Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomoc mamy

Polecane posty

Gość gość

Witam, moj maz wyjechal na dwutygodniowe szkolenie. W zwiazku z tym moja mama zaprosila mnie i mojego 6 miesiecznego syna do siebie. Chciala nam pomoc. Bardzo sie ucieszylam bo to maz robil zakupy, wyrzucal smieci itp. Przyjechalismy wczoraj. Dzien minal calkiem fajnie. Oczywiscie nie obylo sie bez komentarzy typy: przeciez Ty ogladalas telewizor i zyjesz, przeciez Tobie solilam marchewke, a to takie bez smaku. Nic sobie z tego nie robilam. Zostalo skrytykowane wszystko ci robie, jak podnosze syna, kupno spiworka, to, ze syn lezy na pladkim i nie stosuje poduszek. Jednak to byl dopiero poczatek wieczorem syn wpadl w histerie i plakal 50 minut. Moja mama wpadala i wyrywala syna, kazala mu podsc czopek, darla sie na mnie, ze to moja wina. Przyznam, ze nie wiedzialam jak sie zachowac. Caly czas kolysalam i spiewalam synkowi. Prosilam zeby wyszla bo strasznie go denerwowala tym woadaniem i krzykiem. Musze jutro wrocic do siebie bo zachowuwala sie okropnie. Nie wiem po co nas zaprosila. Dzieci przeciez placza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio potrzebna ci pomoc do robienia zakupów i wyrzucania śmieci? 5 minut bym się nie zastanawiała, tylko wracała do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co ci napisać. U mnie jest tak ze duzo bym dała zeby moja mama żyła i mogła byc babcia dla moich dzieci. Tez mam półrocznego synka. Mama musi sie przyzwyczaić. Moj maz tez wyjechał na 2 tyg i zostałam sama z dwojka dzieci- ojciec i siostra olali to ze potrzebowałabym pomocy. A dzieci były do tego chore. Napewno czego innego sie spodziewałaś. Ale chciałabym taki jeden dzien- mama zaprasza mnie do siebie i moge ze swoimi dziećmi z nią pobyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Tyle, że ja jestem bardzo asertywna. Syn ma 6 lat córka 1.5 roku i dalej coś potrafi przywalić. Puszczam to mimo uszu i robię swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha z 1 dzieckiem przez 2 tyg sie nie ogarnia. ZENADA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla was to zenada. Syn jest na antybiotyku. Ja mieszkam w bloku. Nie moglam robic zakupow i wyrzucac smieci. Musialabym smieci trzymac na balkonie, a zakupy robic przez Internet. Myslalam, ze spedza z mama fajny czas. Pomyslam, ze to super pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes idiotka. Mam jedna prosbe-nie rob wiecej dzieci bo szkoda ich dla takiej matki idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz sie sępy zlecialy. Masz prawo nie byc matka polka robotem wielofunkcyjnym i nie chciec siedzieć sama z niemowlakiem przez 2 tygodnie. Ja mam 2 maluchow, a na Twoim miejscu z jednym tez bym wolala byc z mama niz sama. Ale tez bym pewnie dlugo nie dala z nia rady:) masz 2 wyjscia, albo powiesz mamie wszystko szczerze i sprobujesz zostac, albo wyjedz do domu, bo ona was nerwowo wykonczy swoim zachowaniem. Jak cos to dasz rade, smieci wywalisz idac na spacer, drobne zakupy wracajac, wieksze zamow przez internet. Tylko sie pewnie zanudzisz sama, no i ciezko tak liczyc tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn tez chory caly czas raczej nie bedzie. Mozesz tez poprosic sasiada o pomoc ze smieciami, znajoma, kogokolwiek, nawet zaplacic jakiemus dzieciakowi z sasiedztwa za te smieci i zakupy. A zakupy przez neta to nic strasznego, ja robie caly czas i oszczedza to czas i kase, bo kupuje tylko to co mam ma liscie, siedziac na kanapie i super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamykam temat. Widze, ze dla was po prostu nie nadaje sie na matke. Trudno. Moj syn mnie uwielbia mimo niedoskonalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robot wielofunkcyjny? Puknij się w głowę, każda normalna kobieta jest w stanie ogarnąć dom i niemowlaka przez 2 tygodnie bez pomocy innych. Powiem Ci wiecej- są takie, które potrafią zająć się swoimi dziećmi i domem bez pomocy babć i reszty społeczeństwa, dłużej niż te 2 tygodnie, to się nazywa dorosłość i samodzielność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty autorko glupia i przerazliwiona jestes- jeszcze Ci hormony nie opadły? To może jednak matka nie czepia się tak, jak to opisalas, tylko wyolbrzymiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn na antybiotyku, a ty mu podróże i zmiany otoczenia fundujesz? Moze tak płakał, bo zle sie czul w obcym miejscu? Pewnie wolał byc w swoim pokoju i łóżeczku. A z tymi śmieciami i zakupami, to zawsze mozna poprosić sąsiadkę. Jesli masz chore dziecko i nie wychodzisz na spacery, zeby wyrzucić śmieci i zrobic zakupy przy okazji, to nie wierze, ze chociaz jedna życzliwa by sie nie znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:40 ojeju jeju, jaka ty dorosła i samodzielna:) bo ty tak masz to kazdy kto ma lepiej to juz jest niesamodzielny dzieciak? Wyobraz sobie ze mam 2 dzieci 2,5 i 6 miesiecy, jestem z nimi sama caly dzien bo maz tak pracuje, jestem samodzielna i wiekszosc aspektow ogarniam sama, jezdzenie, wozenie, lekarzy, rehabilitacje, zakupy, dzwiganie, oczywiście opiekę i prowadzenie domu juz pomine. No chyba mi sie medal nalezy? Jednak jak matka mi oferuje pomoc to biore z pocalowaniem reki, a czasem to sie wkurzam i nie robie nic, jedynie dzieci jako tako oporzadzam. Bo nie jestem robotem nie do zajechania i tez bym pojechala do matki, bo moja tez by mnie zaprosila w takiej sytuacji (zreszta bylam w takiej sytuacji w 2 ciazy). Co to ma byc ze jedna kobieta druga zgnoi zamiast podniesc na duchu, przeciez wszystkie przez to przechodzimy, wszystkie mamy momentami dosyc, wszystkie chcialybysmy zeby ktos nas czasem odciazyl. Ale nie, tu sa same idealy, co to dla nich... Przeciez autorka nigdzie nie pisze ze sobie nie poradzi sama. Poradzi, ale bedzie to upierdliwe i myslala, ze z mama bedzie latwiej. Wy naprawde nic nie rozumiecie czy udajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak narazie to ty zgnoilas i mam nadzieję, że ci z tym lepiej, a jak nie potrafisz rozróżniać różnych aspektów życia, coz- współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zgnoilam? Aha. A w ktorym miejscu? To nie ja napisalam autorce, ze jest niedojrzala, niesamodzielna, a kazda normalna kobieta by sobie poradzila (w domysle ona jest wybrakowana jakas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie jeszcze raz przeczytaj post, który napisałaś i w jakim tonie to zrobiłaś, może wtedy zrozumiesz. Poza tym, to ty wyjechalas z matkami półkami i robotami wielofunkcyjnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam o sępach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez zawsze podstawiala poduszki. O tyle dobrze ze plaskie, hehe .Juz ta wizyte przezylam, przeciez ta piducha na chwile nie zaszkodzi. Tez mowila o jedzeniu bez soli ale najwazniejsze, ze nie doprawiala obiadkow. I karmila dziecko chetnie tym, co przyniosla. Zreszta sol w malej ilosci jest potrzebna, juz nie popadajmy w paranoje. Swoja drpga drogie mamy- jakos zyjecie wychowywane przez te Wasze mamy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Post byl w takim samym tonie jak twoj do autorki. Przykro mi jesli poczulas sie urazona, ale na drugi raz sama uwazaj co piszesz ludziom, jesli nie chcesz byc potraktowana w ten sam sposob, w jaki traktujesz innych. I niestety nie wiem co jest obrazliwego w stwierdzeniu ze nie jestem robotem wielofunkcyjnym, sama czesto o tym przypominam mezowi, bo zdarza mu sie zapomniec, ze ja tez mam prawo do odpoczynku chociazby i nie dzialam na baterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrzuc jutro dzieciaki matce i idź na spacer- dobrze ci to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sępy wcale nie musialy sie tycyc ciebie gosciu. Tu ludzie pisza dziewczynie ze jest idiotka miedzy innymi. I to bylo do tych ludzi, a czemu ty sie poczulas urazona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 23.25 czyli rozumiem ze ty nic zlego w tym co sama napisalas nie widzisz. Autorka uciekla juz dawno i w niczym jej nie pomoglas, za to mnie sie czepnelas straszliwie i jeszcze sugerujesz ze to ja mam jakis problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh dziewczyno, ty też jej nie pomoglas, a chyba nudzisz się okrutnie skoro sztucznie podbijasz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne jak mąż wyjechał to fajnie pojechać w odwiedziny itp i nawet nie chodzi o pomoc ale tak po prostu moja mama jak tata wyjechał i w tym samym czasie mój mąż to przyjechała do mnie jak stwierdzilysmy żeby nam się nie nudziło pojechalysmy na zakupy meblowe a to firanki itp bo niedawno zmieniliśmy mieszkanie a wiadomo facetów niekreca takie rzeczy a fajnie mieć pomoc w wyborze. Ja z mamą mam tak ze ona mnie wkurza jakimiś tekstami ale nigdy nie komentuje ubrania czy płaczu dzieci. Gdyby zachowywała się jak u ciebie to podziekowalabym za zaproszenie i do domu. A co do śmieci zakupów itp kobieto ogarnij się. Byłam sama z dzieckiem 1.5 rocznym chorym i psem. Trzeba było wyjść i już zimą śnieżna i jak milion kobiet radzić sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×