Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a1aleksandra1

Starania o dziecko 2018

Polecane posty

Gość Agigw
Dziś temperatura spadła o 3 kreski. Szkoda. Czekam na krew. Ale przynajmniej wiem,że nawet jeśli cykl jest inny,jeśli dzieją się rzeczy,których wczesniej nie było,nie można się tym zbytnio sugerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26
AGIGW wkoncu się uda kochana, ja też nie tracę nadziei, ona umiera ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKataleja
Cześć, ja tez się dołożę z moim balastem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agigw
Paulina26 dodałaś mi otuchy. Dziękuję. Dobre słowo czasem znaczy wiele. Napewno kiedyś nam się uda. Ja dziś już mocno krwawię ale głowa do góry i do przodu. Damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietajcie przyszłe mamusie, że KP jest bardzo ważne i trzeba sie do tego dobrze przygotiwac metytorycznie, dlatego polecam stonę hafija.pl gdzie zawarte są najrzetelniejsze informacje o Karmieniu Piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agigw
Napiszę jeszcze dziewczyny jeszcze,że czasem naprawdę można się nabrać. Jajniki rwały mnie mocno 7 dnia po owu i kilka razy poczułam mocne ukłucia pod pępkiem,tak jakby w macicy. Zaraz po owu jadłam jak opętana,choć nie chciałam tak pozerać wszystkiego bez umiaru,nie mogłam tego opanować. Kilka dni po owu 3 dni z rzędu prawie w całości przespałam. Pobolewał mnie dół pleców,raz z lewej,raz z prawej strony. 5 dni przed @ miałam skurcze i ból brzucha jakna okres. Zawsze mam dopiero kilka godzin przed. Temperature w tym miesiącu miałam o 2 kreski wyższą niż w poprzednich cyklach o tej samej godzinie. Piersi bolały mnie po bokach,lewa promieniowała aż na cały bok i łopatkę. Wszystko to nie występowało wcześniej. Nie nakręcałam się. Jestem jeszcze spokojna,mam jeszcze czas,nie wpadam w panikę. Nie szukałam tego na siłę. Wszystko wskazuje na to,że pewnie w tym miesiącu hormony zaszalały i zadziałały na mnie nieco mocniej,dając kilka objawów zbliżonych do tych ciążowych. Dlatego do końca trzeba mieć pewną nieufność i cieszyć się dopiero po 2 kreskach albo po becie bo można sie niepotrzebnie rozczarować. To tak dla Pan,które poszukują wczesnych objawów,ku przestrodze. Ale nie poddawajmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agigw
Odnosnie karmienia piersią. Najwspanialszy okres mojego życia. Aż 4 lata:) A tuż po porodzie nie miałam pokarmu. Być może przez cesarkę. Przyszedł z opóźnieniem. Cudowna bliskość z synkiem i chyba faktycznie mnóstwo dobroczynnych składników,bo synek przez cały okres karmienia praktycznie nie chorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:42 Piekny wynik. My się karmimy dopiero 27 miesięcy ale też chce jeszcze minimum 2 lata. Jest niestety problem, bo synuś w ciągu dnia chce rzadko i na krótko...Tylko w nocy jeszcze ciumka, że aż miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26
AgiGw wierzę w to że napiszemy na tym forum że wkoncu mamy 2 kreski, zgadzam się z tobą że nasz organizm płata nam figle i czasem wydaje nam się że może... W tym cyklu jakoś wydaje mi się że chhba się udało do okresu 2-3 dni ale liczę się z rozczarowaniem chociaż intuicja mi coś podpowiada że może... Od owu bolały mnie jajniki, kłócia macicy i senność oraz przed wczoraj brało mnie przeziębienie wszystko mnie bolało zimno mi było i przeszło teraz od 2 dni nie czuje bólu tylko nie wiem co to jest, śluzu mam pełno może że zaczęłam w tym cyklu wiesiolek i len mielony ale zobaczymy za parę dni aaa i na piersiach żyłki zrobiły mi się bardziej widoczne dziś to zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina352
Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było. Za miesiac dołączę już do grona staraczek. Tylko nie jestem pewna czy już mi płodność wróciła po zabiegu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22'22 co ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja jak zaszlam w ciążę to też miałam regularne delikatne pokluwanie w okolicach macicy dokładnie tydzień przed okresem się zaczęło. Nigdy czegoś takiego nie miałam żeby mnie ciągiem pokluwalo przez kilka dni, co najwyżej przed okresem miewalam jednorazowe uklucia. I też mi to dało do myślenia, no i okazało się że ciąża. To był dopiero drugi cykl starań ale zawsze dokładnie wsluchiwalam się w swoj organizm i z całą pewnoscia mogę stwierdzić że nigdy tego nie było wcześniej. Oprócz tego nie było żadnych objawów przed terminem okresu. Test zrobiłam w dniu spodziewanej miesiączki. Teraz zaczynam 18 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agigw
Mój synek ma 6 lat a nadal czasem podbiega,łapie mnie za piersi i stwierdza,że ch e cycusie:) oczywiście nie pozwalam bo to już prawie uczeń zerówki i sama czuję się trochę niezręcznie. Ale sentyment jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 3.5 roku i chyba sie odstawia...płakać mi się chce... W dzień muszę ją wołać na cyca a ona sue wyrywa... To koniec kp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:36 Zmuszasz 3,5 latka do kp? Wyrywa się? O kirwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo karmić tak duże dziecko to patologia już!!! Rozumiem rok, ale opnujcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agigw
Patologia to słowo o mocnym znaczeniu. Używane bez dokładnego poznania jego definicji, nabiera śmiesznego wydźwięku. Są matki,które karmią swoje dzieci dłużej,ponieważ mogą i chcą jak najlepiej wykorzystać ten naturalny dar,jakim jest możliwość laktacji. Przez wzgląd na dobro swojego maleństwa,jego zdrowie oraz niepowtarzalną więź jaka wytwarza się między nimi tylko i wyłącznie w tamtym okresie. Są kobiety,które nie mają tej szansy i np. tracą pokarm przedwcześnie. I niestety są również miłe panie,które z niezrozumiałych powodów odpychają swoje dziecko,odmawiają mu dobroczynnych składników zawartych w pokarmie na rzecz sztucznego mleka. Czasami zdarza sie tak kiedy np. kobieta musi iśc do pracy. I to jest zrozumiałe. Jednak odgryzanie własnego dziecka bo jest się leniwym,bo sie nie chce wstawac w nocy,bo się głupot nasłuchało w telewizji to taka dosyć spora dysfunkcja umysłu. Może nawet da się to podciągnąć pod patologię(ten piękny,bezmyślnie uzywany termin.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbuuuu
Udowodnione jest naukowo, ze przez 6 miesięcy pokarm jest najbardziej wartościowy dla dziecka, później jego właściwości tracą swą magiczna moc. Popieram Panie wyżej mówiące o patologii i pytające, jak można 3,5 latka zmuszać do KP!!! Zastanówcie się nad sobą, bo są pewne normy i zachowania już niestosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Te, laktoterrorystka, ty przeczytałaś uważnie? Kafetarianka pisze, że jej dziecko NIE CHCE kp i że się WYRYWA. To takie super jest? Niekarmienie dziecka mlekiem matki bo zbrodnia ale karmienie na siłę kilkulatka który eweidentnie NIE CHCE być piersią karmiony to już jest w porządku? Co z psuchiką takiego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja piersią karmiłam, ale nie nie czułam żadnej cudownej, jednorożcowej, słodkie, różowej, mitycznej więzi. Karmiłam, bo nie miałam problemów, zapaleń ani absolutnie żadnych problemów z kp, szybko nauczyłam pić moje mleko z butli bo chciałam móc wychodzić na te 3 godzinki na basen czy na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agigw
Zmuszanie dziecka do karmienia to sprawa dyskusyjna. Natomiast dłuższe karmienie maleństwa kiedy ono tego chce i potrzebuje to fantastyczna sprawa. Pokarm o wiele dłużej zachowuje swoje wartosci odżywcze i to jest udowodnione naukowo. Nie potrafię sobie wyobrazić,ze miałabym wybrać kawę albo basen zamiast dziecka. Niesamowite są niektóre kobiety.Bardzo mi przykro,że niektóre z Pań nie czuły jednorożcowej uciechy z karmienia. Dużo straciłyście,ale tak to już bywa,że jeden ma więcej szczęścia w życiu a drugi mniej. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy wszystkim matkom,którym udało się zakończyć przedwcześnie ten przerażający okres karmienia i dzielnym kobietom broniącym świat przed laktacyjną patologią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:36 No to widocznie jestem złą matką, bo zapewniwszy swej pociesze najlepszą opiekę z możliwych czyli ojca lub dziadka szłam beztrosko na basen poplywac albo na fitness. Dziecko nie płakało bo mój mąż jest z tych, co starają się złapac kontakt już noworodka. Może to i lepiej. Skoro moje dziecko ma matkę co bezczelnie rzeźbiła poślady i relaksowała się, po calym tygodniu, w saunie, to przynajmniej ma ojca, który ją z tego podniesie. Jeśli będzie z tego powodu chodzić na terapię- zasponsoruję jej tę terapię. I wiesz co? Moja mama studiowala dziennie, nie siedziała i nie cysiała mnie całymi dniami tylko szła na uczelnię 2 tygodnie po porodzie a ja zostawałam z tatą, którąś z babć- kazdy z rodziny pracował ale układał pracę pode mnie, by mama mogla skończyć wymarzone studia. I wiesz co? Nie pamiętam tego, że moha mama nie miała potrzeby być ze mną 24h na dobę. Pamiętam za to, jak wraz z ojcem ocierali mi lzy po pierwszym zawodzie milosnym, jak jezdzilismy na rodzinne wycieczki, jak po moim porodzie wzieli na zmiane z tatą po tydzień wolnego, bym mogła odpocząć po cc i zajmowac się tylko dzieckiem a sami codziennie przyjezdzali wyprowadzic psa, przynieść zakupy; często po pracy wpadają niby na kawkę ale tak naprawdę to do wnusi. Zawsze mnie wspierali, bardzo sobie w rodzinie wszyscy pomagamy i mamy świetne relacje. Acha- mama mnie nie kp. Jej mama też jej nie kp a z dziadkami tez mamy wszyscy super relacje. Ale wychodzi na to, że chyba jednak nie, bo kobietom w mojej rodzinie nie odpierdala i są nie tylko matkami, ale i kobietami. Z wlasnym zyciem, planami, zainteresowaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Antka i Juleczki
0:36 Słusznie prawisz. Ja moją Julcię to zostawilam tylko raz- jak rodzilam Antosia. I też się cyckujemy, też to uwielbiam, to jest lepsze niż orgazm! No ale to jest kafe, tu same patolki siedzą co to muszą odpocząć od dzidziusia i placzą że nie mają kiedy się umyć albo skamlą, że muszą wyjsc do ludzi bo zwariują. Jeszcze zwyrodniale społeczeństwo im to ułatwia i wprowadza wysoce szkodliwe instytucje typu niania. Matka jest dziecku niezbedna do 3 roku zycia a kazdy kto twierdzi inaczej zaprzecza sam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaiwi
Mama Antka ciebie to chyba mama bardzo krotko karmiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym radziła najpierw zajść w ciąże a dopiero się martwić o karmienie piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26
Hey dziewczyny ja dziś powinnam mieć okres nie dostałam (zawsze z rana) także jutro jadę na Betę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też z mężem staramy się o dzidziusia. Najpierw musieliśmy zacząć zdrowo żyć bo było z tym ciężko a ma to podobno duuuży wpływ. Kupiłam już kwas foliowy, zapisałam się na siłownię i do dietetyka (jak mamy się wspierać to mogę wam polecić mega dietetyczkę, prowadzi poradnię też internetową dla przyszłych rodziców https://www.facebook.com/poradniadietetyknawalizkach/) mega babeczka po uniwerku medycznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26
U mnie dalej brak okresu dopiero 2 dzien się spóźnia jutro robię test zobaczymy co wykaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×