Dziewczyna, która może mieć każdego

17.00 Super porada. Też tak myślę. Masz nie tylko urodę. Jesteś też piękna w środku. Odkryj to a zobaczysz że świat się zmieni.

gość dziś Może ona rzeczywiście może mieć prawie każdego. Mam koleżankę bardzo piękną i bardzo fajną, która mogła mieć prawie każdego, ale zarywali do niej sami beznadziejni, a Ci fajni wzdychali w ukryciu. x Tego właśnie nie rozumiem, ponieważ z całej liczby chłopaków, którym się podobała nie można było wyłowić jakiegoś fajnego kąska? Że tak to ujmę.. Nie mogę uwierzyć też w to, że fajni chłopcy wzdychają w ukryciu, chyba że dla niej definicja fajnego odbiega od inteligentnego, pewnego siebie, przebojowego aczkolwiek kulturalnego mężczyzny.. Chyba, że miała coś w sobie takiego co sprawiało, że przyciąga tylko nieodpowiednich facetów, takich typów spod ciemnej gwiazdy..;)

gość dziś Autorko ja tez jestem tego rodzaju ze moge miec kazdego i wszystko x Hahaha i dlatego, że możesz mieć wszystkich i wszystko wybrałaś właśnie kafe, o cóż za honor dla nas uniżonych osób z rodzaju przeciętnego! :D

gość wczoraj Nie ma takiej kobiety na świecie, która może mieć każdego. x Myślę, że taka Jessica Alba przykładowo mogłaby..;)

17.09 - No właśnie ona wybrała fajnego chłopaka, takiego normalnego, zrównoważonego itd. Ale musiała go sobie poderwać, bo sam nigdy by do niej nie podszedł. A wcześniej chodziła z takimi podobnymi do tych, których tutaj autorka wątku opisuje. Tak czasem bywa. A urodę ta dziewczyna ma zjawiskową. Piękna, delikatna blondynka w typie szlachetnym z klasą.

"Myślę, że taka Jessica Alba przykładowo mogłaby.." - no zdziwiłabyś się. Znam faceta który preferuje jedynie otyłe kobiety o figurze gruszki, ogromnych pośladkach, dziewczęcym typie urody i dla niego Bellucci to plastikowy przereklamowany chudzielec, także ten...

Nie mogłaby bo jest też Jolie, Beyonce, Candice Swanepoel, Irina Shayk, Rihanna, Miranda Kerr, Cate Blanchett, Halle Berry i wiele, wiele innych różnych i pięknych kobiet. Jeśli ktoś myśli, że może mieć każdego to jest narcyzem. Ilu jeszcze facetów musi ją zostawić, żeby skończyła z "mogę mieć każdego"?To forma odrealnienia. Mi np. nigdy nie podobał się Brad Pitt. Wolałabym kogoś innego.

w dooopach sie poprzewracało:O

w zyciu kazdego osobnika z rodzaju "mogę mieć każdego" w sposób nieunikniony pojawia sie drugi taki osobnik płci przeciwnej i zbudowane na tym poczucie pewności siebie staje w szranki z miłością, która chce je zniszczyć

Znam też taką co ma o sobie takie mniemanie jak autorka,muszę przyznać że atrakcyjna sztuka,ale jak ją bliżej poznać to pusta jak stodoła na przednówku i ma nieźle zryty beret! Dobra pokazać się z nią na mieście,ale do związku...,kategorycznie nie!

"Dziewczyna, która może mieć każdego" siedzi na Kafeterii.

Ja mam podobnie i na pierwszej randce proponują mi albo sex, albo ślub.Żadnej formy pośredniej. Sorry, ale na pierwszym spotkaniu nie chce mi sie planować ciąż, czy tez poznawac czyjejs anatomii :p

ale fizjonomie już jak najbardziej