Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zerwać z chłopakiem?

Polecane posty

Gość gość
nie tylko wymówek ale i kontaktu z tym typem. Bo po pierwsze zdradził już bym zostawiła po drugie jest agresywny kolejny powód a po trzecie komputer ważniejszy a Ty Autorko chcesz się bawić w uprzejmości. Powiedz mi po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie były wymówki. Zbierałam się w sobie trochę dłużej, plus nie miał czasu. Tak jak chciałam, zrobiłam to patrząc mu w twarz. Nie była to dobra decyzja, ale utwierdziła mnie w tym, że między nami już nic nie będzie. Po rozmowie poszedł za mną, wyszarpał mi kluczuki od auta z ręki i nie chciał oddać. Nie wiedziałam jak się zachować, o ile wcześniej zachowałam zimną krew to z frustracji zaczęłam płakać. Pierw prosiłam o oddanie z dobre 10 minut, później zagroziłam, że zadzwonię na policje. Wyśmiał mnie i zamachnął się wyrzucajac je. Kiedy ich szukałam łaził za mną wyzywajac mnie od bachorów i innych takich. I niestety to on znalazł je pierwszy i znów zaczął zabawę w kotka i myszkę. Poskutkowało dopiero jak powiedziałam, że idę na autobus, a moi rodzice będą wiedzieli gdzie go szukać(też nie obyło się bez śmiechów i tekstów typu, że mogę sobie iść). Nie chciał mnie wpuścić do auta i blokował drzwi. Nie będę reszty odpisywać bo szkoda. Najważniejsze, udało mi się skończyć ten chory związek. Powiem szczerze, w tej chwili nie czuję ulgi, ale to dlatego, ze ciągle się go boję. Nawet jak już go nie ma.... da się zrobić coś z tym uczuciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas,czas,goi rany i jak najmniej kontaktu! Staraj się czymś zająć w wolnym czasie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Po rozmowie poszedł za mną, wyszarpał mi kluczuki od auta z ręki i nie chciał oddać. Nie wiedziałam jak się zachować, o ile wcześniej zachowałam zimną krew to z frustracji zaczęłam płakać. Pierw prosiłam o oddanie z dobre 10 minut, później zagroziłam, że zadzwonię na policje. Wyśmiał mnie i zamachnął się wyrzucajac je. Kiedy ich szukałam łaził za mną wyzywajac mnie od bachorów i innych takich. I niestety to on znalazł je pierwszy i znów zaczął zabawę w kotka i myszkę. Poskutkowało dopiero jak powiedziałam, że idę na autobus, a moi rodzice będą wiedzieli gdzie go szukać(też nie obyło się bez śmiechów i tekstów typu, że mogę sobie iść). Nie chciał mnie wpuścić do auta i blokował drzwi. Nie będę reszty odpisywać bo szkoda. " Co za cham i facet bez honoru. Cieszę się że udało Ci się uwolinć. Mam nadzieje że już Cię nie nachodzi i nie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dzieciak masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamierzam z nim pisać.. w końcu od niego uciekłam i mam nadzieję, że ten niepokój szybko przejdzie. Boję się tego co może zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wg Ciebie może zrobić? Napaść na Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widząc jego reakcję i agresję? Nie mam pojęcia... po prostu czuję w środku niepokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale teraz masz od niego spokój? Serio myślisz że jest taki głupi żeby się mścić. Chociaż mój były kiedyś szantażował mnie nagimi zdjęciami, A po paru miesiącach napisał że chciałby ze mną pójść na randkę.To był dopiero psychol:D Trzymaj się i w razie czego WSZYSTKO nagrywaj będzie dowód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×