukcesu, ze w liceum albo na studiach miał dziecko i został lekarzem, to jest albo nieodpowiedzialny, albo niedouczony skoro uczył się przy darciu bachora, x zero kultury masz kolezanko, i chyba znasz sie na nauce jak kuta na pieprzu.. wiadomo, ze jak ktos miał dziecko juz na studiach to na pewno duza pomoc rodziców była, jak masz pomoc to mozna sie uczyc, poza tym małe dziecko prawie cały cza spi, i nie kazde jest wrzeszczące... ja byłam na b ciężkim biol chemie, i połowa mojej klasy poszła na akademie medyczna. Fakt, ze byli zafiksowani na punkcie swojej kariery, ale w liceum wolnego czasu jest maasa, a ci co biora tony korków i musza sie uczyc cały dzien - to sa po prostu mniej zdolni. A mojej klasie była jedna dziewczyna, co nie dosc ze była jedna z najlepszych w naszej klasie dwóch osób, to równolegle z liceum robiła szkołe muzyczna. Na raz miała dwie matury do zdania, bo w muzycznej tez było cos takiego, byłam na jej koncercie, zdała z wyróznieniem. nie brała korepetycji, była z biednej rodziny, ze z siostra jadły jeden obiad. Ja wolę takich lekarzy, niz tłuki co sie musza uczyc cały dzien a i tak ledwo zdaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.34 :D:D:D szewc bez butów chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej przyszłej lekarki? ;) Wpadłam w wieku 16 lat i wtedy nie byłam przekonana co do medycyny. Chciałam iść na biotechnologię albo na coś związane konkretnie z chemią, dopiero potem zdecydowałam się na kierunek lekarski. Nie jest łatwo, mam momenty załamania, ale nikt tego za mnie przecież nie zrobi. Broń boże nie zachęcan nastolatek do rodzenia dzieci, ale też nie jest to jakaś tragedia, gdy wpadka się zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×