Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiedzialam mezowi prosto w twarz ODDAJESZ matke do domu opieki albo ochodze

Polecane posty

Gość gość
ale tutaj nie mowa o 90latkach, a 60 latce to raz xx teraz tak, ale jatk autorka raz pozwoli sobie wejść tesciowej na głowę, to wszyscy się do tego przyzwyczają i to autorka będzie musiała niuniać tesciową po 90-tce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dożyła 94 lat, umierając we własnym domu - z pogodną twarzą. jasne, uśmiech babci ważniejszy niż płacz umęczonej synowej, która prosto z pracy leci do domu zaiwaniac przy tesciowej , nie wspominając o płaczu dzieci, dla których matka nie ma czau!!! Zawsze w takich sytuacjach robi się bilans i wybiera sytuację, w której ewentualne cieprienie dotknie 1 osoby a nie minimum 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ekscytujcie sie tak bo przecież to prowo. Ostatnio tu siedzi jakis troll i zakłada temat za tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba która porównuje opiekę nad dorosłą, niedołężną osobą a małym dzieckiem jest jakaś nienormalna :D nie mam problemu i nie miałam z pielęgnacją niemowląt i małych dzieci, nieswoich bo swoich nie mam, ale na samą myśl mi niedobrze i chyba bym się zrzygała z obrzydzenia zajmując się starszą.dorosłą niedołężną osobą nie wspominając o tym ile ta osoba waży itd. tragedia, podtarcie tyłka dzieciakowi nawet z biegunką się temu nie równa, o tym sie nawet nie myśli po prostu sie to robi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak teściowa ma niską emeryturę, to w telewizji reklamują, że może zapisać mieszkanie dla banku i będzie otrzymywała pieniądze. Na pewno będzie jej się lepiej żyło. A, że wy nie dostaniecie po niej mieszkania, no to już wasz problem. Może również podać o alimenty byłego męża, jeśli rozwód nastąpił z jego winy. Moja sąsiadka ma niską emeryturę i dostaje 500 zł od męża i to już od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co najciekawsze matka może podać tez syna o alimenty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Myślisz że na widok twojej starej obfajdanej d...y będą skakać z radości ,klaskaś w dłonie i z radością ją podcierać,przecież też to cię czeka przygłupie i zamiast ci ją podetrzeć to cię obrzygają.Jakie ty musisz być proste i prymitywne babsko i pewnie bardzo brzydkie i niemiłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.00 Córke też może podać o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tego nędznego knota który tutaj nam puśćiłaś:) moja mama ma 64 lata,pracuje,włada czteroma językami,szusuje na nartach,ba:) świetnie na rolkach razem z moją córką,prowadzi samochód,ma swój motocykl,razem z tatą wyjeżdzają na górskie wycieczki.O figurze i ciuchach nie wspomnę.Sądzę że miałabyś olbrzymie kompleksy stojąc przy niej.A ty mówisz o teściowej która ma podobne lata i o przytułku.Może czas byś zaliczyła dobrego psychiatrę bo menopauza na łeb ci wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama - 62lata - na Św wychodzi za mąż :D można ? można :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj "zawsze byłam nauczona że z teściową jak najdalej" xxxxxxxxxxx a kto cię tego nauczył? masz doświadczenie? jestes kolejny raz rozwódą? czy może twoja matka czarownica dokładnie tak postępowała i masz wzory z wiochy!!!!!! gdzie starych jak odchowali wnuki to się biło i głodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież bardziej moralnie i taniej byłoby dorzucić się teściowej do życia w JEJ domu. Dla Was jaka to różnica, czy pieniądze by szły na Dom Opieki czy jej własny DOM? Dla niej to ogromna różnica, dla Was żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje, że twój mąż za parę lat znadzie sobie młodą jędrną kobitkę a ciebie starą pomarszczoną prukwę odda do domu opieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:58 to poleciałas super przykładem - porównujesz kobietę pracująca, ktora chce miec spokoj w domu, do jakiegoś wujka starego kawalera, ktory miał możliwość zrezygnować z pracy, zeby sie zajmować babcia (spoko, widac miał jakies extra money, skoro mogl nie pracowac, poza tym nie miał rodziny, wiec niczego innego nie poświęcał - chociażby spokoju i czasu swojej zony i dzieci). Niech bedzie, ze ten temat to prowo, ale wiele ludzi staje przed takim dylematem, nie ma co krytykować i obrzucać błotem - pokażcie mi faceta, ktory chętnie zamieszka z teściowa, a jesCze chętniej bedzie sie nia zajmował, jesli tego bedzie wymagała sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna kobiecie wynająć kawalerkę blisko was może jeszcze 20 lat żyć dobrym życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zaskoczę cię choć mnie ta sytuacja bardzo irytuje.Mój mz pracuje z facetem któr wraz z żoną zajmują się na zmianę z siostrą żony/maja tzw.dyżury co drugi dzień.Siostry nie pracują ale kolega męza niestety ma trudną pracę bo jest tzw.prac.socjalnym i po 8 godz w olbrzymiej firmie która na okrągło go potrzebuje jest w zaopatrzeniu(firma produkcyjno-usługowa) i pada po 8 godz ,na tzw.pysk. facet po pracy jedzie do teśćiowej i na cała noc.Tesciowa leży czwarty rok w łożku,karmią ją dojelitowo,jest po 4 udarach/93 lata,żyje w swoim świecie,w dzień podsypia a w nocy rozmawia Bóg wie z kim i krzyczy.Ten facet wygląda jak cień ale musi być z żoną bo tesciowa waży 120 kg ,trzeba ją umyć,dzwignąc,przewinąc etc. Żeby było śmieszni to kiedy jego matka żyła to synowej ani śniło się mu pomagać,robił wszystko sam na zmianę z siostrą. Tyle w temacie. Myślisz że to jedyny przykład? są inne,np.mój, kiedy ja opiekowałam się teściową chorą na białaczkę która to za zgodą mojego męża zapisała cały majątek córce a córcia powiedziała że nie myśli swoich młodych lat poświęcać jej chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba 93 letnia ma ewidentnie zle ustawione leki nasenne, ze w dzien spi a w nocy jest pobudzona a te 120 kg tez sie uzbieraly podczas karmienia pozajelitowego? Dziwne rzeczy piszesz. Ten, kto nie potrafi wyegzekwowas srodkow z przepisanego majatku na opieke nad matka musi sie uskarzac na kafe, ubolewam nad jego zaradnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja mam swój majątek,sami zapracowaliśmy,i nigdy bym od nikogo nic nie chciała,to była nasza wspolna decyzja by corka została na ojcowiżnie.Ja jestem z miasta i wieś mnie nie bawi.Ale skoro ktoś coś dostaje to w jego obowiązku jest się opiekować.Zresztą i tak puściła wszystko za marne grosze.Jej sprawa.Widać ty miałabyś z tym problem,bo my nie ubolewamy,ty pewnie byś tego nie przetrzymała że robisz coś za frico przy własnej matce.Różnimy się co nieco.Każdy jest inny.Mamy satysfakcję że teściowa zmarła przy tych którzy ją kochali. Co do starszej Pani to wazy 120 kg nie z karmienia do jelitowego tylko metabolizmu,całe życie tyle ważyła i nawet choroba nie pozbawiła jej tuszy.A tabletki nasenne ni działają,dodam że lekarz twierdzi że serce ma jak dzwon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:39 Jak zwykle kolejna debilka,czepiła się wagi ciała staruszki i tabletek nasennych a pytanie dotyczyło czy ktoś widział by zięć zajmował się opieką nad teściową. ha ha ha.Ale inteligentne kwoki zabierają tu głos,co jedna to bardzie pierd,,,,,a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie tabletki nasenne podawane systematyczni mogą zadziałać skoro bierz się jej kilka lat? żadne!!!!! organizm się przyzwyczai i kicha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal uwazam ze lepiej, jezeli starsza osoba mieszka sama w odpowiednim obiekcie, gdzie jej codzienne potrzeby sa zaspokojone przez fachowy personel (jedzenie, przebranie rano i wieczorem, zmiana pieluch, umycie pupy, itp). Pracuje sama na pelny etat, maz rowniez, nie stac nas na to, abysmy mogli zrezygnowac z pracy. Poza tym chcemy zyc na odpowiednim poziomie. Moja mama jest w takim wlasnie obiekcie, mieszka tam we wlasnym apartamencie z lazienka, obslugiwana jest na codzien przez fachowy personel. Oplacam to czescia mojego zarobku. 3 razy w tygodniu po pracy odwiedzam mame i spedzam z nia za kazdym razem okolo 2 godziny - na rozmowie, spacerze, a nie na sprzataniu i kapaniu. W weekend spedzamy (oboje z mezem) z nia conajmniej pol dnia (soboty lub niedzieli, zaleznie od naszych planow). A teraz czekam na nalot tych, ktore poswiecaja caly swoj dzien i moze jeszcze zwiazek na pucowanie tylka staruszce - matce, ktora tak naprawde wcale tego nie pragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pamiętaj że Ty też kiedyś będziesz czyjąś teściowa ba starą teściowa a ze życie zatacza krąg to szykuj już sobie dom opieki i odkładaj na niego. Mam nadzieję że twój mąż nie jest tak bezduszny jak Ty. Smutne że nadal są tacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:38 - mój tata :) zajmował się swoją teściowa po jej operacji i przed rowiez. A babcia nie zawsze była dla niego miła. Jej dzieci się tak nią nie zajmowały jak on. Więc to raczej zależy od człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ się posypało tych słabych prowo, w tym to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie chce teściowej u siebie bo rozwali to życie rodzinne! Moja teściowa lekkoduch straciła mieszkanie za długi i wyjechała za granicę, moja żoneczka oświadczyła że przyjedzie do nas na dwa miesiące!!! Powiedziałem NIE!!! A jak przyjdzie bo przecież mamusi odmówić nie można to biorę wypłatę i mieszkam w hotelu. Ma się z nią umówić góra na tydzień. Nie wziolbym pod opiekę ani rodziców ani teściów bo to na 99% rozwali związek, już lepiej się rozstać od razu bez kilku lat męczarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem za tym , ze powinno się oddawać takie osoby do domu starcow. Ja składam już pieniądze na taki przybytek bo nie wyobrażam sb być na lasce dzieci i robic im kłopot i to niemlay.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak można rodziców uznawać za kłopot :-S Jakieś nienormalne dla mnie to jest wszystko i nie do pomyślenia...ale widać niektórzy mają w sobie zero empatii czy uczucia w stosunku do drugiej osoby...dzieci jak zachorują też nalepiej oddać od razu.... Co wy przekażecie swoim dzieciom - tym zdrowym bo widać chore od razu zabić najlepiej? A jeżeli uważacie że wasz związek się rozpadnie bo "teściowa wpadnie na 2 tygodnie" to widać nie jest to związek ani dość silny, ani wiele wart. No cóż, wasze życie, uważacie jak zrobicie. Ale nie wmówicie nikomu że te osoby w domach starców nie cierpią i gdyby mogły to oddałyby wszystko aby być wśród bliskich. Ale wy oczywiście wiecie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem pewnych wypowiedzi. Po co maja sprzedawac mieszkanie po to zeby kupic jej obok siebie. Ona jest mloda. Nie moze sobie dorobic do emerytury ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mam zmieniać swe przyzwyczajenia nawet na dwa tygodnie? Dlaczego mam zakłucać i zmieniać swoje życie. Ok może zamieszkać u mnie kto chce z rodziny jak nie ma gdzie, mam duży dom i niech zajmie sobie jeden pokuj i siedzi cicho. Mam ochotę pobiegać na golasa to ma udać że tego nie widzi, mam ochotę się ochlać pieskiem - to samo. Niech sobie mieszka ale niech nie ośmiela się wyrażać swej opinii o tym co ja robię, gdzie pracuje i jak wychowuje dzieci. To ta osoba jest w MOIM DOMU a nie ja u niej jak cokolwiek się nie podoba to won. A jak wiadomo tak słodko nie jest, kto jak kto ale teściową będzie się wpieprzac we wszystko i wpływać na swego syna/ córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×