Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ludzie z waszego otoczenia też wam zazdroszczą i głupio komentują?

Polecane posty

Gość gość
O matko jakie analizy niektóre tu wysnuwają :o nigdy nie deprecjonowałam mojego rodzeństwa, nie doszukujcie się jak zwykle ukrytych przyczyn. Jak zwykle dla was ofiara jest sama sobie winna i na pewno coś zrobial jakby zwykli zawistnicy i złośliwi ludzie nie istnieli i każde świństwo było zawinione przez tego, któremu się dokucza :o Ja już dawno zauważyłam, ze moje rodzeństwo ma paskudne charakterki i ostatnie lata pokazują, że moi rodzice też to widzą. Serio nie dopuszczacie do siebie myśli, ze czasem ludzie tacy po prostu są? nasze stosunki były zawsze na dystans, bo ja jestem dużo od nich młodsza tzn oni są rok po roku, a ja jestem siedem lat młodsza od brata, a osiem od siostry ale nigdy niesnasek zadnych nie było. No wiadomo, że ja byłam maluda więc mi dokuczali ale ja nie pozostawałam dłużna :p zawqsze wiedziałam kiedy na nich naskarżyć albo kiedy wstydu zrobic :P ale dawno z tego wyrośliśmy i jako taka już młodzież tzn kiedy ja miałam tak ok 12-13 lat to byliśmy nawet zaprzyjaźnieni :) Wszystko się zmieniło kiedy po studiach wyprowadziłam się na stałe do dużego miasta 30km dalej bo tam dostałam pracę i wynajełam mieszkanie z koleżanką. No nie powiem odżyłam wtedy nieźle :) potem wyjechaalm zagranicę z narzeczonym, odłożylismy sporo kasy przez kilka lat, wybudowaliśmy dom i wróciliśmy w zeszłym roku do Polski i tu zaczęliśmy pracę w zawodzie. Na razie na 3/4 etatu ale w marcu przechodzimy na cały etat, bo już wiemy że chcemy tu zostać. Nie pochodzę też z biednej ani patologicznej rodziny. Gdzie wy tu macie patologię? Co wy o mnie w ogóle wiecie, że wysnuwacie takie scenariusze? nie jestem też żadnym 'odpadem' z medycyny, skąd wam takie debilizmy przychodzą do głowy? Serio jesteście już tak zatrute własnym jadem? a wy wszystkie krytykantki to rozumiem, że same specjalistki inżynierki z doktoratem na oxfordzie? No i jeżeli dla was 10.000 zł na trzyosobowa rodzinę to jest bieda i nędza to ja nie wiem ile wy zarabiacie. Kurcze nie wiedziałam, że tu same milionerki profesorki siedzą :o Natomiast wszystkim normalnym dziewczynom dziękuje za odpowiedzi zwłaszcza za wasze historie jakże podobne do moich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malkontentommowienie nie cieszy mnie, że masz podobnie, życzę ci jaknajlepiej :) ale widzę, że nie jestem sama i fajnie że ktoś jest w stanie mnie zrozumieć :) a u ciebie rodzina czy znajomi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mam normalne relacje z rodzeństwem. Miałam paru takich znajomych, ale odcięłam się zupełnie od nich. A tak poza tematem, to ciężko mi uwierzyć, że to nie prowo. Dlaczego? Ponieważ ktoś, kto zdał maturę, zazwyczaj potrafi zbudować parę zdań bez błędów stylistycznych. Poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,nawet sobie nie zaprzątaj tym głowy masz ?jest zle bo jesteś burżujką i zadzierasz nos nie masz?określą cie dziadówką tak zle i tak niedobrze. Gdybyś się z nimi dzieliła swoją kasą to byś zyskała miłośc na chwilkę ale tylko w momencie dawania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo z siostrą też życie od d**y strony zaczęła a teraz wielka umęczona io pierwsza poszkodowana V RP :P Zaraz po liceum wielki ślub z weseliskiem na 130 osób za kasę którą dostałyśmy na start od babci, potem szybko dzieci, koniecznie 2 i blisko siebie żeby się razem wychowywały, a że w mieszkaniu u rodziców, bez grosza oszczędności? jakoś to będzie! Niestety rodzice nie byli tak optymistyczni i mimo szantażu wnukami kazali im się wynieść w końcu to tylko 3 pokoje, 54m2 no litości! No to poszły pasożyty do drugich rodziców. ja swoją część czyli (50 tys) oszczędziłam, skończyłam studia które były mi niezbędne, a po studiach zainwestowałam w swój interes i opłaciło się. Potem to rozkręcałam, kiedy już nieźle prosperowało ale wciąz dużo pracowałam to wyszłam za mąż i dołączył do tego mój mąż taki sam pragmatyk :P ze swoją zaoszczędzona kasą i dzisiaj hula nam to aż miło. Mamy na wszystko, postawiliśmy niewielki komfortowy dom, nasze dzieci mają swoje pokoje, a siostrzeńców to mi normalnie żal, bo siostra ma dwie córki w wieku 10 i 11 lat, a z nimi w pokoju jeszcze trzylatek, bo im się "trafiło" i tak się cisną na 9m2 we troje :o siostra mi mega zawiści domu, interesu i w ogóle życia ale mam ją gdzieś. Ma to czego chciała i na co zapracowała jedynie serce mi pęka kiedy siostrzeńcy przychodzą do nas i rozglądają się głodnym wzrokiem po domu, widze jak cieszy ich kominek i duża choinka, mały jak wpada do mojego synka do pokoju to wręcz w nim przepada bez reszty, bo tam jest tipi, huśtawka, basenik z piłkami. No mega mi go żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie ostatnio usłyszałam jak bratowa mówi do swojego dziecka: tylko nie idź na gore. Na dole mieszka moja mama, na górze my. Mamy ładne mieszkanie, a córka ma mnóstwo zabawek, ale jej kuzyn miał zakaz wejść i się pobawić, no zazdrości. Okropne. Po co właściwie rodzeństwo, skoro jest taka rywalizacja między nimi? Ja też mam rodzeństwo, ale między nami (bezpośrednio) nie ma takich konfliktów czy zazdrości, natomiast żony moich braci to już odrębną sprawa. Obgadują mnie za plecami. Baby są straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mały jak wpada do mojego synka do pokoju to wręcz w nim przepada bez reszty, bo tam jest tipi, huśtawka, basenik z piłkami. x oho widzę, że tez masz obowiązkowy zestaw przedszkolaka :P a na ścianie Strażak Sam, Thomas czy Psi Patrol? :P ;) siostra męża tak samo nam zawiści i też jak twoja siostra zaczęła od d.... strony a teraz ma focha o wszystko na wszystkich i powiem ci, że tak samo mi żal jej dzieci, bo to tylko dzieci i chciałyby normalnie żyć a nie jak śledzie w tej ich kawalerce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×