Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aged24

Katolicka etyka seksualna

Polecane posty

Wiesz czemu jest ci trudno i dlaczego " wierzgasz w duchu " ? dlatego ,ze to czemu się poddajesz nie jest z Boga . Biblia mówi ,że " moje jarzmo jest słodkie " - inne tłumaczenia mówią lekkie , przyjemne . To oksymoron - bo jak jarzmo czyli coś co ogranicza może był słodkie czy lekkie ? ale jest . Bo ograniczenia Boże mają służyć naszej ochronie , naszemu dobru i pożytkowi na każdej płaszczyźnie natomiast ograniczenia ludzkie często służą partykularnym interesom tych , którzy te ograniczenia wymyślają . Doceniam rolę KK w historii , że często jest " hamulcowym " kiedy gnamy bez zastanowienia ku " nowym zdobyczom cywilizacji " typu eutanazja czy segregacja zarodków , doceniam rzesze cichych i pracowitych wierzących w Boga ale nie jestem ślepa na to jakie owoce przynoszą nauki KK w choćby tej dziedzinie . zgniłe owoce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc katolik Ty naprawde nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze. Masz specyficzna przypadlosc wybiorczego interpretowania tekstu. Wyciagasz jedno zdanie z kontekstu i sie do niego odnosisz, a reszty argumentow nie sluchasz. Napisalam, ze jako przykladny katolik, jezeli poslubiles swoja malzonke, a ona teraz raz na rok chce z Toba wspolzyc, to musisz sie z tym pogodzic bo slubowales na dobre i na zle. To, ze masz duze libido gowno Boga obchodzi. to, ze tu przesiadujesz juz jest samym grzechem wobec niej, ale wiem, ze zaraz sobie to tak wytlumaczysz zeby bylo Ci wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
to Ty najwyraźniej nie rozumiesz, co czytasz - nie w ogóle raz na rok jej się chce, tylko tak jak podpowiada natura! Zwykłej kobiecie, która nie ma bardzo wysokiego libido natura kiedy daje chęć na seks? Kiedy jest płodna... poza tym okresem ona nie ma ochoty. I to w powiązaniu z nauką kościoła powoduje, że jest raz na rok, bo w okresie płodnym żeby nie powiększyć za każdym razem rodziny trzeba by: a) stosować np. prezerwatywę b) petting itp. KAPEJSZYN czy muszę Ci to rozrysować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt. ''Zwykłej kobiecie, która nie ma bardzo wysokiego libido natura kiedy daje chęć na seks? Kiedy jest płodna... poza tym okresem ona nie ma ochoty'' Skad to wziales, z biblii ?? Co za sredniowiecze. Wlasnie dlatego potepiam tak nauki kosciola, ktore nie maja nic wspolnego z wiedza naukowa, a przez swoja zagorzalosc cofaja rozwoj cywilizacyjny o min. 500 lat. Jestem z zawodu lekarzem i w zyciu wiekszego idiotyzmu nie slyszalem........ Ktos wczesniej napisal, ze ma gesia skorke od czytania tego, teraz juz rozumiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
gość 12:41 - ja pierdzielę Ty naprawdę jesteś lekarzem? I uważasz, że poszczególne fazy cyklu nie mają nic wspólnego z ochotą na seks? Pierwsza lepsza strona poradnikzdrowie.pl, oto fragmenty opisu dnia 14 cyklu: Estrogeny osiągają najwyższy poziom. Gwałtownie wzrasta poziom luteiny i wtedy pęka pęcherzyk z komórką jajową. To właśnie owulacja. Błona śluzowa macicy jest w pełni dojrzała. Gdy cykl miesiączkowy trwa dłużej,  np. 30 dni  owulacja przeniesie się na 16 dzień cyklu. Samopoczucie kobiety jest wtedy znakomite. Towarzyszy mu nieposkromiony apetyt na seks. Kobieta jest 10 tysięcy razy bardziej wrażliwa na zapachy, a szczególnie na męski feromon  androstenol. Jeśli para chce mieć dziecko, to najlepszy moment, by się o nie starać. Kobieta czuje się znakomicie, nie ma dla niej trudnych problemów. Jasno przedstawia swoją opinię i trudno obalić jej argumenty. Podobno jest też wtedy bardziej skłonna do zdrady niż w innych momentach swojego życia. a to z tej samej strony między 21 a 28 dniem: Jeśli nie doszło do zapłodnienia jajeczka, poziom estrogenów szybko się obniża. Ciałko żółte zanika, a wraz z nim maleje poziom progesteronu. Niezapłodniona komórka jajowa będzie wydalona podczas najbliższej miesiączki. Panie, którym dokucza bezsenność, teraz mogą się wreszcie wyspać. Ale te dni nie są zbyt miłe, bo większość cierpi na syndrom napięcia przedmiesiączkowego (PMS). Kobiety są rozdrażnione, nie potrafią się skoncentrować, szybko zmienia się im nastrój. Na nogach, dłoniach i twarzy pojawiają się obrzęki. Piersi są bolesne i nabrzmiałe. W tym czasie lepiej kobiecie schodzić z drogi, bo można się stać ofiarą jej złego humoru. To znak, że zbliża się miesiączka. U 20 proc. objawy są tak silne, że trzeba je leczyć farmakologicznie. i nie jest to poradnik zdrowia dla katolików... zatem jeśli takich mamy lekarzy jak Ty - to ja i kończę tę dyskusję i ostatecznie tracę wiarę w ten zawód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
cytaty opatrzone nazwiskiem: prof. dr Romuald Dębski, ginekolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca ale nie w kościół
Katolik. O cyklu to się rozpisałeś :] Pytam na poważnie bez złośliwości, po co tutaj przyszedłeś? Żona chce kiedy nie możecie (bo zabrania Wam tego kościół) a nie chce kiedy możecie. Zatem czego oczekujesz od tego forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowieku znowu to robisz, wyciagasz z kontekstu to co chcesz, interpretujesz swoja rzeczywistosc i dalej brniesz w to co Ty chcesz juz napisac : ja pierdzielę Ty naprawdę jesteś lekarzem? I uważasz, że poszczególne fazy cyklu nie mają nic wspólnego z ochotą na seks? Gdzie ja napisalem, ze nie maja wplywu. Odnioslem sie do Twojego jednoznacznego stwierdzenia: Cyt: ''''Zwykłej kobiecie, która nie ma bardzo wysokiego libido natura kiedy daje chęć na seks? Kiedy jest płodna... poza tym okresem ona nie ma ochoty'' Powtorze zebys zobaczyl najwazniejsze zdanie: poza tym okresem ona nie ma ochoty!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie dolacze do Waszej dyskuscji i napisze ze Pan Chazan tez ma tytul profesora, tak jak pan Berczynski, pani Pawlowicz nadzwyczajnego, pan Szyszko rowniez tak jak i pan Zybertowicz. Ich cytatow nie przytocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
no mistrz wyciągania jednego zdania z kontekstu się odezwał :) jak z betonem gadka, tak i moja tak ma, przy niskim poziomie libido jedyny czas kiedy ma ochotę na jakikolwiek seks to jest czas okołoowulacyjny, temat trochę zgłębiłem - nie jest to do końca normalne, ale takich kobiet jest ogromny odsetek. wierząca - niczego nie oczekuję, opisałem jak sprawę seksu małżeńskiego widzi kościół i tyle i się zaczęło i tak się zastanawiam czego Wy wszyscy nie rozumiecie? Widzę, że jedynie allium wie w czym rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... i rozumiem, ze to Ty stwierdziles, ze zona ma niski poziom libido ? Zrobiles jej badania hormonalne, byles u seksuologa i na tej podstawie dokonujesz takiej oceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
kto stwierdził i jak, to nie jest w tej chwili istotne, bo nie o tym jest temat, a jakiekolwiek szczegóły i okoliczności są zbyt prywatne, żeby to omawiać na forum. Mówię, jaka jest sytuacja i jak do tego odnosi się KK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akurat jest meritum bo jezeli przyjac zalozenie, ze to Twoje stwierdzenie to cala ta dyskuscja jest do niczego i merytoryki w tym 0. Mozna rownie dobrze zalozyc, ze Twoja zona nie chce tylko z Toba wspolzyc bo jestes dla mniej kiepski, a jezeli mialaby innego mezczyzne, nowego kochanka etc. to chcialaby wspolzyc codziennie. Co bys wtedy powiedzial ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
pudło, strzelaj dalej, tylko po co? Jeśli choć trochę znasz życie i kobiety, to wiesz, że wiele jest takich, które z różnych przyczyn nie szaleją za częstym seksem. Bywa, że to wychowanie, czasem traumy z młodości, a innym razem facet, który ma wszystko gdzieś a chciałby tylko wsadzać. Zastanawia mnie jednakże, że ludzie próbujący udzielać rad i mądrzyć się na forum, jako pierwsze upatrują to ostatnie. Bo "wiadomo", że każda kobieta to wulkan seksu, tylko facet na pewno przychodzi z roboty, otwiera piwo, włącza telewizor, zeżre, podrapie się po brzuchu, beknie, pierdnie, zapije piwkiem i chce seksu, a potem wieczorem jak już dopije piąte piwo i wyłączy tv to znów chce seksu, który polega na tym, że on od razu wsadza, potem kończy i idzie spać. I doradcy wtedy, że może należałoby porozmawiać z żoną (no bo na pewno przez kilkanaście/dziesiąt) lat nie rozmawiał, bo kiedy, jak ciągle pije piwo i gapi się w tv. No na bank ma kochanka, na bank z innym mężczyzną, bo ten przecież tylko siedzi i nie umie żoną się zająć. Mam już dosyć tych stereotypów. W wielu małżeństwach seks nie jest rewelacyjny i w wielu jest rzadko, a jak do tego nałożymy sumienne przestrzeganie zasad kościoła to się wtedy robi BARDZO RZADKO, albo prawie wcale i o tym tutaj próbuję powiedzieć, ale oczywiście zebrało się grono świętych i doradców. Jedni człowieka, który potrzebuje seksu zwą zwyrodnialcem a drudzy sugerują 100% januszostwo według powyższego opisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego po raz kolejny odbiegasz zupelnie od tematu. Jestes osoba anonimowa na tym forum, opowiadasz o swoich potrzebach seksualnych, debatujesz na temat wspolzycia, rozmawiasz o zonie za plecami, a otrzymujac najwazniejsze pytanie ktorego odpowiedz opiera sie na calym watku ktory podjeles, wymigujesz sie mowiac, ze to nie wazne, zbyt intymne etc. Smiem twierdzic, ze problem lezy w Tobie, a nie w zonie. Nie bawie sie w zaden sposob w doradce, bo Ty i tak masz skolonosc do wiedzenia wszystkiego najlepiej, a argumenty naukowe stosujesz tylko wtedy kiedy to dla ciebie wygodne ( jak w wypadku cyklu, tu juz sie podpierasz nauka) Natomiast, jesli nauka przeczy Twojej wierze to juz jest beeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
śmiesz twierdzić, no właśnie! obydwa słowa bardzo dobrze dobrane do Twoich autorytatywnych wypowiedzi, jak widać bardzo mało znasz życie. Oczywiście nie uwierzysz, ale ok - rozmów było mnóstwo, sama żona twierdzi, to co ja, problemy nie są we mnie, to jest cały szereg różnych uwarunkowań z przeszłości i tak - ma bardzo małe potrzeby cielesne, i tak - miewa, miewała jako taką ochotę właśnie w czasie płodnym i wtedy jeśli dochodziło do stosunku z prezerwatywą albo innego zakończenia pójście do komunii było wykluczone. Poza tym seks jako taki jej nie interesuje. Dlatego, żeby nie odbierać przynajmniej jej możliwości przyjmowania komunii nawet nie zaczepiam w okresie płodnym. Poza tym, życie w ten sposób według kalendarzyka zostawia bardzo mały margines na seks bez zabezpieczenia, a tak to bywa, że raz ktoś się rozchoruje, a to coś z dziećmi, a to brak ochoty, a to coś w pracy, a to goście, a to wyjazd i miesiącami nic. I meritum jest właśnie to, że gdyby można było według wykładni kościoła współżyć w prezerwatywie czy kończąc inaczej niż w pochwie to owo pożycie BY BYŁO! powtórzę może jeszcze raz żebyś zrozumiał BY BYŁO! Oczywiście większość tzw/ katolików albo o tym nie wie, że to grzech, albo ma to gdzieś, albo (wiem to, bo niejednokrotnie słyszałem takie wypowiedzi) ludzie o tym nie mówią na spowiedzi. A ktoś, kto traktuje sprawę poważnie ma z tym problem. Jeśli ciągle tego nie potrafisz zrozumieć, to naprawdę nie ma po co dłużej gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość katolik
i uprzedzę dopytkę o seksuologa - nie pójdzie nigdy w życiu o tym rozmawiać mimo, że ją namawiałem i proponowałem, że razem pójdziemy, bo to zawsze razem trzeba. Coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po czesci rozumiem Twoja wypowiedz, ale w takim razie nie rozumiem czego szukasz na tym forum ? Jezeli uwazasz, ze to juz sa sprawy uwarunkowane przeszloscia etc. to wiedziales na co sie decydujesz zeniac sie z nia. Oraz wracajac do sedna tego co napisales ''jestem normalnym facetem z dużym libido, który jeśli chce żeby żona żyła zgodnie z tym, co nakazuje kościół w tej kwestii, ostatni raz seks miał rok temu. Jak ktoś ma flaka zamiast fujary, to mu jest łatwo. A jak ktoś ma potrzeby, a do tego żona nie bardzo i wtedy kiedy jej się ewentualnie zachce to nie można, a jak można to jej się całkiem nie chce, to co ma zrobić? Zastrzelić się? Skoro wciaz piszesz to sie nie zastrzeliles, wiec albo ja zdradzasz zeby zaspokoic swoje potrzeby, albo sie onanizujesz bo tak jak wczesniej napisales nie zyjesz w celibacie. Chcialbym zebys sie odniosl do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten cały kalendarzyk małżeński nie rozbija się też o hipokryzję? No bo zakładamy że seks ma być tylko w celach prokreacyjnych. Z tego też powodu zakazuje się prezerwatyw i pigułek. Ale jeśli przystępuję do aktu seksualnego i specjalnie wyliczam kiedy ta ciąża się nie pojawi (pomijam skuteczność tej metody, mówię o założeniu) to tak samo uniemożliwiam zapłodnienie, a przynajmniej taki mam zamiar. Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ochota ochotą. Jak chłop babę potrafi rozbudzić to nawet wtedy gdy ta nie ma ochoty. Uprzedzam nie mówię o przymuszaniu tylko o rozbudzeniu, bo masz nieładny nawyk przekręcania tego co się do Ciebie pisze. Kobiety uprawiają seks również w dni niepłodne, co próbował Ci zasugerować nawet pseudolekarz. Ale Ty wszystko zwalasz na niskie libido żony. Ok nie każda jest demonem seksu to fakt, ale z Twoich opowieści wynika, że ona w ogóle nie ma popędu. No sorry raz na rok. To zasłanianie się wiarą to jakiś wygodny pretekst, bo jak człowieka najdzie ochota i ma partnera koło siebie i to chętnego, to kto wytrzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze tak. Cala wiara i kosciol to czysta hipokryzja. Jest setki przykladow na to jaki smieszny jest kosciol w tym co robi i robil oraz jak sam sobie zaprzecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry autorko, ale po prostu trzeba byc idiota z wypranym mozgiem zeby sie stosowac do takich zasad. W imie czego? W imie udreczenia sie i zepsucia sobie zycia, dla jakiejs idei, ktora nie sluzy zadnemu szlachetnemu celowi. Bo nie sluzy. Od tego, ze ludzie uprawiaja seks wiszac na zyrandolach i stosujac wibratory itd nikomu niczego nie ubywa, swiat nie jest przez to gorszy. A przez to ze te wszystkie omamione jednostki sie powstrzymuja, nikomu niczego nie przybywa, dzieci w Afryce nie przestaja glodowac, starsi ludzie nie sa mniej samotni, lekarstwo na wszystkie formy raka tez nie zostalo wynalezione. Jest tylko na swiecie wiecej sfrustrowanych, nieszczesliwych ludzi, ktorzy poniewaz sa nieszczesliwi, nie sa wcale sklonni do czynienia dobra innym. A to obala caly sens religijnosci, czyli rozwoju duchowego i czynienia dobra. To nie jest w tym momencie religia ale narzedzie kontroli mas. Bo zastraszonych, nieszczesliwych ludzi kontrolowac latwiej. Dlaczego zamiast zakazywac seksu (moze posuna sie dalej i zakaza jedzeni czy spania, co?) kosciol nie zacheci wiernych do dialalnosci charytatywnej? Przynajmniej cos z tego by bylo, swiat by moze nieznacznie zmienil sie na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Zwykłej kobiecie, która nie ma bardzo wysokiego libido natura kiedy daje chęć na seks? Kiedy jest płodna... poza tym okresem ona nie ma ochoty'' Madrosc chlopka roztropka. Normalnie gusla i czary. Szok ze w Europie 21 wieku ludzie nadal sa tak niedouczeni. Nawet nie wiadomo od czego zaczac wyjasnienia, bo tyle tu przeklaman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca praktykująca
Odpowiadając na pytanie autora tematu :) praktykuję ale nie bardzo interesuje mnie co ma mi na ten temat ktokolwiek do powiedzenia :-O wiem, ktoś napisze - po co w takim razie udajesz taką wierzącą? Otóż chodzę do kościoła regularnie, slucham slowa Bożego, interpretacji tego slowa z którą najczęściej się zgadzam, bo mamy ksiedza, ktorego poglady mnie nie rażą, nie chodzę do spowiedzi ani do komunii, stosuję antykoncepcję i nie zastanawiam się, czy w tym przypadku robię dobrze czy źle :) wszystkie ciąże przyjęłam z radością i uważam, że jestem dobrym człowiekiem, robię bardzo duzo dla lokalnej społeczności a nawet sporo dla samego Pana Boga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś Niepotrzebnie napisalas to ostatnie zdanie, bo tylko na nim sie Autor skupi. Cala reszta jest dla niego nieistotna, a zaraz uslyszysz jaka to wspanialomyslna instytucja nie jest kosciol katolicki i jak nie pomaga. Ja daje tylko jeden przyklad WOSP. Jak ludzie uwazajacy sie za wiernych moa potepiac czlowieka ktory zrobil tyle dobra. Mam w d***e czy gdzies podrozuje za 3 % tego co zebral, czy ze sie moze utrzymac z fundacji ( z czegos musi zyc) patrze na sam fakt ile istnien ludzkich udalo sie uratowac dzieki niemu i zadne inne argumenty sie tu nie licza, chodzi o zycie ludzkie. Ta obluda i hipokryzja jest nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kościół nie stosuje kalendarzyka stosuje npr czyli naturalne planowanie rodziny można rozpoznać kiedy kobieta ma fazę płodna a kiedy nie Dr. Scott Hahn - Czyściec a Nowy Testament https://www.youtube.com/watch?v=oTXo2-MqZ7s antykoncepcja uderza w naród a nie kościół i w was bo mnej dzieci to mniejsze emerytury bo dzisiaj wy pracujecie na obecnych emerytów a te dzieci co urosna to beda pracowac na was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiles w sedno. Nawet jesli ktos mu zarzuca tak jak napisales, ze wykorzystuje nie wszystkie pieniadze na cele charytatywne, to spojrz i porownaj sparwozdania finansowe fundacji za rok 2016 WOSP i Caritas. Otoz WOSC na prowadzenie fundacji pochlonelo 7% calkowitych pieniedzy ktorych udalo im sie zebrac, natomiast Caritas wydal 49% z tego co zebral na prowadzenie fundacji. Czy to nie jest hipokryzja rozwscieczonych, sfrustrowanych ludzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca praktykująca
Do katolika:) juz kiedyś pisalismy na ten temat ze sobą, znów się spotykamy;) pozostaje pokazać żonie pewien cytat "Żony, bądźcie uległe mezom swoim jak Panu,bo maz jest głową zony jak Chrystus Głową Kościoła..." i dalej leci bla bla bla Efez. 5, 22 Zgodzę sie z tym cytatem w tym przypadku, tzn. gdy maz jest dobrym, troskliwym, wyrozumiałym, cierpliwym, czekajacym...jesli przez rok nic się nie dzieje to swiadczy o niej, o jej egoizmie i obojetnosci wobec tego, jak Ty się z tym czujesz :-O kazdy w małżeństwie ma swoje obowiązki, ona nie dojrzala do malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
merkaba "naturalne planowanie rodziny" "kalendarzyk małżeński" jak zwał tak zwał, założenie jest to samo. Liczymy dni płodne i niepłodne. Jeśli zatem przystępuję do aktu seksualnego celowo w dni niepłodne, to zgodnie z założeniami kk, powinno być to grzechem takim samym jak stosowanie prezerwatywy lub pigułki. Xxx Wierząca praktykująca, seks jako obowiązek małżeński i cofamy się do średniowiecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wierzaca praktykujaca a dlaczego zgodzisz sie z tym cytatem tylko w wypadku gdy maz jest dobrym, troskliwym, wyrozumiałym, cierpliwym, czekajacym.. ?? Czy to nie wybiorcza interpretacja, tak jak nam lepiej, tak sobie zinterpretujemy? Czy to stwierdzenia, ze Chrystus jest Głową Kościoła tez dochodzi jakis warunek, czy w tym wypadku to jest jednoznaczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×