Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Linux Pan

Wiecie że Bill Gates ma największe na świecie udziały w przemyśle szczepionkars

Polecane posty

Wiecie że Bill Gates ma największe na świecie udziały w przemyśle szczepionkarskim? Już sam ten fakt pokazuje, że tu nie chodzi o zdrowie tylko o kasę, o zarobek, o maksymalizację zysków. Nie bądźcie naiwni, Bill Gates to nie filantrop. Jeśli wchodzi w jakiś interes to znaczy, że ten interes musi być cholernie dochodowy. I jest dochodowy. Miliony szczepionek obowiązkowo wstrzykiwane dzieciom. Potem takie dzieci z obniżoną toksynami odpornością (rtęć, aluminium) ciągle chorują, a mamusie biegają po aptekach kupując chemię przepisaną na receptach czym jeszcze bardziej nakręcają bizness. Nic tylko mieć udziały w czymś takim i siedzieć wygodnie w fotelu. Talar sam wpada do kieszeni. Nie chcę mieć nic wspólnego z tym zbrodniarzem na dzieciach. Dlatego kopnąłem w doopę Windowsa i przeszedłem na Linuksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mnie już nie zdziwi. A my jesteśmy i tak na straconej pozycji. Pozdrawiam Teorie "spiskowe" illuminati, masoneria, przemysł muzyczny, farmaceutyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumcie wreszcie, że w biznesie liczy się kasa i zarobek. Nie inaczej jest w biznesie farmaceutycznym. Im większy zarobek tym lepiej dla koncernów. I im więcej chorych tym lepiej dla koncernów. Bo każdy chory musi kupić od nich leki. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możecie oczywiście wierzyć w dobrodziejstwo szczepionek, a nawet pozwalać szpikować nimi własne pociechy, choćby 6 w 1, ale czy nie odnosicie wrażenia, że im więcej szczepień tym dzieciarnia bardziej chorowita? Jak to możliwe? O co chodzi? Jak nie wiadomo o co chodzi to znaczy, że chodzi o pieniądze. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd się tacy debile jak ty biorą? Szczepionki nie zawierają rtęci tylko związki rtęci, rożnica między nimi jest taka jak różnica między chlorkiem sodu a pochchlorynem sodu. Dlaczeho na wieść o śladowej ilości "rtęci w szczepionkach" ludzie dostają szału ale jednocześnie na nawałę informacji o tonach rtęci, ołowiu itp w powietrzu nie reagują? Tak kurde, dodają do szczepionek miligramy szkodliwych substancji mimo, iż jednocześnie w powietrzu latają kilogramy tego samego i w każdym wdechu człowiek przyjmuje więcej rtęci niż vy przyjął w całej nożliwej dawce szczepionek. Już jedna metaliczna plomba zawiera rtęci tysiące razy więcej niż jedna szczepionka mogłaby pomieścić dopuszczalną normę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Skąd się tacy debile jak ty biorą? Szczepionki nie zawierają rtęci tylko związki rtęci, x Ja wiem, że w odwracaniu kota ogonem to jesteście dobrzy. Najpierw wmawiano, że żadnej rtęci nie ma i nigdy nie było. Kiedy wyszło na jaw, że jednak jest, to koncerny farmaceutyczne wycofały rtęć zastępując ją... timerosolem. Tyle, że timerosol i rtęć to to samo. Taka żonglerka terminami. Niestety zmiana nazwy nie chroni przed autyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×