Kobiety po 30 nie chcą żadnej miłości tylko wygody

którą to zapewni jej facet który ją prześcignął ekonomicznie, materialnie, urodowo, i karierowo

Pusty, durny autorze : - Jestem dobrze wykształcona ( studia wyższe, języki, zainteresowania poza wykształceniem kierunkowym) - zapewnili mi to rodzice - nie wiszę na ramieniu " sponsora" ( czytaj męża, narzeczonego) - jestem niezależna finansowo i lokalowo - uchodzę za ładną kobietę - nie poluj ę na faceta i jego majątek - miłość do niczego nie jest mi potrzebna. Miłość jest dla naiwnych idiotek.

gość dziś czyli tak naprawde jesteś bezuczuciowa i nie masz NIC, to musi być marny bezcelowy żywot

Dla ciebie to nic, dla niej wszystko i jest szczęśliwa. Ty chyba nie jestes mimo że taki uczuciowy bo gdybys był to mało by cie obchodziło kto i jak swoje szczęście definiuje. Nos w sos.

życie bez uczuć jest gòwno warte, jesteś w takim razie tylko powłoką ludzką czyli de facto zwierzęciem, jesz, srasz, śpisz, i pracujesz po to aby tylko to robić

chcą miłości, ale w pojęciu panów miłość sprowadza się do seksu od czasu do czasu - that's all! nie chodzi o konto, studia, urodę, tylko o to, aby być z kimś, kto nas będzie akceptował i wspierał, co graniczy z cudem, bo dziś każdy myśli tylko o sobie

Gosciówka 17:02 Ale mi narobiłaś smaka na siebie.

dziś Uczucia okazuję mojemu dziecku i rodzinie. A jak mi sie chce to zawsze mogę sobie wsadzic palec. Facet nie jest mi potrzebny. Absolutnie do niczego.

gość dziś następna ofiara losu, ktoś ci zrobił bękarta i teraz wielka pani niezależna, nie potrzebujesz nikogo bo jesteś samowystarczalna, co za pustak

gość dziś dla większości kobiet pojęcie "miłość" to jakie ma korzyści z danego związku, szczególnie materialne, są korzyści to jest "miłość", co za tępe zdziry

dziś He he Chciałbys. " Ofiara losu" zrobiła sobie dziecko w klinice. Pacanie.

Nie chcę korzyści- żadnych. I nie chcę pod moim dachem faceta.

gość dziś X Stara panna, karierowiczka feminazistka. Pewnie jeszcze chodzi na marsze szmat.

Odezwał się neandertaliczyk....

gość wczoraj następna tępa lewaczka, mam nadzieje że ten bachor to nie chłopiec, bo taką matke mieć to musi być przesrane

gość wczoraj dzieki że płacisz wysokie podatki od singielek, brawo

Gdybym miała ponownie decydować się na dziecko i mając wybór zapłodnienie w klinice lub zapłodnienie przez takiego prymitywka jak ty zdecydowałabym się na klinikę. Pilnuj swoich czterech liter bo na stymulację twojego kurzego móżdżku jest już za późno.

Milosci do garnka nie wlozysz. Yebac milosc!!

Kobieta potrzebuje faceta, ktory, jesli urodzi się dziecko, moze jej i jemu zapewnic normalna egzystencje - bo roznie moze sie po urodzeniu zdarzyć(np choroba jej czy dziecka). To jak najbardziej normalne, biologia- samica sie czuje odpowiedzialna za swoje mlode. Nie musi jej pzrescigac ekonomicznie, ale powinien umiec zarobic na rodzinę, jesli zajdzie taka potrzeba.Co zupełnienie nie wyklucza miłości. Miłośc i odpowiedzalność moga przeciez wspólgrać - i wręcz powinny. Co do urody -bardzo rzadko sie zdarza, ze kobiety wymagaja piekniejszych w odróznieniu od meczyzn, ktorzy do tegoprzywiazują o wiele większą wage.

Ja chce milosci,ale moj maz nie chce ,uwaza,ze tego nie ma tez jest po30

Rzadko tu zaglądam i tylko po trzydziestce ale w tym wątku napiszę. Zarabiam cztery razy tyle, co mój partner. Po prostu mam kierownicze stanowisko w zachodniej firmie, a dla zarządu obowiązują stawki takie same, jak w centrali. I jak myślisz, co jest dla mnie najważniejsze? To ci powiem, mój kochający mnie mąż i moje wspaniałe dwie córeczki. Wiem, zarabiam w miesiąc więcej, niż przeciętna Polka w pół roku, ale nie ma to żadnego znaczenia, liczy się tylko to, że jestem kochana, mogą kochać i z tej miłości czerpać siłę do życia. Mam 41 lat, wyglądam jak na swój wiek, podobno bardzo atrakcyjnie.

Po pierwsze już za samo nazywanie kobiety "samicą" powinno się dostać w pysk. Po drugie " kobieta potrzebuje faceta"- pozwól jednak że to KOBIETA INDYWIDUALNIE ZDECYDUJE czy potrzebuje tego faceta. Jak powszechnie wiadomo nie zawsze " potrzebuje". Kobieta posiada mózg i jeśli ten mózg a) nie jest uszkodzony, b) jest użytkowany i c) właścicielka mózgu jest zaradna życiowo to potrafi poradzić sobie sama bez faceta. Bawi mnie to że nadal tacy jak ty chcą statut kobiety przyrównywać do statutu dziecka które potrzebuje opiekuna- zupełnie jak w Arabii Saudyjskiej. Facetowi też może się przydarzyć choroba, wypadek... i wtedy kobieta zależna od faceta ma ręce w nocniku. Kobieta samotnie wychowująca swoje dziecko/ dzieci również czuje się za nie odpowiedzialna. Nie wszyscy potrzebują miłości faceta.

gość dziś Po pierwsze już za samo nazywanie kobiety "samicą" powinno się dostać w pysk. Po drugie " kobieta potrzebuje faceta"- pozwól jednak że to KOBIETA INDYWIDUALNIE ZDECYDUJE czy potrzebuje tego faceta Xxxx Za samo nazywanie mezczyzny facetem powinno się dostać w pysk. To co rownouprawnienie?

Niby takie zaradne i nie potrzebujecie pieniedzy a w realu to pasozyty i materialistki. Widac lewackie jestescie czyli zadnej prawdy i honoru. Feminizm pozbawil was logicznego myslenia.

autor wątku nie rozumie, że wchodzi tutaj bardzo dużo kobiet spełnionych. Kobiet, które mają partnerów, rodziny, kobiet szczęśliwych. Ponieważ jego żadna nie chce, do swojej sytuacji próbuje dorobić jakąś ideę. No właśnie, dlatego żadna cię nigdy nie będzie chciała, a ty całe życie będziesz się onanizował.

gośćomnibuso dziś to źle się dobraliście, po co się pakowałaś w takie gòwno?

A wy dalej swoje wojenki damsko męskie :) żałosne. Nie ma nic bardziej żenującego niż sfrustrowany facet który wylewa gorzkie żale na kobiety. Na damskim forum...

gość dziś ale ty jesteś normalna i nie odrzuciłaś faceta bo zarabia 4 razy mniej, bo jak byś szukała "miłości" tylko u facetów zarabiających 4 razy więcej niż ty to pula kandydatów nie była by wielka, i by trzeba "brać co jest", rozumiesz

Facet, to przede wszystkim powinien być facet. To się czuje. Czuje się też, że z ciebie żaden facet, dlatego jesteś sam i wygadujesz bzdury. Byle czym trudno się zachwycać i nie o pieniądze tu chodzi, a o mózg.

Istnieje jednak różnica między określeniem " samica" a "facet". Określenie "samica" ma pejoratywny wydźwięk. Gdyby facet tak o mnie powiedział dostałby kopa w jajca.